Microsoft

Tym powinien być od samego początku Microsoft Surface

Konrad Kozłowski
Tym powinien być od samego początku Microsoft Surface
Reklama

Jeszcze zanim poznaliśmy pierwszy tablet Surface, Microsoft pochwalił się pomysłem na coś naprawdę wyjątkowego. Urządzenie o nazwie Courier wypłynęło na światło dziennie w 2009 roku i od razu wzbudziło ogromne zainteresowanie. Od tamtego dnia wyczekuję chwili, gdy firma z Redmond wprowadzi coś takiego na rynek i coraz więcej wskazuje na to, że tak może się stać już w przyszłym roku.

Pierwsze wzmianki pojawiły się w październiku tego roku, gdy serwis WindowsCentral opublikował swój materiał. Wskazał w nim na informacje mające potwierdzać prace nad składanym tabletem obsługującym rysik. To od razu przypomniało mi o legendarnym tablecie Courier, który nigdy stał się rzeczywistością. Microsoft od lat stara się nas przekonać, że linia urządzeń Surface zastąpi nam laptopa, tablet i... notatnik. Miałem okazję testować kilka modeli Surface wraz z Surface Penem i muszę powiedzieć, że byłem o krok od porzucenia klasycznego notestu na rzecz tego cyfrowego w OneNote. Wciąż nie jestem jednak zupełnie przekonany do bryły obudowy jaką posiada Surface i zdecydowanie wolałbym coś na wzór otwieranego notatnika.

Reklama

Wcześniejsze doniesienia o urządzeniu Andromeda opisywaliśmy stosunkowo niedawno. Dzieje się tak, ponieważ Microsoft stale patentuje jakieś rozwiązania mające sprawić, że tego typu urządzenie o którym wspominam powyżej, nareszcie zostanie wyprodukowane. Dzisiejsze rewelacje (za The Verge) skupiają się na... zawiasach, które przecież definiują działanie i zachowanie nowego Surface'a(?). Zaprezentowane grafiki pokazują w dużej mierze jak ma wyglądać nowy sprzęt.

Nie dopuszczam bowiem myśli, by nowy komputer od Microsoftu nie pracował pod kontrolą Windows 10 i nie należal do linii Surface. Grafiki i opisy wyraźnie sugerują, że urządzenie może pracować w kilku trybach, jako laptop i tablet. Przypominałby więc już obecne na rynku komputery 3 w 1 czy 4 w 1. Co istotne, dwa mniejsze ekrany mogłyby pracować jako jeden duży - naturalnie w zależności od ustawienia urządzenia. Według źródła WindowsCentral Microsoft pracuje nawet nad specjalną wersją aplikacji do notowania, która wykorzystywałaby obydwa ekrany tworząc wrażenie, że mamy do czynienia z klasycznym notatnikiem.



Uwielbiam odręczne notatki, które owszem nie synchronizują się pomiędzy moimi wszystkimi urządzeniami, ale dają swobodę i pozwalają odpocząć od ciągłego wpatrywania się w ekran(y). Jeśli miałbym z tego zrezygnować, to chciałbym zachować jak najwięcej z tego, co oferuje zwykła kartka i długopis - precyzję i komfort, co bardzo cenię otwierając klasyczny notes. Opcję synchronizacji moich notatek z chmurą i dostęp z każdego innego urządzenia przywitałbym z otwartymi ramionami.


Mając na uwadze fakt, iż Microsoft (najwyraźniej) powraca do tej idei co jakiś i ją porzuca, całkiem możliwe, że wcale nie zobaczymy nowego urządzenia na rynku w przyszłym roku. Brak pomysłu na rozwiązanie choćby jednej wątpliwej kwestii może zaprzepaścić dotychczasowe starania i projekt znów trafi na półkę. Z drugiej zaś strony warto wspomnieć o CShellu, który pozwala aplikacjom na Windows 10 dostosowywać jej interfejs i zachowanie w zależności od trybu, w jakim pracuje urządzenie. Surface Phone, bo tak też niektórzy nazywają nowy-stary projekt Microsoftu, może okazać się strzałem w dziesiątkę. Ultramobilny komputer o sporych możliwościach potrafiący zastąpić laptopa, tablet, notatnik i... telefon byłby czymś interesującym. Jestem niesamowicie ciekaw tego, jak potoczą się dalsze losy tego projektu.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama