Wczoraj wieczorem przejrzałem wpisy z mijającego tygodnia i okazało się, że trochę po macoszemu potraktowaliśmy Nokię. Marka lub jej produkty pojawiły się w kilku tekstach, ale streszczenia ostatnich doniesień na temat fińskiej korporacji brak. Trzeba to nadrobić, bo, jak już zaznaczyłem w tytule, t...
Powodów do narzekań jest całkiem sporo, ale warto skupić się tylko na tych najbardziej jaskrawych. Zacznijmy od raportu firmy Gartner. Z obliczeń jej pracowników wynika, iż w III kwartale bieżącego roku Nokia utrzymała swoją pozycję wicelidera w zestawieniu największych producentów telefonów i smartfonów. Finowie sprzedali we wspomnianym okresie ponad 82 mln urządzeń i zajęli ponad 19% rynku. Problem polega na tym, że rok wcześniej zajmowali blisko 24%. Czy to jest najgorsza informacja? Nie.
Jeszcze nie tak dawno, bo w II kwartale 2012 roku, Nokia zajmowała trzecie miejsce w rankingu największych producentów smartfonów. W ostatnim kwartale spadli na pozycję siódmą. Zapewne nie muszę nikogo przekonywać, że pieniądze i pozycję na rynku zdobywa się dzisiaj właśnie z pomocą smartfonów – "tradycyjne" telefony nadal stanowią podstawę tej branży, ale są one systematycznie wypierane przez swoich inteligentnych kuzynów. Ktoś powie: niedługo Nokia odzyska wpływy utracone w ostatnich kwartałach – nowe Lumie namieszają na rynku. Być może tak się właśnie stanie, ale...
Dociekliwi spytają: dlaczego właściwie nowe smartfony Nokii z Windows Phone mają odnieść sukces? Sporo osób odpowie, że dobry produkt zawsze obroni się sam. A że Finowie stworzyli udane modele, to nie powinni mieć problemu ze zbytem. Brzmi sensownie, lecz na temat samych słuchawek nie będę się wypowiadał - zrobi to dzisiaj Paweł Piskurewicz. Ja natomiast przytoczę jeszcze jeden argument, który jest powtarzany przy okazji dyskusji o przyszłości Nokii i jej odbudowy. I to powtarzany przez samą Nokię, a zwłaszcza jej CEO.
Kilka dni temu Stephen Elop na jednej z konferencji stwierdził, że "specjalne" stosunki, jakie panują między Nokia i Microsoftem nie ulegną zmianie. Na ową przyjaźń nie wpłynie ani wejście korporacji z Redmond na rynek tabletów (czyt. weszliśmy tu, to możemy spróbować też ze smartfonem), ani mariaż Microsoftu z konkurencją Nokii. Mówiąc krótko: stara miłość nie rdzewieje. Być może jednak ktoś powinien poinformować pana Elopa, że w filmie promującym platformę Windows Phone (słynny już smartfon Steve’a Ballmera) pojawił się model ze stajni HTC, a nie Lumia 920. W tym przypadku mamy zatem do czynienia z prawdziwą przyjaźnią, w której nie ma miejsca na czułe słówka i gesty – obie strony po prostu bezgranicznie sobie ufają i nic nie jest w stanie tego zmienić. Parafrazując słowa piosenki: To piękne, it's beautiful.
http://www.youtube.com/watch?v=B9zhklbjw20&feature=player_embedded
Całkiem prawdopodobne, iż Nokia zdała sobie sprawę z tego, że miłość jej życia romansuje z innymi i postanowiła zrobić z tym porządek. A co jest najlepszym orężem w tej branży? PATENTY. Pogłoski na temat ewentualnego pozwu Nokii wymierzonego w HTC pojawiły się zaraz po prezentacji smartfonów tajwańskiego producenta – sporo osób twierdziło, że słuchawki obu firm wyglądają identycznie i sprawa skończy się w sądzie. Tylko, jak tu udowodnić kopiowanie produktu, skoro wszystkie modele powstawały w tym samym czasie? Całe szczęście, Finowie nie posunęli się tak daleko i postanowili skorzystać z patentów, łamanie których dużo łatwiej udowodnić.
Technologie wykorzystywane bezprawnie (podobno) przez HTC, dotyczą m.in. sposobów ograniczenia energochłonności, nawigacji, anteny – nic spektakularnego i patentów na prostokąt raczej w spisie nie znajdziemy. Nie zmienia to jednak faktu, że materiał na drakę jest i łatwo go zamienić w kolejną wojnę patentową. Tylko czy komuś (oprócz kancelarii prawnych) na niej zależy? Raczej nie. Dlatego w branży już teraz mówi się o ugodzie – HTC będzie chciało kupić sobie spokój i zgodzi się płacić za licencje (ta firma ostatnio stała się bardzo potulna), a Nokia zdobędzie dodatkowe środki, które pomogą jej przetrwać ten ciężki okres albo przynajmniej wydłużą żywot. Na zmagania przed sądem trzeba mieć zasobny portfel, a wspomniane firmy mają sporo ważniejszych wydatków.
Jak widać, Nokia nie próżnuje i nie można o niej zapominać. Trochę mi ulżyło – powstał w końcu tekst na temat fińskiej legendy, więc tydzień można zaliczyć do udanych.
Źródła zdjęć: es.memegenerator.net, wp7.com.pl
Partner sekcji mobilnej:
Patronem sekcji Mobile jest Sony Mobile, producent Xperia™ T – smartfona sprawdzonego przez Jamesa Bonda. Xperia T wyposażona została w najlepszy ekran HD o przekątnej 4,6 cala z technologią Mobile BRAVIA® Engine oraz doskonały aparat fotograficzny o rozdzielczości 13 MP z funkcją fast capture.
Smartfon napędza dwurdzeniowy procesor najnowszej generacji o taktowaniu 1,5 GHz, zapewniający dłuższe życie baterii, szybkie działanie i ultra-ostrą grafikę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu