Rudy Huyn jest dobrze znany w świecie użytkowników Windows Phone. Nawet jeżeli ktoś nie kojarzy go z imienia i nazwiska, zapewne ma lub miał na telefo...
Tworzył świetne zamienniki dla oficjalnych aplikacji, teraz pomaga tworzyć oficjalną aplikację Tindera
Rudy Huyn jest dobrze znany w świecie użytkowników Windows Phone. Nawet jeżeli ktoś nie kojarzy go z imienia i nazwiska, zapewne ma lub miał na telefonie którąś z jego aplikacji. Jedną z pierwszych jakie odniosły sukces była Wikipedia. Do tej pory pozostaje najlepiej wykonanym klientem tej encyklopedii. Jednak prawdziwa sława zaczęła się w momencie gdy Rudy Huyn stworzył nieoficjalną aplikację Instagrama.
6tag (bo taką nazwę nadał jej autor, a obecnie 6 jest stałym elementem jego aplikacji społeczościowych) nie był pierwszym klientem do obsługi Instagrma na Windows Phone. Jednak już na start pozostawiał konkurencję daleko w tyle. Do tej pory sytuacja nie uległa zmianie. Nawet teraz, gdy w sklepie od kilku miesięcy można pobrać oficjalnego klienta, wielu użytkowników wybiera aplikację Rudyego. Dlaczego? Jest lepiej wykonana i oferuje im więcej możliwości, nawet w porównaniu do oficjalnych klientów z innych systemów. Autor dba o ciągłe i szybkie aktualizacje, dodając nie tylko nowości wprowadzone przez Instagram, ale także ulepszając swoje pomysły i wykorzystując możliwości Winows Phone. Tak było np. z funkcją ustawiania dowolnego dźwięku powiadomień. Ledwo aktualizacja beta z tą opcją trafiła do użytkowników, a 6tag już oferował dla niej wsparcie.
Następnym serwisem, który dołączył do rodziny 6 był Snap. 6snap na chwilę obecną ma blisko 610 opinii w lokalnym Sklepie i średnią ocenę 4,5/5. A przecież sama usługa nie cieszy się w naszym kraju zbyt wielką popularnością. Autor oczywiście cały czas dbał o aktualizacje i rozwój swoich poprzednich programów. W końcu przyszedł czas na aplikację, która ponownie sprawiła że o Rudy Huyn zrobiło się głośno - 6tinder.
Tinder najprościej określić serwisem randkowy, którym pozwala poznać ciekawe osoby z naszej najbliższej okolicy, zarazem podając wspólne zainteresowania na bazie profili z Facebooka. Kolejna świetnie wykonana aplikacja, jednak po kilku dniach usunięta ze sklepu. Zanim użytkownicy zdążyli wylać falę oburzenia po informacji, że stał za tym Tinder, ich nastroje o 180 stopni zmieniła wiadomości o tym, że Rudy Huyn będzie współpracował przy tworzeniu oficjalnej aplikacji na system Windows Phone. Zamiast wojować z autorem, bądź też tworzyć swoją własną, powierzono tę pracę osobie, która już nieraz udowodniła że robi to dobrze. Komuś kto bardzo dobrze rozumie specyfikę systemu Windows Phone, jego możliwości oraz jest lubiany przez społeczność. Oficjalny Tinder na Windows Phone jest w drodze, a tym czasem Rudy Huyn otrzymuje coraz dziwniejsze propozycje.
Rudy Huyn udowodnił kilka rzeczy. Po pierwsze, że zamienniki często potrafią oferować więcej i lepiej niż oficjalne aplikacje. Po drugie, iż nie potrzeba sztabu ludzi i miesięcy pracy aby wykonać dobrą i ładną aplikację. Po trzecie, wytrwałością można zyskać naprawdę wiele. Każdemu systemowi życzę takich deweloperów. Właścicielom Tindera należy się natomiast pochwała za postawę. Dostrzegli świetną okazję i wykorzystał ją w najlepszy możliwy sposób.
http://www.youtube.com/watch?v=R6ZvrL_1twY#t=114
źródła: twitter, wpcentral
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu