Bezpieczeństwo w sieci

Twórca programu antywirusowego McAfee ma pomysł na anonimowość w sieci

Kamil Ostrowski
Twórca programu antywirusowego McAfee ma pomysł na anonimowość w sieci
17

Jak się ukryć przed czujnym okiem Wielkiego Brata? Wielu twierdzi, że nie ma potrzeby, żeby to robić, innym wydaje się, że jest to niemożliwe. Jednakże John McAfee, twórca programu walczącego ze złośliwym oprogramowaniem, pracuje nad rozwiązaniem, które ma zapewnić anonimowość. Idea jest pros...

Jak się ukryć przed czujnym okiem Wielkiego Brata? Wielu twierdzi, że nie ma potrzeby, żeby to robić, innym wydaje się, że jest to niemożliwe. Jednakże John McAfee, twórca programu walczącego ze złośliwym oprogramowaniem, pracuje nad rozwiązaniem, które ma zapewnić anonimowość.

Idea jest prosta – sprzedawać tanio urządzenie, które pozwoli na bezprzewodowe łączenie się z innymi osobami w okolicy - McAfee mówi o trzech przecznicach, a więc kilkuset metrach, może kilometrze. Ten gadżet, nazywany „D-Central” (jak można się domyślić, od słowa „decentralizacja”), miałby z kolei komunikować się z naszymi smartfonami, tabletami, laptopami, i tym podobnymi sprzętami.

McAfee planuje, żeby grupy urządzeń tworzyły małe, prywatne sieci, niedostępne dla podmiotów zewnętrznych. Oczywiście, z racji lokalnego charakteru połączenia, zakres zastosowania takich urządzeń byłby ograniczony. Na papierze jednak to rozwiązanie wydaje się idealne do komunikacji na linii użytkownik-użytkownik, wymiany plików, dokumentów i tym podobnych.

Nie trudno wyobrazić sobie, jak dogodne byłoby używanie takiego sprzętu, dla knucia niecnych planów. McAfee z góry zakłada wręcz, że sprzedaż „D-Central” zostanie w USA zakazana. Jak sam mówi, zdaje sobie sprawę z tego, że urządzenie może zostać wykorzystane w niegodziwym celu, ale to samo można przecież powiedzieć o telefonach komórkowych czy nadajnikach GPS, a nie reglamentujemy ich przecież. Jeżeli „D-Central” natknie się na problemy za oceanem, urządzenie będzie po prostu sprzedawane w innych krajach.

Na Starym Kontynencie, również w Polsce, nie odczuwamy zbyt mocno skutków wybuchu afery związanej z NSA – dotyczącej rządowego systemu monitorowania sieci o nazwie PRISM. Natomiast w USA cała akcja ma dosyć poważne następstwa, ludzie zaczęli powszechnie interesować się kwestią swojej prywatności. Nawet jeżeli zapotrzebowanie na urządzenia takie jak to, którego stworzenie planuje McAfee, nie jest masowe, to z pewnością istnieje. Biorąc pod uwagę politykę rządu Stanów Zjednoczonych – będzie tylko rosło.

Skoro już przeczytaliście o niegłupim pomyśle McAfeego, to obejrzyjcie ten filmik instruktażowy, w którym ów pan opowiada, jak odinstalować antywirusa, pod którego położył podwaliny. Nie pożałujecie.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

NSAMcAfeePRISM