Bezpieczeństwo w sieci to podstawa. Kibicuję więc wszelkim inicjatywom, które ideę tę wspierają. Jedną z nich jest strona, która ujawnia prawdziwe adr...
Bezpieczeństwo w sieci to podstawa. Kibicuję więc wszelkim inicjatywom, które ideę tę wspierają. Jedną z nich jest strona, która ujawnia prawdziwe adresy zakodowane w popularnych skrótach.
O klikaniu w byle co pisałem ostatnio. Jak się okazuje, w komunikacji internetowej najsłabszym ogniwem pozostaje człowiek, bo głupota ludzka potrafi być czasem bardziej efektywna niz wirusy i spamboty razem wzięte.
Sieć nie jest miejscem, po którym surfują jedynie znawcy. Z Internetu korzysta dziś ciotka, bo usłyszała o "skajpaju" i ojciec, bo mu w salonie wcisnęli smartfon z "darmowym" Facebookiem. To pokolenie, które wie, że nie tyka się palcem psiej kupy, ale nie potrafi tej zasady przełożyć na cyberświat. I nie ma się co dziwić - ludzie ci dorastali w innych czasach, gdy kradzieże i wyłudzenia były nieco mniej wyrafinowane, więc i łatwiejsze do przejrzenia.
Dziś natomiast bardzo łatwo złowić naiwnych poprzez sieć - odwołując się na przykład do ich chciwości. Wszak nic tak nie cieszy, jak wyjątkowa okazja! Kiedy więc pojawia się, dla przykładu, taki link:
http://tnij.org/tylko-teraz-100-zl-w-prezencie
pojawią się tacy, którzy z wypiekami na twarzy klikną, by tak naprawdę przenieść się tutaj:
Tak, wiem, to banalne i wszyscy o tym wiemy. Ale ilu z nas ostrzega tych mniej ogarniętych członków rodziny? Mój ojciec co chwila wydzwania do mnie w sprawie laptopa, w którym klika na wszystko, co tylko może - w tym linki elegancko instalujące wszelki możliwy malware. Przypuszczam, że gdyby komputer ten wrzucić do rzeki, wytrułby połowę ziemskiej populacji, tak jest zawirusowany...
Przed wirusami bezpośrednio nas nie uchroni, ale na pewno pmoże w bezpieczniejszym surfowaniu strona longurl.org, rekomendowana chociażby przez The New York Times czy PCWorld.
Funkcjonalność strony jest banalna, ale w swej prostocie znakomita. Chodzi tu bowiem o odkodowanie i ujawnienie prawdziwych adresów kryjących się pod skrótami. A skrótów w sieci dostatek, bo mamy tu do czynienia nie tylko z tnij.org, bit.ly czy tiny.url, ale wręcz całą masą podobnych systemów, których listę znajdziecie tutaj. LongURL obsługuje ich aż 340! Dodatkowy bonus otrzymają użytkownicy przeglądarki Firefox, bowiem na stronie czeka na nich funkcjonalna wtyczka. Czekam na podobną dla Chrome'a!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu