Redefine (należące do Polsatu) zrobiło Twitt.pl serwis, którego nawet nie można nazwać kopią twittera ponieważ to jest twitter, tylko w innej szacie...
W notce prasowej możemy przeczytać kilka krzykliwych haseł w stylu polski Twitter czy przełom w komunikacji:
Doczekaliśmy się polskiego twittera – uruchomiony właśnie serwis www.twitt.pl ułatwia korzystanie z największego na świecie serwisu do microbloggingu. To może być przełom w rozwoju tego kanału internetowej komunikacji w Polsce.
Czy to będzie przełom tego nie jestem pewien :) Z twittera korzystam właśnie dlatego, że serwis ten ma tak bardzo międzynarodowy charakter, dlatego że są tam ludzie których opinie mnie interesują, celebryci z branży internetowej i technologicznej itp.
Twitt.pl oferuje mi odcięcie się od tych wszystkich ludzi którzy w większości nie znają naszego języka i skupienie się jedynie na Polakach. Funkcjonalnie Twitt.pl też ma braki w porównaniu do swojego nadrzędnego źródła (nie można na przykład z poziomu Twitt.pl zacząć obserwować innego użytkownika), jest natomiast miły dla oka i to trzeba przyznać się autorom udało. Patrzenie na stronę www twittera mnie męczy (nie wiem do końca dlaczego), a Twitt ma takie miłe optymistyczne barwy, że aż zachęca do przyjrzenia mu się bliżej.
Nie chcę jednak krytykować kompletnie pomysłu na Twitt.pl, prawdopodobnie wielu polaków nie korzysta z Twittera dlatego że nie mają w tym serwisie znajomych oraz dlatego, że język angielski jest pewnego rodzaju barierą. Nie chodzi tu nawet o umiejętność posługiwania się angielski ale o śmiałość w przyłączeniu się do dyskusji, społeczności angielskojęzycznej itp. W tym właśnie braku barier i łatwości kontaktu widział bym szansę Twitt.pl. Może uda się dzięki temu spopularyzować Twittera co oczywiście wpłynęło by też pozytywnie na Twitt
Ciekawe co by się stało gdyby Twitt.pl zbierał informacje nie tylko z Twittera ale również z polskich serwisów takich jak blip czy flakera. Nie do końca wiem co by wtedy powstało - taki meta mikro blog? API pozwala zrobić z udostępnianymi danymi praktycznie wszystko więc mógłby ona nawet zwracać informacje kierowane do użytkowników konkretnego serwisu z którego pobiera statusy. Oczywiście trochę sobie ironizuję, natomiast nigdy nie wiadomo czy z takich dość szalonych pomysłów coś nie wyrośnie.
Wracając jednak do obecnej postaci Twitt.pl. Dla mnie ten pomysł jest dość zagadkowy i nie mam pojęcia jak się to rozwinie. Z pewnością będę zaglądał od czasu do czasu na Twitt.pl aby sprawdzić jak się ten serwis rozwija i czy rośnie polska społeczność użytkowników twittera (a może twitt.pl?)
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu