Technologie

TomTom w samochodzie. TomTom na nadgarstku dla fanów sportu

Tomasz Krela
TomTom w samochodzie. TomTom na nadgarstku dla fanów sportu
15

Zasiadam do pisania tekstu dla Antyweb.pl znacznie później niż zwykle. Co gorsza ostatkami sił siedzę na krześle. Wszystko za sprawą dzisiejszego tekstu. Zanim go napiszę, postanowiłem odpowiednio się do niego przygotować. Wbrew pozorom nie wybrałem się na przejażdżkę samochodem, a byłem pobiegać. T...

Zasiadam do pisania tekstu dla Antyweb.pl znacznie później niż zwykle. Co gorsza ostatkami sił siedzę na krześle. Wszystko za sprawą dzisiejszego tekstu. Zanim go napiszę, postanowiłem odpowiednio się do niego przygotować. Wbrew pozorom nie wybrałem się na przejażdżkę samochodem, a byłem pobiegać. Teraz firma TomTom nie powinna kojarzyć się tylko i wyłącznie z nawigacjami dla kierowców, ale również akcesoriami dla osób, uwielbiających aktywnie spędzać czas wolny. Dla takich osób powstał TomTom Runner Cardio.

TomTom Runner Cardio to zegarek stworzony z myślą o biegaczach. To, co ma go wyróżniać na tle innych produktów, to zastosowanie optycznego czujnika Mio, który odpowiada za monitorowanie rytmu pracy serca w oparciu o przepływ krwi. Możliwe jest to dzięki emisji światła, przechodzącego przez skórę. Tym samym można będzie się uwolnić od mało wygodnych pasów piersiowych, których, szczerze mówiąc, nie jestem fanem.

Zegarek posiada również zaprogramowane aż pięć stref intensywności treningu, jaki będziemy przeprowadzać. Jest to mianowicie sprint (interwały), szybkość, wytrzymałość, spalanie tłuszczu, łatwy trening, który posłuży jako rozgrzewka lub pozwoli spokojnie zakończyć trening. Zegarek oferuje czytelny i standardowych rozmiarów w porównaniu do konkurencji, wyświetlacz (konia z rzędem temu, kto znajdzie dokładną specyfikację tego urządzenia!).

To, co zwróciło moją uwagę, to fakt umieszczenia jednego przycisku sterującego w przedniej części zegarka pod jego kopertą. Sądzę, że takie rozwiązanie będzie bardzo wygodne podczas biegu. Szkoda, że producent, stosując w urządzeniu moduły GPS oraz Glonass do pomiarów, nie pokusił się o funkcję nawigacji. Moglibyśmy zaplanować trasę treningu, wgrać ją do zegarka, a następnie on pokierowałby nas odpowiednimi ścieżkami i drogami. Biorąc pod uwagę, że producent skupia się głównie na nawigacjach samochodowych, taka funkcja byłaby miłym dodatkiem.

Ten wodoodporny zegarek będzie działał na jednym cyklu ładowania akumulatora od 8 do 10 godzin, w zależności, czy będziemy monitorowali pracę serca, czy tylko skorzystamy z GPS-a. Zegarek możemy połączyć z innymi akcesoriami przy pomocy łączności Bluetooth. Również zebrane przy jego pomocy dane można wyeksportować, np. do aplikacji RunKeeper, czy Strava. Producent podkreśla, że urządzenie jest bardzo ergonomiczne. Nie mogę tego stwierdzić bez jego używania, ale jedno jest pewne - TomTom Runner Cardio wyróżnia się zdecydowanie swoim wyglądem. Nie jest to kolejny smutny szaro-czarny zegarek. Dodatkowo paski i obudowy możemy w nim wymieniać, dopasowując go do własnych upodobań.

Zegarek ten umożliwia nie tylko monitorowanie treningu biegowego na dworze, ale również w pomieszczeniach, licząc postawione przez nas kroki. Jeśli jesteście fanami innych dyscyplin sportu, jak jazda na rowerze, czy pływanie, warto wybrać model TomTom Multisport, wspierający dodatkowo te dwie dyscypliny sportu. Co prawda ten model kosztuje 100 zł więcej niż TomTom Runner Cardio, który nabędziemy od połowy kwietnia za 1199 złotych. Nie jest to niska cena, jednak jeżeli ktoś wiąże z bieganiem, czy innymi sportami większe perspektywy, warto zainteresować się takim urządzeniem, bo bieganie ze smartfonem nie należy do najlepszych i najwygodniejszych rozwiązań. Więcej na temat TomTom Runner Cardio będę mógł powiedzieć, gdy trafi on do testów. Tymczasem do zobaczenia na trasach biegowych!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu