Tinder porzuca plany wejścia w Metaverse. Zatrudnienie firmy od wirtualnej rzeczywistości przyniosło więcej problemów niż korzyści.
Nie będzie randkowania w Metaversie. Tinder wycofuje się z planów przez problemy finansowe
Najpopularniejsza aplikacja randkowa zaczyna się sypać. Dyrektorzy rezygnują ze stanowisk, firma zalicza wielomilionowe straty a niedawny pomysł wrzucenia Tindera do wirtualnej rzeczywistości ląduje w koszu. Jeśli marzyłeś więc o randkach w Metaversie, to muszę Cię rozczarować.
Decyzje zarządu Tindera pasmem niepowodzeń
Match Group, czyli firma-matka Tindera ma od dłuższego czasu problemy finansowe. Pomimo całkiem sporej ilości użytkowników korzystających z pakietów premium, sytuacja prezentuje się wyjątkowo nieciekawie. Ratunkiem miało być przeniesienie Tindera do Metaversu i otwarcie drogi do randek nowej generacji. W tym celu Match Group zakupiło Hyperconnect, firmę zajmującą się zagadnieniami związanymi ze sztuczną inteligencją i VR. Decyzja okazała się strzałem w kolano.
Hyperconnect miało stworzyć wirtualne miejsce spotkań dla użytkowników Tindera, gdzie w roli awatarów mogliby umawiać się na cyfrowe rendez vous. Okazało się jednak, że zarówno Tinder jak i wykonawca projektu nie wiedzą dokładnie jaki kształt powinna przybrać metaversowa usługa. Sam termin nie jest jeszcze sprecyzowany i chyba nawet Mark Zuckerberg nie wie, jak urzeczywistnić tę ambitną wizję.
Twórcy kultowej aplikacji randkowej włożyli w projekt niemałe pieniądze, z których ostatecznie nic nie wynikło, no może oprócz 10 milionów dolarów straty operacyjnej w drugim kwartale 2022 roku. Dla porównania dodam, że Tinder w tym samym kwartale ubiegłego roku zanotował przychód na poziomie 210 milionów dolarów.
Równie kiepsko przedstawia się sytuacja Tinder Coins, wewnętrznej waluty, która miała zachęcić użytkowników do większego wydawania pieniędzy. Match Group ma ewidentnie problem ze wdrażaniem nowych pomysłów, bowiem i ta inicjatywa okazała się niezadowalająca, a zarząd postanowił wstrzymać projekt i ponownie go przeanalizować.
Akcje Tindera spadły o 22% a według analityków nie ma zbyt wielu przesłanek do patrzenia w przyszłość z entuzjazmem. Jeśli więc jesteście aktywnymi użytkownikami Tindera warto rozważyć randkowanie na żywo, bo platforma zaczyna zjeżdżać po równi pochyłej.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu