Social Media

TikTok właśnie poważnie zbiedniał. Ale spokojnie - to mu nie zaszkodzi

Jakub Szczęsny
TikTok właśnie poważnie zbiedniał. Ale spokojnie - to mu nie zaszkodzi
Reklama

Jedni mówią otwarcie: "TikTok to rak". Drudzy nie mają z nim żadnego problemu, bo z niego nie korzystają. Inni natomiast go uwielbiają. Należę do grupy numer dwa i niczego nie żałuję - dla mnie TikTok (wcześniej Musical.ly) to przede wszystkim biznes, społecznościówka. Większych uczuć we mnie nie wzmaga.

Właściciel platformy otrzymał od FTC karę w wysokości 5,7 mln dolarów, co jest jak dotąd rekordem w podobnych sprawach. Powodem miało być naruszenie prywatności młodych ludzi, przed 13 rokiem życia. Jak się okazało, TikTok zbierał o nich bardzo newralgiczne informacje takie jak: adresy e-mail, imiona, nazwiska, szkoły, w których się uczą. Co więcej, gdy niektórzy rodzice przejęci sytuacją poprosili operatora platformy o usunięcie materiałów stworzonych przez ich dzieci... TikTok odmówił.

Reklama

Według amerykańskiego aktu prawnego COPPA (Children’s Online Privacy Protection Act) dzieci, które zakładają konta w platformach internetowych poniżej 13 roku życia, wymagają do tego zezwolenia rodziców. W przypadku TikToka nie było natomiast żadnych mechanizmów, które pozwalałyby na egzekwowanie tego prawa.


Wymiar polityczny sprawy?

Warto wspomnieć przy tej okazji o tym, że wyrok FTC może mieć związek z niemałym napięciem między USA a Chinami, m. in. po aferze związanej z Huawei. Dlaczego? Musical.ly zostało kupione wcześniej przez chiński konglomerat Bytedance, który zintegrował poprzedni projekt z własnym TikTokiem. Twierdzi się więc, że bardzo wysoka kara może być efektem tarć na linii Waszyngton - Pekin w kontekście "wojny technologicznej". Również fakt, iż TikTok jest usługą chińską i jednocześnie był bardzo łakomy na dane - przede wszystkim bardzo młodych osób mogło jednoznacznie wpłynąć na wysokość grzywny nałożonej na operatora.

Tym bardziej, że TikTok okazał się być ogromnym hitem nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale również innych krajach. Również w Polsce usługa ta wywołuje skrajne emocje - jedni krytykują go opisując go jako zjawisko eksponujące najgorsze możliwe cechy, szczególnie wśród młodych ludzi. Jak jest naprawdę? Nijak - każde pokolenie przeżywa coś, co przez kolejne generacje jest uznawane za "obciachowe", "złe", "niewłaściwe", "szkodliwe".

TikoTok najpewniej karę zapłaci - jednak przy okazji postara się o lepsze dostosowanie swojej platformy do osób młodych. Przede wszystkim ma pojawić się wariant programu, który zapewni młodszym użytkownikom bezpieczeństwo, nie wymagając podawania istotnych danych. Dodatkowo taki TikTok będzie wprowadzał pewne ograniczenia co do treści, które mogą być przez nich umieszczane (chodzi także o ich ilość). Kara ma być odstraszaczem dla innych usługodawców, którzy zamierzają poczynać sobie w podobny sposób z danymi (szczególnie młodych obywateli Stanów Zjednoczonych). Niemniej, TikTokowi to z pewnością nie zaszkodzi - jako jeden z większych hitów w ostatnim czasie zarabia naprawdę mnóstwo pieniędzy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama