Mobile

Pokemony Go mnie nie kręciły, ale za żywymi trupami będę biegał

Konrad Kozłowski
Pokemony Go mnie nie kręciły, ale za żywymi trupami będę biegał
13

Pokemon Go to hicior. Spełnienie marzeń setek tysięcy, milionów osób. Wcielenie się w trenera i łapanie Pokemonów w prawdziwym świecie wydawało się kiedyś niemożliwe, a dziś to nasza rzeczywistość, codzienność. Podobnym tropem zaczynają kroczyć właściciele marki The Walking Dead (Żywe trupy) i twórcy gry.

The Walking Dead: Our World, to w wielkim skrócie Pokemon Go w świecie żywych trupów. Kroczące zombiaki będziemy oglądać przez ekran smartfona, ale zamiast je łapać, będziemy musieli się ich pozbyć. Przecież ucieczka to żadna frajda. Pierwszy zwiastun prezentujący rozgrywkę(?) robi oczywiście spore wrażenie. Ma to niewiele wspólnego z tym, jak faktycznie będziemy rozgrywać swoją walkę o przetrwanie, ale każdy materiał promocyjny ma w sobie (trochę) przesady.

The Walking Dead: Our World - to może być świetne

Nie uważam się za wielkiego fana serii The Walking Dead. Komiksy zyskały popularność dzięki serialowi stacji AMC, który doczekał się nawet spinoffa i kilku talk-show. The Walking Dead to także niezłe gry, głównie te od Telltale, gdzie podejmowane przez nas decyzje mają wpływ na dalszą fabułę. Na przestrzeni kilku lat pojawiły się też tytuły mobilne, które należą raczej do kategorii zabijaczy czasu. The Walking Dead: Our World może to zmienić.

Dzięki AR (augmented reality, czyli rozszerzone rzeczywistości), gra pozwoli nam na interakcję ze światem opanowanym przez zombie. Nie będziemy w nim zupełnie bezbronii - odpowiedni ekwipunek możemy zdobywać na swojej drodze, czasem po prostu go znajdując. Do walki z zombiakami wykorzystamy więc granaty, pistolety czy karabiny, ale i katanę. Co więcej, u naszego boku stanął znane z komiksu/serialu postacie, które pomogą wykonać misję czy po prostu przeżyć. W grze nie zabraknie aspektu społecznościowego - do wspólnej rozgrywki będzie można zaprosić znajomych, a niektóre z zadań wykonywać będziemy współpracując.

Stworzenie gry powierzono fińskiemu studiu Next Games, które na swoim koncie ma już grę TWD: The Walking Dead: No Man’s Land, którą zdaniem twórców pobrano 16 milionów razy. AR staje się coraz prężniej rozwijającą się gałęzią rynku, również za sprawą udostępnianych przez najważniejszych graczy narzędzi. Mowa tu oczywiście o projekcie Tango od Google oraz ARKit od Apple - obydwa środowiska pozwalają tworzyć rozwiązania AR w pełni wykorzystujące możliwości platformy oraz urządzeń.

Brak projektów powielających zasady działania Pokemon Go był dla mnie zaskakujący. Szczególnie po takim spektakularnym sukcesie. Wydaje się, że niemal każda marka/uniwersum jest w stanie zaoferować coś, co będzie można przenieść do wirtualnego świata, a fani (i nie tylko) momentalnie zwariują i chwycą telefony w ręce. Nie mam jednak wątpliwości, że na prawdziwy "boom" wokół AR nie będziemy musieli długo czekać - wystarczy spojrzeć na dynamikę działań naprawdę wielu firm, ale głównie Apple i Google ze względu na obecność i znaczenie na rynku mobilnym. Miejmy jednak nadzieję, że nie odbije się to na jakości powstających gier czy aplikacji.

Nie znamy jeszcze dokładnej daty premiery gry The Walking Dead: Our World, ale pewne jest, że trafi na iOS-a oraz Androida.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu