Tesla

Tesla wprowadza do oferty nowy Model 3 - dwa silniki i 3.5 sekundy do setki

Kamil Pieczonka
Tesla wprowadza do oferty nowy Model 3 - dwa silniki i 3.5 sekundy do setki
12

Tesla nie zwalnia tempa! Pomimo sporych problemów z zwiększaniem wielkości produkcji oraz delikatnie mówiąc nie najlepszych wyników finansowych firma stawia na rozwój i za sprawą Elona Muska, ujawnia kolejny samochód w swojej ofercie. Będzie to specjalna wersja - Model 3, wyposażona w dwa silniki, które dostarczą oczywiście znacznie większą moc niż podstawowa konfiguracja.

Tesla Model 3 z napędem AWD

Elon Musk jak to ma w zwyczaju, ogłosił nowy model za pośrednictwem swojego Twittera. Nie owijał przy tym w bawełnę, tylko wyłożył kawę na ławę i opublikował najważniejsze specyfikację i cenę. Nowy samochód oznaczony symbolem 3, będzie posiadał napęd na wszystkie koła (nie był do tej pory dostępny w Modelu 3), a co za tym idzie pojawi się drugi silnik, który zwiększy moc całego układu.

Model 3 z serii Performance będzie rozpędzał się do 60 mil na godzinę (około 97 km/h) w ciągu 3.5 sekundy, czyli tylko nieznacznie wolniej niż najszybsze wersje Modelu S. Prędkość maksymalna ma wynosić 155 mil/h, czyli w przeliczeniu około 250 km/h. Zasięg pozostaje bez zmian, będzie wynosił około 500 km. Cena takiego wariantu, wraz z przewidzianymi dla niego 20 calowymi felgami, specjalnym malowaniem i karbonowymi wstawkami (ale bez funkcji Autopilota) ma wynieść 78 000 USD, czyli praktycznie dwukrotnie więcej niż cena podstawowego modelu, który oferuje podobny zasięg i przyśpieszenie gorsze o niespełna 2 sekundy.

Tesla Model 3 z napędem AWD

Elon Musk jak to ma w zwyczaju, ogłosił nowy model za pośrednictwem swojego Twittera. Nie owijał przy tym w bawełnę, tylko wyłożył kawę na ławę i opublikował najważniejsze specyfikację i cenę. Nowy samochód oznaczony symbolem 3, będzie posiadał napęd na wszystkie koła (nie był do tej pory dostępny w Modelu 3), a co za tym idzie pojawi się drugi silnik, który zwiększy moc całego układu.

Model 3 z serii Performance będzie rozpędzał się do 60 mil na godzinę (około 97 km/h) w ciągu 3.5 sekundy, czyli tylko nieznacznie wolniej niż najszybsze wersje Modelu S. Prędkość maksymalna ma wynosić 155 mil/h, czyli w przeliczeniu około 250 km/h. Zasięg pozostaje bez zmian, będzie wynosił około 500 km. Cena takiego wariantu, wraz z przewidzianymi dla niego 20 calowymi felgami, specjalnym malowaniem i karbonowymi wstawkami (ale bez funkcji Autopilota) ma wynieść 78 000 USD, czyli praktycznie dwukrotnie więcej niż cena podstawowego modelu, który oferuje podobny zasięg i przyśpieszenie gorsze o niespełna 2 sekundy.

Elon Musk argumentuje jednak, że jest to porównywalna cena do BMW M3, a przy tym nowa wersja Modelu 3 ma być szybsza i przyjemniejsza w prowadzeniu. Stwierdził nawet, że w tej klasie samochodów, nie ma żadnej konkurencyjnej konstrukcji, która by pokonała nową Teslę na torze.

Będzie też tańsza wersja z dwoma silnikami

Dodatkowy silnik pojawi się niedługo również jako opcjonalne wyposażenie do podstawowej wersji. Będzie to kosztowało dodatkowo 5000 USD, a w zamian za to zapewni użytkownikowi przyśpieszenie do 60 mil/h w 4.5 sekundy oraz prędkość maksymalną na poziomie 140 mil/h (~225 km/h) przy takim samym deklarowanym zasięgu - 500 km. Jako ciekawostkę można też dodać, że konstrukcyjnie oba silniki wyraźnie się różnią. Jeden z nich ma zapewnić świetną wydajność (przyśpieszenie), a drugi oszczędność energii (zwiększenie zasięgu). Dodatkowo, nawet jak jeden z silników ulegnie uszkodzeniu, to nasza Tesla Model 3 nadal będzie w stanie jechać.

Pozostaje tylko mieć nadzieje, że Tesla nie upadnie i zwiększy produkcję Modelu 3 na tyle, aby na nowe zamówienia nie trzeba było czekać 2 lub więcej lat ;-).

Elon Musk argumentuje jednak, że jest to porównywalna cena do BMW M3, a przy tym nowa wersja Modelu 3 ma być szybsza i przyjemniejsza w prowadzeniu. Stwierdził nawet, że w tej klasie samochodów, nie ma żadnej konkurencyjnej konstrukcji, która by pokonała nową Teslę na torze.

Będzie też tańsza wersja z dwoma silnikami

Dodatkowy silnik pojawi się niedługo również jako opcjonalne wyposażenie do podstawowej wersji. Będzie to kosztowało dodatkowo 5000 USD, a w zamian za to zapewni użytkownikowi przyśpieszenie do 60 mil/h w 4.5 sekundy oraz prędkość maksymalną na poziomie 140 mil/h (~225 km/h) przy takim samym deklarowanym zasięgu - 500 km. Jako ciekawostkę można też dodać, że konstrukcyjnie oba silniki wyraźnie się różnią. Jeden z nich ma zapewnić świetną wydajność (przyśpieszenie), a drugi oszczędność energii (zwiększenie zasięgu). Dodatkowo, nawet jak jeden z silników ulegnie uszkodzeniu, to nasza Tesla Model 3 nadal będzie w stanie jechać.

Pozostaje tylko mieć nadzieje, że Tesla nie upadnie i zwiększy produkcję Modelu 3 na tyle, aby na nowe zamówienia nie trzeba było czekać 2 lub więcej lat ;-).

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu