Samochody firmy Tesla chwalą się mechanizmem autopilot, który w szczegółowo określonych przez producenta sytuacjach jest w stanie prowadzić auto samodzielnie. Trzeba mieć jednak na uwadze to, że nie jest to system w pełni autonomiczny i jeżeli nie będziemy z niego korzystać odpowiedzialnie, może dojść do wypadku.
W opisywanej przez nas ostatnio sytuacji, w której firma Tesla zrzuciła winę na zmarłego w wypadku samochodu marki kierowcę, ten prawdopodobnie uruchomił Autopilota nie zachowując należytej ostrożności w trakcie jazdy. Okazuje się, że to nie jedyne ciekawe przypadki z Teslą w roli głównej i... w jednym z nich auto wykazało się prawidłową reakcją, w drugim natomiast spowodowało bardzo groźny wypadek.
Tesla model X wbija się w budynek siłowni
Niewiele zabrakło, aby samochód staranował znajdujących się w środku ludzi. Jak się okazuje, w Tampa samochód Tesla model X wjechał wprost do budynku siłowni po tym, jak kierowca (młoda kobieta) zorientowała się, że auto nie działa tak jak należy. Według jej relacji, pojazd przyspieszał mimo pełnego wciśnięcia pedału hamulca. Śledczy mają teraz za zadanie określić dokładne okoliczności tego zdarzenia oraz sprawdzić, czy mechanizm autopilot był aktywowany w trakcie wypadku.
Już teraz pojawiają się pewne domniemania na temat tego incydentu. Śledczy biorą pod uwagę scenariusz, w ramach którego kierująca kobieta zwyczajnie pomyliła pedały: gazu oraz hamulca, co spowodowała niekontrolowany wzrost prędkości pojazdu oraz niebezpieczny wjazd do budynku siłowni.
Ten sam samochód uratował jednak kierowcę przez niezwykle groźną sytuacją
Jeremy Visnesky, posiadacz auta Tesla model X miał sporo szczęścia. Kierowca ciężarówki wykonywał manewr wyprzedzania na drodze o dwóch pasach ruchu w jednym kierunku. Wyprzedzany pojazd marki Tesla wykrył, że kierujący ciężarówką niebezpiecznie zbliżył się do jego karoserii i podjął trafną decyzję o nagłej korekcie. Biorąc pod uwagę warunki pogodowe zaprezentowane w filmie, ten manewr prawdopodobnie uratował życie kierującemu Teslą - gdyby doszło do kontaktu tych pojazdów, skutki mogłyby być opłakane. Nowoczesny samochód był prowadzony przez system autopilot, który rozpoznał zagrożenia na drodze i sam podjął decyzję o manewrze bezpieczeństwa.
Tesla mimo wszystko ma się czym pochwalić
Zaledwie miesiąc temu w sieci pojawiły się doniesienia o Tesli Model X w Szwajcarii, która wzorowo uniknęła kolizji z Fordem Kuga, który wyprzedzał traktor. Dzięki szybkiej reakcji systemu autopilot oraz asyście czujnego kierowcy nie doszło do być może tragicznego w skutkach wypadku. Gdyby nie samochód Tesli, doszłoby pewnie do czołowego zdarzenia dwóch pojazdów oraz stworzenia zagrożenia dla innych uczestników ruchu. Wygląda więc na to, że Tesla jednocześnie ma szczęście i może go nie mieć, ale wiele wskazuje, że to przede wszystkim błędy kierowców są odpowiedzialne za zagadkowe kolizje tych pojazdów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu