Smartfony z serii Lite nie są niczym nowym w ofercie Huawei. Pierwszy raz jednak model ten debiutuje równo z premierą podstawowej wersji. Huawei Mate 10 Lite będzie, jak łatwo się domyślić, należał do średniej półki cenowej. Producent wyposażył go w równie duży ekran, jak w modelu Mate 10. To prawdopodobnie ta sama matryca o przekątnej 5,9 cala oraz rozdzielczości 2160 x 1080 px (proporcje 18:9). Ekran ma niezwykle smukłe ramki, co sprawia, że stanowi aż 83 proc. ogólnej powierzchni przedniego panelu.
Sercem smartfona jest SoC Kirin 659 z ośmioma rdzeniami (4 x 2,36 GHz, Cortex A73 + 4 x 1,70 GHz, Cortex A53) wspierany przez GPU Mali-T830 MP2, 4 GB pamięci RAM oraz 64 GB pamięci wewnętrznej (rozszerzalnej oczywiście za pomocą MicroSD). Całość zasila bateria litowo -jonowa o pojemności 3340 mAh. Zastosowanie złącza USB ze wsparciem dla OTG pozwoli wykorzystać ją również w roli powerbanka.
Mate 10 Lite posiada dwa aparaty z matrycami 16 Mpix oraz 2 Mpix. Nie są one jednak sygnowane logo Leica. Co ciekawe z przodu zastosowano podobny zestaw: 13 Mpix + 2 Mpix. Duże piksele o przekątnej 1.75 µm mają uczynić nasze selfie bardziej wyraźnymi i szczegółowymi. Niestety o samym aparacie nie wiemy póki co nic więcej.
Mate 10 Lite, w przeciwieństwie do dwóch pozostałych modeli z tej serii nie będzie posiadał Androida Oreo. Smartfon zostanie oparty na Androidzie 7.1.1 Nougat, a odpowiednia aktualizacja pojawi się z czasem. Nie zabraknie oczywiście tutaj nakładki graficznej EMUI w wersji 5.1.
Ciekawym dodatkiem są bezprzewodowe słuchawki, które otrzymamy przy preorderze. Ma to być wodoszczelna konstrukcja z ruchomą cewką 11 mm i membraną wykonaną z materiałów kompozytowych micron wzmacniających głębię basów. Zastosowana w nich bateria 137 mAh. Ma wystarczyć na 11 godzin pracy.
Smartfon w Polsce będzie wyceniany na 1499 złotych. Pojawi się też u operatorów. Przedsprzedaż ruszyła w niektórych sklepach już dziś, ale na dostawy poczekamy bardzo długo, bo aż do końca listopada.
Więcej z kategorii Huawei:
- USA odwołuje licencję Intela i innych firm na sprzedaż chipów dla Huawei
- Może i Huawei nie ma usług Google, ale ma za to ładowarkę 135 watów
- Nie tylko Apple to potrafi - oto nadchodzi Matebook z Kirinem na pokładzie
- Huawei chyba jednak się nie pozbiera. Do sklepów trafiło aż 60% mniej telefonów chińskiego producenta
- Huawei FreeBuds Studio: pierwszy sprzęt, który chcę kupić po zakończeniu testów