Niby przywykliśmy już do tego, że wiele nowości w oprogramowaniu omija szerokim łukiem starsze urządzenia, ale za każdym razem gdy tak się dzieje, żal i złość powracają. Nie inaczej jest teraz, gdy tylko najnowsze telewizory otrzymają wsparcie dla nowych funkcji.
Nie masz najnowszego telewizora, nie licz na najnowsze funkcje. To śmiech na sali
Niektórzy piszą wprost: nigdy więcej nie wybiorą telewizora danej marki po tym, jak zostali potraktowani tym razem. Mowa między innymi o posiadaczach telewizorów marki LG (ale dotyczy to praktycznie każdego innego, topowego producenta), która zapowiedziała wprowadzenie obsługi dla HomeKita i AirPlay2 w modelach telewizorów z 2019 roku. Tego roku, który trwa zaledwie od (niecałych) 7 miesięcy, jednocześnie pomijając klientów, którzy zakupili telewizory tego producenta dwa lata temu jak i w zeszłym roku. A przecież zeszłoroczne modele można nadal bez problemu kupić w (polskich) sklepach i podejrzewam, że ci mniej świadomi konsumenci nawet nie będą się przejmować brakiem perspektywy aktualizacji ich telewizora w celu uzyskania nowych możliwości.
Sprytne Motywowanie do zakupu najnowszego modelu w celu posiadania wszystkich najnowszych technologii nie jest niczym zaskakującym, ale spójrzmy prawdzie w oczy: pojawienie się HomeKit czy AirPlay 2 nie jest rewolucją wymagającą znacznie większej wydajności, obecności nowych komponentów czy wyjątkowego przygotowania oprogramowania. To dosyć smutne, że w taki sposób potraktowały swoich klientów takie firmy jak Sony, LG czy Samsung - jestem w 100% po stronie rozżalonych posiadaczy nieco starszych modeli, które nie miałyby żadnych problemów z poradzeniem sobie z nowymi rozwiązaniami. Ten ostatni co prawda zaoferował wsparcie dla kilku topowych modeli, ale dotyczy to tylko tych z 2018 i 2019 roku. A co z resztą?
Tutaj natomiast trzeba pochwalić Vizio. To firma niezwykle popularna w USA, która posunęła się o krok dalej. A nawet dwa, bo AirPlay 2 zawita nie tylko do modeli z 2019 i 2018 roku, ale również do telewizorów z 2017 i 2016 roku. Wykorzystując znane wszystkim powiedzenie napiszę: Można? Można.
Apple prezentuje listę telewizorów wspierających AirPlay
Jeśli którykolwiek ze starszych modeli posiadałby techniczne ograniczenia, które nie pozwalałyby na zaprogramowanie nowych funkcji, to nikt nie miałby do wspomnianych firm pretensji. Skoro trzyletnie telewizory Vizio, marki która nie jest stawiana w jednym rzędzie z produktami bardziej popularnych firm, zapowiada dodanie takiego wsparcia, to aktualne działania wymienionych marek nie sposób interpretować inaczej, niż próbę zmuszenia klientów do wymiany/zakupu telewizorów z tego roku, jeśli zależy im właśnie na AirPlay czy HomeKicie.
Aplikacja Apple TV na telewizorach Samsunga
Posiadacze odbiorników i potencjalni klienci kupujący Smart TV nie są też raczej zachwyceni faktem, że aplikacja Apple TV nie pojawi się na starszych telewizorach. Tylko wtedy dostęp do filmów w 4K i HDR/Dolby Vision odbywa się bez żadnych dodatkowych urządzeń - wystarczy chwycić w rękę pilota i otworzyć aplikację Apple TV. Na telewizorach bez takiego wsparcia wymagane jest użycie urządzenia od Apple (iPhone, iPad lub MacBook), z którego będziemy mogli zainicjować odtwarzanie filmu na dużym ekranie. Co prawda na tej samej zasadzie działa Chromecast i taka technologia posiada swoje zalety, ale nie wszyscy zainteresowani filmami w wyśmienitej jakości są lub będą użytkownikami sprzętu Apple. Taka nieprzyjemna sytuacja może wynikać z bliskiego partnerstwa Samsunga z Apple, ale jeśli na przestrzeni najbliższych miesięcy okoliczności nie ulegną zmianie będę mocno zaskoczony.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu