Jak się okazało - nowa strategia Sony się opłaciła. Dzięki zmianom w swoim portfolio dział mobilny firmy zaczął przynosić zyski.
Świat smartfoofonów dzieli się dziś na trzy podstawowe poziomy. Na samym topie są producenci, którzy mogą pochwalić się wielomilionową sprzedażą i gigantycznymi przychodami - tutaj mamy chociażby Apple, Samsunga czy Xiaomi. Na drugim szczeblu są marki, które są, no cóż, drugim wyborem - nie tak popularne, ale aspirujące do bycia międzynarodowymi potentatami. W tę kategorię wpadło wiele uznanych marek, które nie potrafiły się dostosować do zmieniających się potrzeb konsumentów - Nokia, Sony czy LG. Trzecia to mniejsi producenci, którzy albo tworzą wyłącznie na rynek lokalny, bądź też zagospodarowali sobie jakąś niszę (np. smartfony pancerne). Doświadczenie pokazuje, że jeżeli chodzi o utrzymanie się na rynku, najtrudniej jest zrobić to producentom z drugiegoo szczebla - prawodopodbnie dlatego, że musza pokryć koszty operowania na poziomie globalnym, jednocześnie nie rekompensując ich tak dużą sprzedażą. W takiej sytuacji znalazło się LG, które zostało zmuszone do zamknięcia swojego działu mobilnego. W takiej sytuacji znalazło się też Sony. Jednak w wypadku japońskiego producenta sprawy wydają się wychodzić na prostą.
Dział mobilny Sony przynosi zyski. Uff...
Żeby uzmysłowić wam skalę problemu, przypomnę tylko, że sprzedaż smartfonów Sony spadała od 2014 r, a firma nie zarobiła na tych urządzeniach ani dolara od... 2017 roku. W 2020 pojawiło się światełko w tunelu. Co prawda nie w postaci zysku, ale zmniejszenia straty, ale w wypadku Sony nawet to było podstawą do umiarkowanego optymizmu. Teraz jednak nadeszły dobre wieści - po raz pierwszy od 3 lat firma może pochwalić się zyskiem. O ile sprzedaż smartfonówspadła (2,9 mln sprzedanych urządzeń vs. 3,2 mln rok wcześniej) to reorganizacja portfolio i skupienie się na segmencie premium, gdzie można sobie pozwolić na wyższą marżę, wyraźnie przyniosły efekty.
Pomimo tego, że sam wielkim fanem Xperii nigdy nie byłem, to cieszę się z informacji, że tak uznany producent jak Sony znalazł swoją receptę na sukces. Oczywiście - teraz przed Sony jeszcze trudniejsze zadanie, a mianowicie - utrzymanie sprzedaży i rentowności działu mobilnego. Jestem zdania, że pomimo, iż chińskie smartfony oferują zazwyczaj najlepszą jakość względem ceny, to różnorodność rynku jest kluczem do zachowania konkurencyjności i dobrych rynkowych praktyk. I z tego powodu cieszę się, że Sony nigdzie się nie wybiera.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu