Felietony

Tego jeszcze nie było. NASA planuje drukować w 3D pizze w kosmosie

Krzysztof Wąsowski
Tego jeszcze nie było. NASA planuje drukować w 3D pizze w kosmosie
1

Ci, którzy regularnie czytają AntyWeba na pewno zauważyli, że co pewien czas pojawiają się na jego łamach artykuły związane z drukiem 3D. Pisaliśmy już o broni wykonanej w tej technologii, o drukarkach drukujących narządy ludzkie z komórek macierzystych, czy o bateriach słonecznych, które także możn...

Ci, którzy regularnie czytają AntyWeba na pewno zauważyli, że co pewien czas pojawiają się na jego łamach artykuły związane z drukiem 3D. Pisaliśmy już o broni wykonanej w tej technologii, o drukarkach drukujących narządy ludzkie z komórek macierzystych, czy o bateriach słonecznych, które także można wykonać w dzięki tej technologii. Drukarki te wykorzystywane są także do produkcji leków, a także prototypów samochodów. Wielu z Was, podobnie jak i ja, zastanawiało się nad tym czy można drukować jedzenie. Okazuje się, że już wkrótce może to być możliwe.

Jeżeli oglądaliście serial Star Trek, to na pewno przypominacie sobie replikator jedzenia, z którego korzystał sam dowódca USS Enterprise, czyli Jean Luc Piccard. J. L. Piccard najczęściej wykorzystywał go do zamawiania gorącej herbaty, a konkretnie gatunku Earl Grey. Wydawałoby się, że to co widzimy w serialu ST jest raczej nieosiągalne dla nas, bo to co widzieliśmy na ekranie naszych telewizorów to nic innego jak spekulacje scenarzysty. Nic bardziej mylnego.

Ostatnimi czasy rząd amerykański postanowił mocno zainwestować w rozwój druku 3D o czym pisałem już na łamach AntyWebu. Okazuje się, że nie tylko amerykańskie wojsko widzi w tej technologii potencjał, gdyż całkiem niedawno NASA postanowiło zainwestować w jej rozwój i próbę wykorzystania jej do budowy bazy na księżycu, a docelowo do kolonizacji Marsa.

NASA postanowiło iść o krok dalej i spróbować drukować jedzenie. Kilka dni temu firma zajmująca się badaniem i rozwojem różnych technologii kosmicznych (Systems & Materials Research Cooperation) otrzymała od NASA 125 tysięcy dolarów na stworzenie pierwszej drukarki, która pozwalałaby na drukowanie jedzenia. Konkretnie chodzi o możliwość drukowania pizzy w przestrzeni kosmicznej. Co ciekawe, firma SMRC ma do tego wykorzystać specjalnie przygotowane jedzenie, które konsumują astronauci w kosmosie. Chodzi o produkty, które można przez długi czas przetrzymywać w specjalnych opakowaniach w temperaturze pokojowej i zachowują długi czas przydatności do spożycia (do 30 lat). Więc wyzwanie przed naukowcami jest ogromne, bo chyba każdy potrafiłby zrobić maszynę, która wydrukowałaby pizzę z mąki, wody, drożdży, pomidorów, sera i salami.

 

.

Jakkolwiek proces druku pizzy wydaje się łatwy, to składniki, które będą wykorzystane do tego już nie są zwykłe. Białka i węglowodany, które wykorzysta drukarka będą w formie sproszkowanej podobnej do tego jak wyglądają tonery do drukarek. Ciekawostką jest to, że będą one pochodziły z alg morskich, jadalnych traw oraz z insektów. Sos pomidorowy będzie także w formie proszku, który podczas drukowania zostanie zmieszany z wodą bądź olejem roślinnym. Na wierzch ma zostać położona warstwa protein (ser + dodatki) o różnych smakach tak by przypominały w maksymalnym stopniu prawdziwą ziemską pizzę.

Oczywiście to tylko koncepcja firmy, która podjęła się tego niełatwego zadania. Jednak wiadomo już mniej więcej jak taka drukarka miałaby działać (a przynajmniej tak twierdzą przyszli twórcy). Sam wydruk, czyli to co wypluwałaby drukarka lądowałoby na rozgrzanej płytce, dzięki czemu ciasto piekłoby się w trakcie samego procesu tworzenia pizzy. Kolejno na placku lądowałby sos pomidorowy, a na samym wierzchu wspomniana już warstwa proteinowa (brzmi apetycznie).

SMRC patrzy szerzej na tę technologię, gdyż uważają oni, że dzięki drukarkom 3D produkującym jedzenie będzie można z nadzieją patrzeć w przyszłość. Generalnie chodzi o to, że dzięki tym drukarkom będzie można zadbać o wyżywienie 9 miliardów ludzi, którzy mają chodzić po ziemi do 2050 roku.

Każdy z Was ma na pewno w głowie jakiś przysmak, który przygotowywała Wam babcia albo mama. Większość z tych przepisów jest zapisanych na kartkach notatnika albo jakiegoś zeszytu w tajemnym miejscu, o którym wie tylko jego właściciel. No właśnie, wiele przepisów odchodzi razem z ich autorami. Czy nie lepiej by było gdyby zapisywano je w miejscu gdzie będą dostępne dla wszystkich, lub wybranych?. SMRC chciałoby wprowadzić drukarki żywnościowe do naszych domów. Dodatkowo chcieliby stworzyć jeden wielki system open source, do którego każdy mógłby dodać swój przepis „na małe co nie co”. Każdy przepis byłby tylko komendami dla urządzenia, które by mieszało odpowiednie sproszkowane składniki ze sobą i tworzyło pyszne dania. Jest to bardzo ciekawa wizja, bo wyobraźmy sobie potęgę podobną do App Store jednak z przepisami do drukarek 3D.

Jestem, co najmniej, bardzo ciekawy co wyjdzie z tego projektu i co uda się stworzyć firmie SMRC. Przyznam szczerze, że od pewnego czasu sam zastanawiałem się czy jest możliwość drukowania jedzenia. Pomijam już fakt, że na pierwsze efekty trzeba będzie pewnie czekać kilka lat jednak uważam, że jest na co czekać. Kto by nie chciał mieć urządzenia do którego wprowadzamy tylko kilka komend, albo do którego po prostu wpinamy pendrive z przepisem? A to urządzenie samo tworzy nam np. gotową kaczkę po pekińsku lub spaghetti carbonara.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu