Felietony

Często nie zauważamy, jak bardzo technologia ułatwia nam codzienne życie

Krzysztof Rojek
Często nie zauważamy, jak bardzo technologia ułatwia nam codzienne życie
9

Wiele rzeczy i technologii, z których codziennie korzystamy, traktujemy, jakby były z nami od zawsze. Tak jednak nie jest. Warto czasem się zatrzymać i pomyśleć, jak wyglądałby świat, gdyby niektóre z nich się nie rozwinęły.

Czy tego chcemy, czy nie, żyjemy w świecie otoczonym przez technologię. Nawet, jeżeli my nie korzystamy danego, popularnego rozwiązania, to możemy być pewni, że robią to nasi znajomi i ludzie, których spotykamy na co dzień. Ja sam do większości popularnych nowości podchodzę powiedzmy... sceptycznie. Głównie dlatego, że najpopularniejsze rzeczy są tymi darmowymi, a jeżeli coś jest za darmo, oznacza to, że płacimy za to w inny sposób, najczęściej informacjami o nas samych. Nie oznacza to jednak, że zaszyłem się gdzieś w jakiejś pieczarze i nie korzystam z dobrodziejstw technologii. Ba, żyjąc już trochę na tym świecie nie mogę co jakiś czas nie złapać się na tym, jak bardzo to, co mamy dziś, ułatwia nam nawet najbardziej przyziemne czynności.

Oczywiście - każdy ma w tym aspekcie do opowiedzenia swoją historię, ja jednak chciałbym podzielić się z wami trzema momentami w których na chwilę oderwałem swoje myśli od tego, co robiłem by docenić, jak wiele algorytmów i osiągnięć techniki pracowało naraz by ułatwić mi codzienne zadania.

Podróże - Google Maps

Kto z nas nie korzysta z jakiejś formy map podczas podróży? Nawigacja przez mapy Google ułatwiła tak wiele w podróżowaniu, że jest to wręcz nie do przecenienia. Nie chodzi tu już o samo znajdowanie miejsca docelowego, bo jadąc w kilka osób zazwyczaj miało się papierową mapę i jakoś się dojechało do celu. Nawigacja jednak zmieniła bardzo wiele - o ile mniej mamy przejechanych zakrętów, nieoptymalnych tras i sfrustrowanych kierowców? Dziś możemy sobie wybrać, którędy chcemy pojechać, znaleźć najbliższą stację benzynową czy zaplanować sobie odpoczynek w wybranym miejscu.

Funkcją, którą jednak cenię najbardziej, jest dynamiczne przeliczanie tras w czasie rzeczywistym. Nie policzę, ile razy dzięki niemu uniknąłem stania w długim korku tylko dlatego, że Google odpowiednio wcześnie poinformowało mnie, że wybrana przeze mnie trasa nie jest już najszybsza i zaproponowało objazd. Jeżeli dodamy do tego funkcje takie jak informowanie o kontrolach drogowych, utrudnieniach w postaci robót drogowych oraz bardzo dobrze działający system wyliczający czas przyjazdu, to jawi nam się aplikacja, która codziennie pomaga w podróżowaniu setkom milionów ludzi na całym świecie.

Komunikacja - Messenger/Facebook

Będąc jeszcze w podstawówce i gimnazjum wyjeżdżając na kolonie w wakacje wymieniałem się z nowo poznanymi osobami numerami telefonów. To właśnie w ten sposób mieliśmy utrzymywać ze sobą kontakt po wyjeździe, co zazwyczaj nijak nie wychodziło. Teraz wystarczą dwa kliknięcia, "dodaj do znajomych" i bum. Nie tylko możesz z daną osobą skontaktować się w każdym momencie, ale też - masz informacje o tym, co ta osoba lubi, co robi i jak żyje.

Owszem - Facebook robi wiele złego w kontekście zarządzania naszymi danymi, ale zaprzeczenie tego, ile rzeczy jego portal ułatwił, byłoby w tym momencie hipokryzją. Nie da się policzyć ile nowych projektów, jak np. młode zespoły, dało radę postawić swoje pierwsze kroki właśnie dzięki temu, że dzięki Facebookowi byli w stanie zgromadzić wokół siebie społeczność. Chociaż nie przepadam za tym, jak np. skonstruowane są facebookowe grupy pod kątem chociażby prowadzenia dyskusji, to nie da się ukryć, że dzięki nim możliwa jest bardzo szybka organizacja i aktywizacja ludzi wokół danego tematu na skalę, która nie była wcześniej znana.

Finanse - Bankowość moblina

Pamiętam, jak wyrabiałem swoją pierwszą kartę płatniczą. Dlaczego pamieam? Ano dlatego, że moim największym marzeniem dotyczącym bankowości była wtedy aplikacja, która pokazywałaby... ile mam na tej karcie pieniędzy. W najśmielszych snach nie podejrzewałem, że dojdzie do sytuacji w której banku ani bankomatu nie będę musiał oglądać przez rok z okładem. Dziś wszystko możemy załatwić kilkoma kliknięciami, zautoryzować odciskiem palca, dzięki czemu możliwy był kosmiczny wręcz rozwój e-commerce.

Dzięki bankowości mobilnej przez telefon kupujemy bilety, zamawiamy jedzenie, możliwy był rozwój takich usług jak  Uber czy Bolt. Nie policzę ile razy bankowość mobilna uratowała mi życie w momencie w którym z jakiegoś losowego przypadku potrzebowałem pieniędzy, a akurat nie miałem ich na koncie do którego mam podpiętą kartę.

Ja wiem, że te wymienione przykłady mogą się wydawać niektórym banalne, ale to dlatego, że... takie właśnie są. Banalne, a pomimo tego jeszcze 15 lat temu nikt nawet nie wyobrażał sobie świata w którym takie coś jest rzeczywistością i czymś oczywistym dla większości ludzi.

A wy? Co dla was jest takim podstawowym narzędziem ułatwiającym życie?

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu