Chiński koncern TCL jest znany w naszym kraju głównie jako producent niezłych, a jednocześnie niedrogich telewizorów. Całkiem możliwe, że niedługo będziemy mogli kupić także smartfony tej marki, które właśnie debiutują na zachodnich rynkach. Patrząc na popularność TCL w kraju nad Wisłą, można założyć, że smartfony dotrą tutaj raczej szybciej niż później. Firma zaprezentowała właśnie trzy smartfony, tworzące rodzinę z 10-ką w nazwie, a ich ceny i specyfikacja wyglądają bardzo korzystnie.
Doświadczony debiutant
Jeśli obawiacie się, czy warto zaufać firmie bez doświadczenia na trudnym smartfonowym rynku, musicie wiedzieć, że TCL jest takim trochę oszukanym debiutantem. Firma posiada w swoim portfolio prawa do produkcji smartfonów pod markami BlackBerry, Palm oraz Alcatela. To ona stoi za kończącym się w tym roku eksperymentem ze smartfonami z fizyczną klawiaturą serii Key czy dziwacznym 3,3 calowym Palmem. Pierwsze informacje o telefonach które mają pojawić się pod własną marką, pojawiły się na CES 2020, a ich premiera była przewidziana na Mobile World Congress w Barcelonie. Jak wiemy, z oczywistych względów ta impreza została odwołana a premiera tych telefonów trafiła właśnie do sieci.
5G który w zasadzie nie jest flagowcem
Kilka tygodni temu pisałem o problemach Qualcomma z promocją swojego najlepszego procesora, modelu 865, szczególnie wśród tańszych producentów. TCL jest kolejnym przykładem firmy, która w swoim smartfonie 5G postawiła na tańszy, ale posiadający zintegrowany modem model 765G.
TCL 10 5G posiada ekran LCD wielkości 6,53 cala i rozdzielczości 2340 x 1080 px. Producent deklaruje, że panel ma zestaw autorskich poprawek o nazwe NXTVISION, poprawiający jakość wyświetlanego obrazów. Zarówno przód, jak i tył wykonany został z zaginanego na krawędziach szkła. Procesor wspomaga 6 GB RAM oraz 128 GB pamięci wewnętrznej. Telefon ma czytnik linii papilarnych umieszczony na pleckach, a długą pracę zapewnia bateria o pojemności 4500 mAh. Producent zdecydował się też, wbrew obowiązującej modzie, umieścić klasyczny port słuchawkowy. Do dyspozycji użytkownika jest też slot na karty microSD, a całość pracuje pod kontrolą Androida 10.
To co najbardziej wyróżnia ten smartfon, to umieszczony w jednej linii zespół aparatów:
- 64 Mpix dla głównego obiektywu
- 8 Mpix dla obiektywu szerokątnego
- 5 Mpix dla obiektywu Macro
- 2 Mpix czujnik głębokość
Aparat oferuje 10-krotny zoom cyfrowy, tryb nocny, tryb macro oraz nagrywanie 4K 30 fps. Przedni aparat, umieszczony w dziurze na ekranie, posiada matrycę 16 Mpix.
Dziwnie pozycjonowane „Pro”
TCL 10 Pro jest dość dziwnie skonfigurowany, posiada lepszy ekran 6,47 cala wykonany w technologii OLED, a jednocześnie gorszy procesor Qualcomm 675 bez 5G. Całkiem możliwe, że TCL kalkuluje, że 5G wcale nie będzie takim koniem pociągowym sprzedaży, jak twierdzi wielu analityków. Chcąc utrzymać konkurencyjne ceny i w jednym i w drugim modelu, zdecydowano się iść na kompromisy. Ceny telefonów nie przekroczą 400 euro, ale jednocześnie trudno określić, który z nich jest bardziej „flagowy”.
Wracając do specyfikacji, model Pro ma mniejszą baterię o pojemności 4000 mAh, czytnik linii papilarnych ukryty pod ekranem a różnice występują także w zespole fotograficznym. Ten model także posiada 4 obiektywy, ale część z nich jest lepszej jakości niż w 5G. Obiektyw szerokokątny dysponuje matrycą 16 Mpix a selfie aż 24 Mpix. RAM i pamięć wewnętrzna są na takie same w obu modelach. W odróżnieniu od 5G ten model ma możliwość pracy z dwoma kartami SIM.
Jeszcze tańsza alternatywa
Ostatnim ze smartfonów jest wycelowany w niższą półkę TCL 10 L. Co ciekawe, ekran w tym telefonie jest taki sam jak w 5G, a oszczędności poszukano gdzie indziej. Napędza go słabszy niż u reszty procesor Qualcomm 665, telefon ma plastikową obudowę i o połowę mniej pamięci wewnętrznej, tylko 64 GB. Bateria została odziedziczona z wersji Ppro i dysponuje 4000 mAh, słabsze są też matryce aparatów fotograficznych. Dzięki tym oszczędnością udało się jednak znacznie zbić cenę.
Według zapowiedzi koncernu, w Europie te telefony będą kosztować odpowiednio:
- 399 euro za wersję 10 5G, co czyni go prawdopodobnie najtańszym smartfonem potrafiącym pracować w najszybszych sieciach komórkowych,
- 449 euro za wersję 10 Pro,
- 249 euro za wersję 10 L.
Trzeba przyznać, że TCL chce ostro zawalczyć ceną i może odnieść spory sukces. Szczególnie, że wyrobił sobie niezłą markę przy pomocy swoich telewizorów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu