W Dubaju - jak to w Dubaju liczy się głównie to, co jest najdroższe, najlepsze i jak najbardziej innowacyjne. Pragnienie tego miasta do bycia światową stolicą luksusu - we wszelkiej formie spowodowało, że skorzystała na tym amerykańska Tesla. Firma podpisała właśnie historyczny kontrakt, na mocy którego dostarczy samochody dla korporacji taksówkarskiej działającej w obrębie miasta.
Docelowo ma to być 200 samochodów - dostarczono na razie tylko 50 pojazdów. Te będą wykorzystywane na lokalnym lotnisku do przewożenia pasażerów z i do obiektu. Jednak nie to jest najciekawsze - Tesle będą całkowicie autonomiczne, a to oznacza, osoby mieszkające w tym mieście lub przyjezdni będą mogli sami wskazać miejsce docelowe przewozu i odbędzie się to w większości przypadków bez udziału kierowcy. Jednak zakup samochodów to nie jedyny krok Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Ponadto, znalazło się miejsce dla dedykowanych Teslom 13 stacji ładujących Supercharger. Do 2030 roku w Dubaju 25% aut ma być sterowanych przez autonomiczne systemy. To bardzo poważny cel.
Nie ma w tym ani trochę przesady - badania Tesli na tym polu są bardzo zaawansowane mimo faktu, iż nie wykorzystuje się w pełni autonomicznych systemów w konsumenckich wersjach aut. Tesla Autopilot obejmuje szereg sensorów mierzących odległość od aut w pobliżu, identyfikujących znaki pionowe oraz poziome, aktualnie wyświetlane komunikaty świetlne.
Jednak jeszcze przez jakiś czas, auta Tesla model S poruszające się po Dubaju będą wspierane przez fizycznych kierowców. Największym wyzwaniem jest takie "spięcie" ze sobą nowej floty, by ta wzajemnie komunikowała się o możliwych zagrożeniach oraz aktywnie dopasowywała do zmieniających się warunków na drodze. To nie są przelewki - jako, że Tesle mają wozić ludzi, a nie worki z ziemniakami, należy przyłożyć sporą uwagę do kwestii bezpieczeństwa. W kryzysowych sytuacjach ma się tym zająć czuwający nad jakością przewozu człowiek.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
