Microsoft

Takich telefonów oczekiwaliśmy! Oto Lumie 950 i 950 XL!

Jakub Szczęsny
Takich telefonów oczekiwaliśmy! Oto Lumie 950 i 950 XL!
Reklama

Można powiedzieć, że to tylko telefony. Cóż, Microsoft dzisiaj udowodnił, że Lumie to naprawdę nie tylko urządzenia, ale i świetne rozwiązania zawarte...

Można powiedzieć, że to tylko telefony. Cóż, Microsoft dzisiaj udowodnił, że Lumie to naprawdę nie tylko urządzenia, ale i świetne rozwiązania zawarte w oprogramowaniu. Specyfikacja urządzeń sprawdziła się w stu procentach, jednak to, co zaprezentowano na konferencji przerosło moje oczekiwania!

Reklama

Najpotężniejsze urządzenia z mobilnym Windows w historii

Żegnaj Windows Phone, witaj Windows 10 Mobile. Nowe Lumie zadebiutują w dwóch wariantach wielkościowych - tak, jak podawano w przeciekach.

950 wyposażona została w ekran o przekątnej 5,2 cala w rozdzielczości 1440 x 2560 pikseli. Mamy zatem do czynienia z bardzo dużym upakowaniem pikseli na całkiem niedużej powierzchni ekranu. Wydajność będzie zależeć od sześciordzeniowego Snapdragona 808 i 3 GB pamięci RAM. Znając mobilnego Windows - będzie to absolutnie wystarczać do swobodnej pracy z systemem. Na dane otrzymujemy 32 GB pamięci wewnętrznej rozszerzalnej dzięki kartom MicroSD.


Fotografowanie tym telefonem powinno być całkiem miłym doświadczeniem - zastosowano tutaj 20 MP matrycę, technologię PureView oraz optykę ZEISSA. Do selfie przeznaczono przednią jednostkę o matrycy 5 MP.


Oczywiście, wraz z tym telefonem otrzymujemy wsparcie dla trybu Continuum oraz Windows Hello dzięki skanerowi tęczówki. Trzeba przyznać, że na konferencji wyglądało to świetnie.


Reklama

Większa Lumia wyposażona została w ekran o przekątnej 5,7 cala w tej samej rozdzielczości. Telefon ponadto napędza szybszy, ośmiordzeniowy Snapdragon 810 z tą samą ilością pamięci RAM, jak w mniejszym wariancie wielkościowym. Reszta specyfikacji nie zmienia się szczególnie. Jedyną różnicą jest tutaj wielkość akumulatora - w Lumii 950 za odpowiedni czas pracy odpowiadać będzie bateria o pojemności 3000 mAh, natomiast w przypadku większego wariantu - 3300 mAh.

Continuum - to coś, co zmienia to jak myślę o nowych Lumiach

Gdyby nie to, co zrobiono z oprogramowaniem dla nowych Lumii, to pewnie bym powiedział: "nic nowego". Bo tak by było. Gdyby skupiono się tylko na odświeżeniu Windows dla telefonów, dodano kilka pomniejszych funkcji, to powiedziałbym, że ta premiera niewiele znaczy. Tymczasem zaprezentowany podczas konferencji Tryb Continuum wyrasta na najważniejszą funkcję nowych mobilnych okienek. Dzięki akcesorium będziemy w stanie podłączyć topowe Lumie do monitora, klawiatury oraz myszy i... zwyczajnie korzystać z telefonu jak z pełnoprawnego komputera. Podczas konferencji udowodniono, że to działa perfekcyjnie - odpowiednio szybko i z odpowiednim zachowaniem się aplikacji. Pakiet Office, Outlook, przeglądarka - wszystko to działa w ramach aplikacji uniwersalnych, które dopasowują się do innego scenariusza wykorzystania urządzenia. To "robi" naprawdę dużą różnicę!

Reklama



Aplikacje uniwersalne to coś, co niegdyś wydawało się być nieudanym projektem, ale teraz nabiera to zupełnie nowego znaczenia. Widać, że ekosystem oparty na idei jednego Windows i pełnej uniwersalności ma sens bardziej, niż kiedykolwiek. Windows 10 jest teraz projektem absolutnie dopiętym i wydaje mi się, że podczas tej konferencji w kontekście nowych urządzeń pokazano więcej, niż ostatnio zrobił Apple. Postęp jest przeogromny.


Windows Hello

Nie odcisk palca, a tęczówka. Nowe Lumie zostały wyposażone w skanery biometryczne, gdzie wystarczy nam jedynie spojrzeć na telefon, aby go odblokować. Żadnego mazania palcami po ekranie, czy centralnym przycisku, żadnych płytek z czytnikami. Odblokowanie smartfona będzie tak proste, jak jeszcze nigdy nie było. A i trudno będzie raczej oszukać skaner tęczówki oka, prawda?

Reklama

Nowe Lumie wyglądają niepozornie, ale to naprawdę genialne urządzenia. Ich siłą nie jest wcale sprzęt, lecz doskonale skrojone pod nie oprogramowanie. Tym Microsoft ponownie wraca do korzeni i robi to świetnie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama