Wraca stare, ale w nowej odsłonie. Tak można streścić informacje dotyczące smartfonów holograficznych. Kilka tygodni temu sprzęt wpisujący się w tę ka...
Wraca stare, ale w nowej odsłonie. Tak można streścić informacje dotyczące smartfonów holograficznych. Kilka tygodni temu sprzęt wpisujący się w tę kategorię produktów pokazał Amazon. Fire Phone nie będzie jednak jedynym przedstawicielem swojego gatunku – w Sieci krążą materiały promujące "pierwszy smartfon holograficzny" (tak widzi to producent): Takee 1. Jakie efekty zapewnia takie urządzenie? Piorunujące…
Parę lat temu niektórzy producenci próbowali przekonać klientów, że smartfony prezentujące obraz w 3D to przyszłość i to przyszłość dostępna od ręki. Na tej liście znajdziemy np. HTC, które w owym czasie było prężnie działającą korporacją generującą spore zyski. Mogło się wydawać, że skoro taki gracz wchodzi w ten biznes, to coś z tego będzie. Szybko okazało się jednak, iż nie będzie – klienci nie byli zainteresowani trójwymiarem w telefonie. Może dlatego, że w rzeczywistości kiepsko to wyglądało, może dlatego, że trójwymiarowy obraz nie zrobił też kariery w telewizorach. Przynajmniej nie takiej, jaką niektórzy mu wróżyli.
Teraz temat jest odświeżany, ale pojawiły się nowe rozwiązania i przede wszystkim nowe nazwy – to już nie są smartfony z 3D, ale modele holograficzne. Z taką propozycją wyszedł przywołany już Amazon, ale okazuje się, że nie tylko amerykański sklep pracował nad tym innowacyjnym rozwiązaniem – zajęła się nim także chińska firma Estar Technology. Twierdzą nawet, że są pierwsi w tej branży (premierę Amazona faktycznie ubiegli - chyba o jeden dzień). Zresztą, zobaczcie sami:
Do tworzenia hologramów wykorzystywane są m.in. kamery, które mają nieustannie śledzić ruch oczu użytkownika. Należy podkreślić, iż w formie zaprezentowanej na filmie, smartfon jawi się jako naprawdę innowacyjny produkt. Do tej pory takie motywy oglądaliśmy w filmach SF i w grach komputerowych, ewentualnie wizjach producentów i projektantów, którzy popuścili wodze fantazji. A tu proszę: nie koncept, a realny produkt.
Jeżeli kogoś zauroczył Takee 1, to muszę go zmartwić – możliwości zaprezentowane na filmie są raczej poza zasięgiem urządzenia. Trudno stwierdzić, jak wygląda to w rzeczywistości, ale na fruwające owoce, obracany zegarek i gestykulującego chłopca w przestawionej formie raczej nie ma co liczyć. Pisałem już jednak niejednokrotnie na AW, że w dzisiejszych czasach trzeba się naprawdę "nagimnastykować", by sprzedać jakiś produkt na rynku mobilnym, więc nie dziwią próby przyciągnięcia klienta i jego portfela z pomocą holograficznych bajerów. Sęk w tym, że to chyba nie jest wunderwaffe i rozwiązanie na miarę przełomu – ludzi raczej to nie przekonuje.
Od jakiegoś czasu w branży krążą informacje, wedle których, Amazon Fire nie sprzedaje się najlepiej. Nie twierdzę oczywiście, że powodem niskiego popytu jest chybiony pomysł z obrazem holograficznym (firma trochę przeszarżowała z ceną produktu, który docelowo ma służyć użytkownikowi do robienia zakupów w internetowym sklepie), ale po raz kolejny okazało się, że nie będzie to lep na klientów. Podobno zrozumiał to Microsoft – Amerykanie też prowadzili (a właściwie prowadziła je Nokia) prace nad smartfonem 3D, ale wycofali się z tego projektu. Powód? Kiepskie prognozy sprzedaży.
Smartfon 3D, smartfon holograficzny – idea podobna, jakość obrazu pewnie też, efekt równie nieprzekonujący. Póki co zdecydowanie nie może to być bonus przemawiający za zakupem tego, a nie innego urządzenia. Możliwe, że w przyszłości ulegnie to zmianie, ale producenci będą musieli dostarczyć na rynek urządzenia, które nie będą oferowały hologramów jedynie na filmach promocyjnych – efekt musi być widoczny (!) także w realu. Nadal zastanawiam się jednak czy nawet po spełnieniu tego warunku sprzęt będzie się cieszył olbrzymim zainteresowaniem…
Źródło informacji oraz grafik: hi-tech.mail.ru
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu