Jutro rusza IDF 2015 - coroczna, dedykowana deweloperom impreza Intela, na której prawdopodobnie zobaczymy wiele nowości związanych z architekturą Sk...
Tak powstają najlepsze procesory na świecie! Fotorelacja z Intel Museum w Kaliforni
Jutro rusza IDF 2015 - coroczna, dedykowana deweloperom impreza Intela, na której prawdopodobnie zobaczymy wiele nowości związanych z architekturą Skylake. W przeddzień tego wydarzenia trafiłem do Santa Klara w Kaliforni, gdzie mieści się siedziba i zarazem niesamowite muzeum firmy.
Historii Intela z całą pewnością nie trzeba nikomu przedstawiać, choć mam zamiar poświęcić jej osobny artykuł. W trakcie wizyty w Intel Museum w Santa Klara miałem okazję zobaczyć wiele niesamowitości, które doskonale podsumowują dorobek oraz wkład tego koncernu w rozwój nowych technologii. Zanim jednak szczegółowo je dla Was opiszę, co uda mi się zapewne dopiero za kilkanaście (kilkadziesiąt) godzin, chcę się podzielić zdjęciami. Mam nadzieję, że ta fotorelacja pozwoli Wam choć w minimalnym stopniu poczuć się tak, jak byście byli w tym fantastycznym miejscu.
Początki. W 1968 roku Gordon Moore i Robert Noyce zakładają firmę w Mountain View. Pierwszy skład fabryki liczy 106 osób. Intel wówczas produkował pamięci SRAM - o mikroprocesorach nikt nie słyszał.
Intel w 1970 roku zrewolucjonizował rynek pamięci. Nowa technologia DRAM pozwoliła na masową produkcję kości przechowujących znacznie większe ilości danych.
Pierwszy komputer z chipem Intela miał kilka rzędów lampek, które świeciły w różnych konfiguracjach. To było naprawdę fantastyczne w tamtych czasach.
Historia na jednym zdjęciu. Powyżej procesory Intel286, Intel386, Intel486 oraz oczywiście następujące po nich Intel Pentium. Intel przegrał w sądzie sprawę, w której walczył o zarejestrowanie znaku handlowego. Zorganizowano zatem konkurs na nazwę nowych chipów. Wygrał Pentium.
"Ołtarzyk" Roberta Noyce'a - dla wielu po prostu Boba.
Dewizę Roberta Noyce'a, współzałożyciela Intela można chyba pozostawić bez komentarza - sama w sobie jest bardzo wymowna.
Dziś produkcja procesorów Intela składa się z kilkudziesięciu etapów. W muzeum podzielono ją na zaledwie dziewięć. Po lewej stronie krzemowe wlewki - ta większa pochodzi z początków istnienia firmy.
Prawo Moore'a, skala produkcji - każdą wystawę opatrzono interaktywnymi ekranami.
Pomieszczenie, w którym produkowane są procesory musi być pozbawione kompletnie kurzu i pyłu. Jest to szczególnie istotne, dlatego pod nim znajdują się dwa piętra z wentylacją, które odprowadzają wszelkie drobiny. Podobną rolę pełni poziom powyżej. Pracownicy mogą tutaj przebywać wyłącznie w szczelnych, kilkuwarstwowych kombinezonach. Przed każdym wejściem należy przejść przez składający się z kilkunastu etapów proces "czyszczenia".
Intel ma kilka fabryk (określanych jako Fab-y) na terenie USA. We wszystkich produkcja, struktura, zasady wyglądają identycznie. To pozwala na przenoszenie produkcji oraz zapewnia, że wszystkie procesory będą wyglądały i działały w ten sam sposób. Wafle krzemowe, z których produkuje się mikroprocesory są przechowywane i transportowane (zarówno wewnątrz Fab-ów jak i między nimi) w specjalnych pojemnikach nazywanych FOUP-ami.
Na przestrzeni lat wygląd, struktura oraz rozmiary wafli krzemowych uległy zmianie. Z każdego z nich powstaje kilkaset procesorów. Im większe wafle, tym koszt produkcji jest mniejszy. Każdy poszczególny wycinek jest dwukrotnie testowany przed wprowadzeniem na rynek.
Skąd pochodzą wafle krzemowe? Stąd.
Kod binarny nie jest pewnie dla Was niczym nowym. W muzeum umieszczono panel, za pomocą którego można było wprowadzić dowolną frazę w tym języku.
Tu i ówdzie, pośród historycznych technologii przeplatały się te współczesne. Kontrast, jaki stwarzały zapewniał niesamowite doświadczenia.
Trudno przecenić prawo Moore'a oraz wkład, jaki miało ono w rozwój Intela. Ja interaktywnym panelu możliwe było zastosowanie go do różnych sytuacji życiowych, jak np. skok na deskorolce. Trudno o bardziej łopatologiczne wyjaśnienie jego działania.
Dziś procesory Intela są produkowane w litografii 14 nm. Co to oznacza? Jak można to odnieść do rzeczywistości? Wychodzi na to, że ja mam 1,9 mld nanometrów wysokości.
Wszystkie naklejki Intela, które na przestrzeni lat trafiały na komputery i nie tylko. Niesamowity widok.
Intel angażuje się również w akcje charytatywne i społeczne, czego przykład mamy powyżej. Classmate PC wprowadzony na rynek w 2007 roku ma być laptopem doskonale dopasowanym do realiów rynków rozwijających się.
Nie da się zaprezentować tej całej wiedzy za pomocą zdjęć, dlatego wyczekujcie kolejnych, znacznie bardziej rozbudowanych merytorycznie materiałów. Tymczasem już jutro rusza Intel Developer Forum, na którym zapewne pojawią się również soczyste newsy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu