A miało być tak pięknie. Jeszcze kilka miesięcy temu pisałem o przetargu prowadzonym przez Urząd Komunikacji Elektronicznej na szybki internet w naszy...
A miało być tak pięknie. Jeszcze kilka miesięcy temu pisałem o przetargu prowadzonym przez Urząd Komunikacji Elektronicznej na szybki internet w naszym kraju. LTE dla każdego? Wydawało się, że niebawem będziemy mieli wszyscy dostęp do szerokopasmowego internetu. Jeszcze nic straconego, ale najnowsze doniesienia z pewnością nie napawają optymizmem...
30 Mb/s dla każdego od 2016 roku. Takie są plany UKE, który kilka miesięcy w ramach dwóch akcji - Europejskiej Agendy Cyfrowej (EAC) oraz przetargów na kolejne częstotliwości dla operatorów – 800 i 1800 MHz. O ile z EAC nie ma większych problemów, o tyle już wiemy, że operatorzy komórkowi mogą sobie nie poradzić z wymogami. Jak powiedział dla Newserii Andrzej Piotrowski z Centrum im. Adama Smitha:
Żaden z nowo wchodzących graczy na rynek, jeśli chodzi o pasmo 1800 MHz, nie będzie w stanie zaoferować pełnej usługi LTE
Zdaniem eksperta ds. telekomunikacyjnych podstawowy błąd leży w samych założeniach przetargu, a bardziej konkretnie w "poszatkowaniu" przeznaczonego dla operatorów pasma. Innymi słowy, startujący w przetargu nie będą mogli w pełni wykorzystać najnowszych technologii. We wcześniejszych rozwiązaniach tego typu podział mógłby zdać egzamin, ale - mówi dalej Piotrowski - w tym momencie żaden z nowo wchodzących na rynek graczy [...] nie będzie w stanie na bazie tego zaoferować pełnej przepływności.
Rozwiązaniem mógłby być tzw. refarming, czyli uporządkowanie pasma, dzięki czemu można by zyskać "dodatkowe" zakresy częstotliwości. UKE podobno rozważa taką możliwość, nic jednak nie jest pewne. Szkoda, że tego typu problemy wychodzą dopiero teraz, kiedy wszystko powinno być dawno ustalone. Na tego typu wahaniach ucierpią przede wszystkim polscy internauci, którzy będą musieli długo czekać na szybki internet. Zamiast dobrej usługi, być może, otrzymamy gorsze rozwiązanie.
Przetarg jest już w trakcie, a zakończy się w przyszłym miesiącu. Biorą w nim udział PTK Centertel, Polska Telefonia Cyfrowa, P4, Polkomtel, Sferia oraz Emitel. Państwo polskie może zarobić na tej transakcji nawet 600 mln zł. Może dlatego tak bardzo śpieszy się, żeby jak najszybciej zakończyć przetarg, nie zważając na głosy krytyki?
Grafika: Tim
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu