Seriale

Szybcy, wściekli i animowani. Czy oni nie znają umiaru?

Weronika Makuch
Szybcy, wściekli i animowani. Czy oni nie znają umiaru?
Reklama

Seria filmów o Szybkich i Wściekłych od lat cieszy się wielką popularnością. Nic dziwnego, że twórcy nie zwalniają i próbują wycisnąć z franczyzy jak najwięcej pieniędzy.

Szybcy i Wściekli to ogromna marka. Do tej pory w jej skład weszło osiem filmów, jeden spin-off i dwa filmy krótkometrażowe. Teraz fani otrzymają... serial. W dodatku animowany! Fast & Furious: Spy Racers został wyprodukowany przez Netflixa. W sieci właśnie pojawił się pierwszy zwiastun. Zapowiada się naprawdę ciekawe widowisko, ponieważ serial współtworzyli specjaliści z DreamWokrs Animation.

Reklama

Szybcy i Wściekli w serialu animowanym

Za produkcję serialu odpowiadali: Tim Hedrick (Legenda Korry), Bret Haaland (Potwory konta Obcy), Vin Diesel (Szybcy i Wściekli), Neal Moritz (Za szybcy, za wściekli) oraz Chris Morgan (Szybcy i Wściekli 5). Doświadczeni filmowcy otrzymali wsparcie Netflixa, dzięki czemu fani mogą oczekiwać dzieła na podobnym poziomie, na jakim stały wszystkie poprzednie filmy tej marki. Niestety nie znamy jeszcze nazwisk aktorów, którzy udzielą swoich głosów postaciom.

Bądźcie szybcy i wściekli, bo cała seria filmów zaraz znika z Netflix!

Sam zwiastun zdradza bardzo niewiele. Pokazuje tylko to, co jest dla wszystkich oczywiste. Będą samochody, będą wyścigi, będzie animacja. Fanom serii to prawdopodobnie wystarczy. Nie oszukujmy się, to głównie do nich kierowany jest serial. Co z tymi, którzy nie widzieli dotąd żadnego filmu z serii o Szybkich i Wściekłych lub znudzili się po pierwszej części? Być może przyciągnie ich nowa formuła, jednak jeśli serial nie będzie stał na wysokim poziomie, nie utrzyma nowych widzów samą animacją. Fabuła Fast & Furious: Spy Racers jest dość prosta. Głównym bohaterem jest Tony Torreto, który idąc w ślady swojego kuzyna, Doma, dołącza do specjalnej jednostki agencji rządowej. Jego celem jest przeniknięcie do elitarnej ligi wyścigów. Wydarzenie jest tylko przykrywką dla organizacji przestępczej, która chce przejąć kontrolę nad światem.

A czy Wy jestescie Szybcy i wściekli? Ta seria filmów akcji to tasiemiec

Twórcy Szybkich i Wściekłych na zarabianiu znają się jak mało kto. Tragedia, która spotkała ekipę, tylko umocniła siłę marki. Śmierć Paula Walkera zbliżyła fanów do filmu jeszcze bardziej. Seria okazała się również finansowym sukcesem. Obecnie zajmuje dziewiąte miejsce w rankingu najbardziej dochodowych seriali i filmów wszechczasów, a jej łączna wartość brutto wynosi ponad 5 miliardów dolarów. Franczyza to nie tylko filmy i seriale. Właściciele marki produkują również gry wideo oraz mobilne a także zabawki i gadżety dla fanów. Dodatkowo w Universal Studios Hollywood istnieje wystawa dedykowana Szybkim i Wściekłym. Twórcom z pewnością nie brakowało pieniędzy na realizacje najnowszego serialu. Oby stał się wielkim sukcesem komercyjnym, który zostanie przyjęty ciepło zarówno przez krytyków, jak i widzów.

Szybcy i Wściekli 8 gigantycznym sukcesem – rekord Gwiezdnych Wojen pobity

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama