Niewątpliwie przeglądarka staje się bardzo istotnym oprogramowaniem, od którego zależy bezpieczeństwo, wygoda i produktywność. Powoli wypiera inne pro...
Niewątpliwie przeglądarka staje się bardzo istotnym oprogramowaniem, od którego zależy bezpieczeństwo, wygoda i produktywność. Powoli wypiera inne programy, oferując dostęp do webaplikacji, dostarczających podobnych możliwości, co programy instalowane lokalnie. Dostrzegł to Google, który oferuje Chromebooki, laptopy, których system operacyjny niemal w całości został zastąpiony przez przeglądarkę.
Staram się trzymać rękę na pulsie, jeśli chodzi o zmiany w nowych wersjach przeglądarek. Chciałbym nie dać się przyzwyczajeniom i wybierać rozwiązanie najlepsze do moich zastosowań pod względem technicznym, chociaż oczywiście osobiste preferencje odgrywają tu decydującą rolę, a przyzwyczajenia, to druga natura człowieka i nie ze wszystkimi da się walczyć. Wszelkie porównania przeglądarek dezaktualizują się w tępię ekspresowym, wystarczy, że wyjdzie nowa wersja dowolnej przeglądarki i wszystko może się diametralnie zmienić. Poszukując kolejnego, bardziej aktualnego porównania, natrafiłem na szczegółowy raport serwisu Toms Hardware. Porównanie na tyle ciekawe, że porusza nie tylko kwestie wydajności, ale również szczegółowo omawia czas uruchamiania, zajętość, jak również zwalnianie pamięci RAM i poprawność wyświetlania stron WWW. Jak każde porównanie tego typu, trzeba je traktować z odpowiednim dystansem, mimo wszystko zdecydowanie warto zapoznać się z jego treścią.
Ponieważ nie sposób przytoczyć całość raportu, wyszczególnię najciekawsze, moim zdaniem, wnioski. Po więcej informacji odsyłam do źródła.
Omawiane wersje przeglądarek to Chrome 12, Firefox 5.0, Opera 11.50, IE 9 i Safari 5.05.
Czas uruchamiania
Przedstawia się dość ciekawie, bo zależy od ilości kart uruchamianych wraz z przeglądarką. Z pojedynczą kartą zwycięża Chrome.
Z kolei czas uruchomienia z 8 kartami przedstawia się z goła inaczej. Zdecydowanym liderem jest Opera.
Wszystko zależy jak zazwyczaj korzystamy z przeglądarki. Ja preferuję uruchamiać ją zawsze na czysto, z jedną kartą i dopiero wtedy otwierać kolejne strony, często również zamykam przeglądarkę całkiem, żeby po chwili znowu ja uruchomić, stąd wykorzystanie Chroma jest u mnie uzasadnione. Jeśli ktoś natomiast preferuje zaczynać pracę z zestawem ulubionych stron już otwartych, może postawić na Operę.
Realny czas ładowania stron WWW
Zmierzony czas ładowania faktycznych stron (Google, Facebook, YouTube, Yahoo!, MSN) to test bliżej oddający naturalne warunki pracy, niż syntetyczne benchmarki. Tutaj zdecydowanie wygrał Chrome trzy razy zajmując pierwsze miejsce i dwa razy zajmując drugie (wtedy pierwszy był IE). Z Firefoxem i Operą jest różnie, raz jedna przeglądarka jest mocno w tyle raz druga.
Wykorzystanie pamięci RAM
Przy jednej otwartej stronie wygrywa IE, zaraz za nim jest Chrome.
Ciekawiej robi się przy 40 otwartych stronach, liderem jest Safari, na drugim miejscu Firefox. IE zamyka stawkę.
Kulminacja, niczym w dobrym thrillerze następuje przy zwalnianiu pamięci RAM, po zamknięciu 39 z wcześnie 40 otwartych stron i odczekaniu 5 minut. IE i Chrome zwalniają niemal całą zajętą pamięć, podczas gdy Firefox w dalszym ciągu zajmuje znaczną jej część. Sprawa ma się jeszcze gorzej w przypadku Safari i Opery!
To naprawdę spore zaśmiecenie pamięci RAM, jak na tylko jedną otwartą stronę. Być może nie każdy pracuje z jednocześnie 40 stronami otwartymi, jednak bez wątpienia każdy otwiera dziesiątki nowych stron, zamyka je i otwiera następne. Firefox, Safari i zwłaszcza Opera potrafią nieźle zaśmiecić pamięć po jakimś czasie używania. Odczekanie kolejnych 5 minut (w sumie 10 minut od zamknięcia stron) niemal nie zmienia sytuacji, poprawia się jedynie Opera zmniejszając zużycie do 268,8 MB, co nadal daje jej ostatnie miejsce w tym porównaniu.
Osobiście uważam to za dużą wadę tych trzech przeglądarek. O ile duże zużycie RAM w trakcie pracy można uzasadnić i odnieść korzyść chociażby z szybszej pracy przeglądarki (Chrome zużywa jej prawie najwięcej, ale jest też najszybszy), o tyle zaśmiecenie pamięci po zamknięciu stron trudno czymkolwiek usprawiedliwić, bo nie daje żadnych korzyści, tylko zajmuje zasoby komputera. Jest to pamięć zmarnowana. Deweloperzy Firefoxa zapowiadają znaczną poprawę tej sytuacji w wersji 7 przeglądarki, czy dotrzymają obietnic, czas pokaże. Na razie nie jest dobrze.
Niezawodność - poprawność wyświetlania stron
O ile ładowanie pojedynczej strony nie sprawia przeglądarkom problemu, o tyle ładowanie 40 stron jednocześnie jest znacznie większym wyzwaniem. Redaktorzy serwisu Toms Hardware sprawdzili ile z pośród tych 40 stron ładowanych w teście opisanym powyżej załadowało się w całości poprawnie, a ile z nich wymagało ponownego odświeżenia z powodu brakujących elementów, niedziałających filmików czy rozjechanego formatowania.
Firefox wraz z Operą odzyskały część utraconego blasku, ponieważ okazało się, że wszystkie strony załadowały się w nich idealnie i żadna nie wymagała odświeżenia, wiec zajmują pierwsze miejsce ex equo. Drugie miejsce ma Chrome, który wymaga średnio 5,33 odświeżenia przy każdorazowym, jednoczesnym ładowaniu 40 stron. IE wymaga średnio 13,67 odświeżeń stron, ale liczba ta nie uwzględnia konieczności wielokrotnego odświeżania tej samej strony zanim "zaskoczy" poprawnie, więc poległ całkowicie. Safari nie obsługuje jednoczesnego ładowania wielu storn, w związku z tym ciężko uwzględnić ją w tym porównaniu.
Podsumowanie
Według autorów porównania pierwsze miejsce zajął Google Chrome. W wielu testach był pierwszy, jeśli gdzieś był słabszy, nadrabiał w innym miejscu. Moim zdaniem inne ważne wnioski nasuwają się po przejrzeniu tego porównania. Przeglądarka stała się na tyle skomplikowanym programem, który łączy w sobie tyle rożnych funkcji i możliwości, że prawdopodobnie nigdy nie doczekamy się przeglądarki najlepszej, najszybszej, najbardziej niezawodnej pod każdym możliwym względem. Każda przeglądarka na rynku ma swoje mocne strony, dużo zależy więc od tego, czego naprawdę potrzebujemy, jakie strony najczęściej przeglądamy, co jest dla nas priorytetem.
Chrome imponuje tym, że przegania konkurencję, chociaż jest najmłodszą przeglądarką całego zestawienia. Jest najszybszy i bardzo dobrze radzi sobie z zarządzaniem i oczyszczaniem pamięci RAM. Trzeba jednak pamiętać, że ma swoje słabe strony, niezawodność ładowania storn jest jedna z nich. Jeśli twórcy Firefoxa rzeczywiście poprawią wycieki pamięci, i poprawią szybkość, Chorme będzie miał mocnego konkurenta. Opera również trzyma się czołówki, nawet IE uległ znacznej poprawie pod względem szybkości. Rywalizacja robi się coraz bardziej zacięta, na czym my, użytkownicy tylko zyskamy :-)
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu