Gry

Remaster System Shock idzie na przerwę. Nie tak się robi zbiórki na Kickstarter.

Artur Janczak
Remaster System Shock idzie na przerwę. Nie tak się robi zbiórki na Kickstarter.
Reklama

Wiele osób czeka na remaster System Shock. Do tej pory obiecano wiele, zaprezentowano demo technologiczne i przeprowadzono zbiórkę na kickstarter. Miałem co do tego projektu wiele nadziei, ale dzisiaj mój zapał mocno przygasł. Wszystkiemu winne jest oświadczenie Stephena Kicka, z którego wynika, że na ten moment pracę nad tym tytułem zostają wstrzymane. Niby nie oznacza to końca projektu, co pokreślił ten Pan, ale powodów do radości również nie ma.

Czekano na System Shock, a na razie jest przerwa w projekcie

CEO studia Nightdive Studios postanowił opublikować krótką notkę dla tych, którzy wsparli cały projekt. Według tego, co napisał, całemu zespołowi najprawdopodobniej lekko uderzyła woda sodowa do głowy. W 2016 wystartowali na Kickstarter i ich akcja okazała się dużym sukcesem. Jak zaznaczył Kick, chyba nawet zbyt dużym. Mając z góry ustalony plan na grę, gdzie przecież ten bazuje na oryginalne i ma zostać przystosowany do dzisiejszych realiów, okazało się, że deweloper zabłądził. Zmieniła się wizja, jaką wcześniej zakładano, był przeskok z silnika Unity na Unreal, a im dalej w las, tym System Shock zaczął odbiegać od pierwowzoru. O ile wybór innego narzędzia do tworzenia okazał się dobrym pomysłem, tak mocna ingerencja w całą wizję już nie.

Reklama

System Shock jako remaster, czy coś więcej?

Studio rozrastało się, omawiano wiele aspektów całego projektu. Budżet również się zwiększył, a Nightdive Studios szukało partnerów, którzy byliby skłonni do wydania omawianej produkcji. Poprzeczka była coraz wyżej i wyżej, aż w końcu doszło do momentu, gdzie nie wiedziano już, co tak naprawdę należy zrobić. Całą winę za tę sytuację bierze na siebie CEO. Jego firma powstała po to, aby przywrócić System Shock do łask i pokazać światu, jak ten tytuł funkcjonuje z dzisiejszą technologią. Stephen Kick uważa, że stracił nad wszystkim kontrolę, a niektóre jego decyzje, niemające na celu wyrządzić nikomu krzywdy, doprowadziły do tego, że zawiódł najważniejsze osoby. Swoich wspierających, bez których ten projekt nigdy by nie wystartował. Ci natomiast nie ukrywają rozgoryczenia, bo nie tak to miało wyglądać, zresztą to nie pierwsza taka akcja na Kickstarter.

Pod koniec oświadczenia Kick zapewnia, że studio na ten moment robi przerwę, aby to wszystko poukładać. Remake System Shock zostanie wstrzymany, a nie anulowany, a wszystkie dotychczasowe obietnice prędzej czy później zostaną spełnione. Problem jest natomiast taki, że nikt nie jest pewien, czy Nightdive Studios uda się zrealizować zakładany wcześniej plan. Teraz to tylko puste słowa i muszą one wszystkim wystarczyć. Przeglądając wypowiedzi osób, które wsparły omawiany tytuł, można śmiało stwierdzić, że ludzie są mocno zawiedzeni. Odpowiedź CEO może i jest szczera, człowiek obwinia siebie, ale czemu doszło do tego dopiero teraz? Przecież to nie jest tak, że ktoś robi grę, patrzy i myśli, że robi to, co od samego początku planował, a dopiero później dochodzi do wniosku, że chyba coś jest nie tak. Sam też podkreślił, że po drodze podjęto jakieś decyzje dotyczące wizji gry, czemu więc nie podzielono się nimi na kickstarter?


Brak szacunku dla wspierających

Część osób nadal wierzy, że będzie dobrze, a to jedynie mała przerwa, ale nie brakuje głosów podkreślających kiepską komunikację. Najgorszym co można było zrobić, to milczeć w całej tej sytuacji. Nawet jeżeli pewne aspekty System Shock odbiegałyby od oryginału, ale zostałyby pozytywnie przyjętę przez odbiorców, to mogłyby zostać. Można było pokazać nową koncepcję. Czasami jestem strasznie zdziwiony, że zbierający w kampaniach ludzie nie ufają tym, od których dostali pieniądze. Nawet jeżeli nie zadowolą wszystkich, to przynajmniej byliby wobec niż szczerzy i może bardziej zrozumieliby swój błąd. Teraz nie ma nic. Jedynie obietnica tego, że kiedyś ta gra zostanie ukończona i będzie taka, jak zapowiadano. Smutne jest to, że po raz kolejny jakieś studio się pogubiło, źle coś zaplanowało i tak dalej. Przecież już było wiele sytuacji, gdzie dane osoby poniosło i nic z tego dobrego nie wynikło. Czy nie powinno się uczyć na błędach innych?

Istnieje też ryzyko, że zebrane pieniądze się skończyły, cały projekt jest nie tylko rozkopany, ale i nie przypomina w ogóle oryginału. To czyste spekulacje i mogą być całkowicie nietrafione, ale w komunikacie Kick nie wspomina o problemach finansowych. Te dość często okazywały się gwoździem do trumny danego produktu. Tak czy inaczej, nie pozostaje nic innego, jak czekać na rozwój sytuacji. Demo System Shock rozpaliło serca wielu fanów tej marki, kolejne materiały potwierdzały, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Przez pewien czas była cisza i oto jej efekt. Nie o takie projekty chodzi na Kickstarter i oby to była dla kogoś lekcja, aby takich sytuacji było jak najmniej.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama