Wygląda na to że, wbrew temu w co niektórzy wierzą, temat inteligentnych zegarków nie jest jeszcze zamknięty.

Rynkowi inteligentnych zegarków do szału którego doświadczyliśmy po premierze iPhone'a daleko. Może to faktycznie jeszcze nie ten czas, ale od jakiegoś czasu wyraźnie widać, że — choć pojawia się coraz więcej interesujących propozycji — daleko im do bycia hitem. Wyniki sprzedaży mówią same za siebie. Swatch mimo nieustannej pracy nad całym zestawem klasycznych zegarków, od jakiegoś czasu w swojej ofercie ma również smartwatche. A to dopiero początek, bowiem dziś firma zapowiedziała swój autorski system operacyjny.
Obecnie myśląc o smartwatchu większość z nas raczej nie rozważa nawet nad urządzeniem z systemem innym, niż ten od Google czy Apple. No, ewentualnie w grę wchodzić może jeszcze samsungowy Tizen. To niewątpliwie najbardziej dopracowane, a przede wszystkim mogące poszczycić się najbogatszą listą aplikacji, produkty. Ale niewykluczone, że wkrótce się to zmieni.
Pierwszy inteligentny zegarek z autorskim systemem Swatcha ma pojawić się na rynku pod koniec przyszłego roku. Czym firma chce wyróżnić się na tle konkurencji? Lepszym zarządzaniem energią, a także większym bezpieczeństwem danych. Swatch uderzył w naprawdę dobrym kierunku. To w końcu elementy, o których potrzebie poprawy mówi się obecnie najwięcej w kontekście tych produktów. I jeżeli faktycznie uda się firmie stworzyć zegarki, które nie będą odstraszały ceną jednocześnie będą prezentowały się atrakcyjnie i podziałają kilka dni (tygodni) na jednym ładowaniu — to ma sens.
Jednak niewiadomą wciąż pozostaje jeszcze kwestia aplikacji. Bez wsparcia najpopularniejszych usług choćby najpiękniejszy, najbardziej wydajny i w najlepszej cenie smart-zegarek nie ma szans zawojować rynku. I jeżeli już na starcie firma nie zadba o to, aby byli tam obecni najwięksi — może mieć problem. A kiedy uda jej się już zdobyć jakiś solidny procent rynku, wtedy sprawy będą już dużo łatwiejsze.
Z ciekawością czekam na dalszy rozwój wypadków i trzymam kciuki za Swatcha. Może firmie uda się dokonać rewolucji i przekonać do tego typu urządzeń ludzi, którzy dotychczas stronili od technologii na własnym nadgarstku? Na ten moment nie pozostaje nam nic więcej, jak tylko czekać na więcej szczegółów i pierwsze prezentacje autorskich systemów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu