Surface Studio to 28-calowy komputer biurkowy z najcieńszym w historii (jak podaje Microsoft) ekranem LCD zastosowanym w tego typu (biorąc pod uwagę również rozmiar) urządzeniu. Pod maską znalazł się procesor Intel Core i7, dwuterabajtowy dysk hybrydowy (SSD + HDD), 32 GB pamięci RAM, GPU od Nvidii, a na obudowie – 4 porty USB 3.0, wejście Ethernet, WiFi, slot na karty SD, Mini DisplayPort. Dźwięk odtworzymy na donośnych głośnikach 2:1, natomiast komendy głosowe wprowadzimy za pomocą bardzo czułego mikrofonu umieszczonego obok kamery obsługującej Windows Hello.
Panos Panay wprowadzając publiczność w szczegóły techniczne Surface Studio wspomniał o kwestiach, które ucieszą przede wszystkim osoby, które pracują nad treściami graficznymi. 28 – calowy ekran PixelSense wyświetla 192 punktów na cal i jak mówi sam gigant – niezależnie od tego, z jak bliska na niego patrzymy, ani pod jakim kątem, pojedynczych pikseli nie ujrzymy. Za doskonałe odwzorowanie kolorów ma odpowiadać technologia TrueColor, a TrueScale ma pozwolić na podejrzenie rzeczy do wydruku w skali 1:1. Dajmy na to – chcemy wydrukować kilka dokumentów na kartkach A4 – komputer wyświetli nam efekty naszej pracy tak, jak zostanie to przeniesione na papier.
Niezwykle ciekawe jest zastosowanie gamutu DCI-P3, ale w przypadku, gdy nie chcemy korzystać z tej metody wyświetlania palety kolorów, możemy przełączyć się na sRGB (na przykład, gdy podłączamy dodatkowy wyświetlacz).
Microsoft zadbał o detale. Nie chcielibyście przecież, żeby sprzęt Was rozpraszał?
Dwa ramiona podtrzymujące ekran i jednocześnie, łączące ekran z jednostką centralną będącą integralną częścią całego sprzętu, wykonane są z połyskującego chromu, dzięki czemu – jak wskazuje Microsoft – dopasowują się do wyglądu otoczenia i w żaden sposób nie odrywają one wzroku użytkownika od ekranu. Dodatkowo, Panos Panay zapewnił uczestników konferencji, że Surface Studio jest praktycznie bezgłośnym urządzeniem – dzięki czemu nie zirytuje nas po pewnym czasie jego jednostajne buczenie.
Ale nie to jest najważniejsze w Surface Studio. Wraz z nową klasą sprzętu, Microsoft zaproponował nowe rodzaje urządzeń wprowadzających komendy
Surface Pen’a już znamy. Jest to sprzęt dołączany do hybryd Surface, wspomagający pracę z dotykowym ekranem. Dzięki niemu jesteśmy w stanie pisać bezpośrednio na wyświetlaczu, wprowadzać zaawansowane komendy, korzystać ze skrótów do aplikacji. W Surface Studio, interaktywny rysik charakteryzuje się jeszcze niższym opóźnieniem
Jednak nie rysik przykuł największą uwagę widzów. Zrobił to natomiast Surface Dial – okrągłe urządzenie wskazujące, którego nie da się porównać z niczym innym zaproponowanym dotychczas. Kręcąc palcem po tym sprzęcie możemy łatwo nawigować po naszych ostatnich akcjach wykonanych na treści graficznej, a nawet przyłożyć go do ekranu i z jego pomocą wybrać dodatkową opcję w programie graficznym. Wygląda to niesamowicie – Microsoft pod tym względem się naprawdę spisał. Akcesorium będzie współpracować również z Surface Bookiem, Pro 3 oraz Pro 4, ale oczywiście, nie przyłożymy go już do ekranu.
Surface Dial jednak będzie urządzeniem otwartym dla deweloperów. To bardzo dobra wiadomość – dzięki temu producenci oprogramowania będą mogli łatwo wdrożyć zupełnie nowe funkcje dla tego akcesorium.
Wielkie możliwości urządzenia idą w parze za naprawdę wysoką ceną. Ceny tego komputera zaczynają się od 2999 dolarów. Będzie on dostępny jak na razie tylko w Sklepach Microsoftu (USA), przy czym liczba sztuk będzie ograniczona. Dostarczenie komputerów klientom ma nastąpić jeszcze w tym okresie świątecznym.
Więcej z kategorii Komputery:
- Te wszystkie "idealne biurka" tylko pozują do zdjęć, czy ludzie naprawdę tak pracują?
- Zbuduj sobie sam notebooka, z Framework Laptop to możliwe
- Apple aktualizuje system, by zapobiec uszkodzeniom komputerów. Szkoda że tak późno
- Nie ma lekarstwa na brak GPU, ograniczenie wydajności kopania niewiele zmieni
- 2020 był dobrym rokiem dla sprzedaży komputerów i akcesoriów. Odnotowano wzrost 62%