Czy to zbieg okoliczności? Trudno powiedzieć, ale środek tego tygodnia zapowiada się naprawdę znakomicie. Już w środę wieczorem będziemy świadkami konferencji Microsoft i nowości sprżętowych z linii Surface. Na zaledwie dzień później, również wieczorem, Apple zaplanowało własne wydarzenie, którego tematem przewodnim będą MacBooki.
O tym, czego można spodziewać się czwartkowego wieczoru rozpisywaliśmy się nieco wcześniej. Z pewnością nie poznaliśmy jeszcze wszystkich nowości, które przygotowało Apple, ale garść przecieków pozwala stworzyć pewien obraz tego, co zobaczymy. Firma z Cupertino nie zamierza stać w miejscu i można odnieść wrażenie, że zdecydowała się wziąć na swoje barki odpowiedzialność za rewolucję. Najpierw zrezygnowano ze złącza 3,5 mm jack w iPhonie 7, a teraz nadszedł czas na porzucenie USB (A) w nowych MacBookach. To nie będzie oczywiście jedyna nowość, ale podobnie jak w przypadku iPhone'a, to właśnie ta nowina najbardziej przebije się do świadomości użytkowników.
Podejrzewam, że o panelach OLED mających zastąpić klawisze funkcyjne już wiecie, podobnie jak o planach rezygnacji z MacBooka Air z 11-calowym ekranem. Prawdę mówiąc wolę więcej nie wiedzieć i choć odrobinę nacieszyć się przygotowywanym przez Apple show. Jakie wrażnie zrobi na nas Microsoft dzień wcześniej? Bardzo bym chciał, żeby była to prezentacja równie udana jak ta, gdy pokazano Surface Booka. Nawet sceptycy działań Microsoftu przyznali wtedy, że firma (bardzo) pozytwynie ich zaskoczyła, a tegoroczna jesień wydaje się być idealnym momentem, by wykonać kolejny krok.
Surface Booka przedstawiano jako ultimate laptop, choć jest to hybryda. To spowodowało, że wielu recenzentów zakończyło swoje testy krótkim stwierdzeniem: Microsoft powinien po prostu stworzyć laptopa. Nie będę ukrywał, że doszedłem do tych samych wniosków, dlatego bardzo liczę na to, że już w środę laptop od Microsoftu stanie się faktem. Co poza tym? Najwięcej mówi się o komputerze all in one, do którego rzekome akcesoria już poznaliśmy. Wcześniejsze doniesienia i zdjęcia mogły wskazywać na to, że w tym tygodniu zobaczymy również Surface Phone - nowy, flagowy smartfon Microsoftu, ale większość zdarzeń z przestrzeni ostatnich kilku miesięcy raczej nie popiera takiego obrotu spraw.
Na chwilę obecną “walka” pomiędzy Microsoftem i Apple zapowiada się dość ciekawie. Pierwsza z firm nie planuje pokazać zupełnie nowych hybryd (ani laptopa), a jedynie zaktualizować podzespoły w obecnych już na rynku, m. in. Surface Pro 4. Apple szykuje całkowicie świeży sprzęt, którego wyczekujemy od dłuższego czasu. W to wszystko wmiesza się kierowany przede wszystkim do klientów biznesowych Surface All In One, który w mojej ocenie może też okazać się godnym uwagi kąskiem dla użytkowników domowych, którzy będą szukali uniwersalnego urządzenia dla wszystkich. Podczas kilku testów urządzeń typu “wszystko w jednym” wyposażonych w ekrany dotykowe zauważyłem, że pełnią one świetną rolę właśnie komputera domowo-rodzinnego, z którego każdy skorzysta w sposób wygodny i według własnych preferencji.
Opierając się o dostępne aktualnie informacje można śmiało założyć, że Apple nie zrezygnuje ze sceptycznej postawy wobec ekranów dotykowych w laptopach czy komputerach stacjonarnych. Microsoft natomiast nie planuje wprowadzić na rynek typowego laptopa. Paradoksalnie, obydwie firmy konkurując ze sobą wcale tego nie robią, ponieważ ich urządzenia są odpowiedziami na różne potrzeby. Środowe i czwartkowe konferencje będą jednak idealnymi okazjami do prężenia muskułów. Kto zrobi na nas lepsze wrażenie?
Konferencja Microsoftu odbędzie się w środę, 26 października, o godzinie 16:00 polskiego czasu.
Konferencja Apple odbędzie się w czwartek, 27 października, o godzinie 19:00 polskiego czasu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu