Komputery i laptopy

Dojrzały tablet, który bardzo chce być laptopem. Surface Pro 10 dla firm - recenzja

Konrad Kozłowski
Dojrzały tablet, który bardzo chce być laptopem. Surface Pro 10 dla firm - recenzja
Reklama

Jeśli coś działa, to tego nie psuj - brzmi maksyma. Microsoft zdaje się działać wedle niej od wielu lat, dlatego linia Surface Pro ma wciąż wielu zwolenników i przeciwników. Jak wypada najnowszy model Surface Pro 10 dla biznesu? I jak rzutuje to na przyszłość urządzeń Microsoftu?

Dyskusja na temat tabletów nie jest już dziś tak ożywiona, jak jeszcze kilka lat temu, ale jak bumerang powraca pytanie: czy tablet zastąpił Ci laptopa? W niektórych okolicznościach bardziej poręczny sprzęt sprawdza się wyśmienicie, ale nie brakuje sytuacji, gdzie trudno jest mówić o faktycznej przewadze tak zaprojektowanego urządzenia. Microsoft od początku miał naprawdę dobre pomysły na to, jak przekształcić tablet w narzędzie do pracy - wyposażenie go w doczepianą klawiaturę i podstawkę nie jest rozwiązaniem idealnym, ale odpowiednio dopracowane staje na wysokości zadania.

Reklama

Przez lata Surface Pro zyskiwał kolejne cechy decydujące o tym, by wyprzedzić lub dogonić konkurencję, więc pod względem pakietu portów, wydajności, przekątnej i jakości ekranu czy głośników, tablet Microsoftu wypada dziś lepiej niż korzystnie. W kontekście konstrukcji pojawiały się mniejsze lub większe zmiany, ale efekt końcowy pozostaje tak naprawdę niezmienny - coraz częściej można na Surface Pro pracować tak samo jak na laptopie, a przecież w pozostałych sytuacjach do dyspozycji będziemy mieli bardziej poręczny i mobilny sprzęt, który zastąpi nam także notes czy szkicownik.

Surface Pro 10 dla firm - recenzja

Zestaw, jaki do mnie dotarł od Microsoftu, zawierał sam tablet Surface Pro 10 dla firm oraz dedykowaną mu klawiaturę. Zabrakło, niestety, pióra Surface Pen, ale duża część potencjalnych klientów tego modelu może rzeczywiście nie brać pod uwagę takiego wariantu. Sam komputer nie odbiega od tego, co widzieliśmy w poprzedniej generacji - ba!, na pierwszy rzut oka można by je nawet pomylić. Względem tego, jak Surface Pro wyglądały wcześniej, teraz urządzenia te posiadają bardziej obłe kształty i zaokrąglone krawędzie. Ramki wokół ekranu są węższe, ale nie tak jak u kilku głównych konkurentów. Sam wyświetlacz delikatnie urósł i zyskał lepsze parametry.

Surface Pro 10 dla firm - specyfikacja

  • CPU Intel Core Ultra 5 135U lub 7 165U
  • NPU Intel AI Boost
  • Pamięć RAM od 8 do 64 GB
  • Pamięć SSD do 1 TB (wymienialna)
  • Ekran 13 cali, 2880 x 1920 px, 3:2, do 12 Hz, Dolby Vision IQ, do 600 nitów (SDR)
  • Przednia kamerka 1440p ultraszeroka, tylna kamerka 10,5 MP
  • Dwa mikrofony, głośniki stereo 2 W, wsparcie dla Dolby Atmos
  • NFC, Windows Hello,
  • 2 porty USB C z USB-4/Thunderbolt 4
  • Ładowanie 45W, bateria do 19 godzin (wg. producenta)
  • Wi-Fi 6E, Bluetooth 5,3, NFC
  • Podstawka z kątem wychylenia 165 stopni

Bardzo ważnym aspektem Surface Pro 10 dla firm jest także poziom dostępności serwisowania, bo lista elementów, które można bez znaczącej ingerencji wymienić jest dość obszerna: moduł wyświetlacza, wymienny dysk twardy SSD, bateria, płyta główna (w tym główny procesor i główna pamięć), złącze Surface Connect, moduł termiczny, moduł mikrofonu, drzwiczki dostępu do dysku SSD, głośniki, obudowa, przednia kamera, tylna kamera, przyciski zasilania i głośności oraz podstawka.

Ekran dotykowy o przekątnej 13 cali typu PixelSense™ Flow charakteryzuje się rozdzielczością 2880 x 1920 pikseli, co daje gęstość pikseli na poziomie 267 PPI. Ma on stosunek boków 3:2 oraz współczynnik kontrastu 1300:1. Częstotliwość odświeżania może wynosić do 120Hz i wspiera dynamiczne odświeżanie. Wyświetlacz wspiera Dolby Vision IQ oraz jest pokryty szkłem Corning Gorilla Glass 5. Jest antyrefleksyjny z maksymalną jasnością w SDR wynoszącą 600 nitów. Ostatecznie mamy do czynienia z komputerem, któremu sprzętowo niczego nie brakuje - pamięć RAM może sięgnąć 64 GB, wbudowana pamięć aż do 1 TB, a całość napędzana jest układem Intel Core Ultra 5 lub 7. Na dokładkę mamy układ NPU Intel AI Boost dedykowany funkcjom opartym o sztuczną inteligencję.

Nowe układy podnoszą delikatnie poprzeczkę pod względem wydajności, jak również mają być bardziej energooszczędne. Deklarowane jest 19 godzin pracy bez ładowarki, ale jest to wartość osiągalna w bardzo specyficznych warunkach. Typowe użytkowanie Surface Pro 10 dla firm sprawia, że tablet należy naładować po 8-9 godzinach. Bardzo istotne jest, jak mocno obciążymy tablet i czy zdecydujemy się na np. zmniejszenie jasności ekranu, co oczywiście pozwoli wyciągnąć z baterii nieco więcej. Surface Pro 10 dla firm nie dorówna tabletowi z platformą i układem typowym dla tabletów, ale jak na warunki, którymi dysponuje, te blisko 9 godzin pracy powinno być wystarczające dla większości użytkowników takiego sprzętu.

Poprawie uległa wbudowana kamerka przednia, która oferuje teraz rozdzielczość 1440p i jest ultraszerokokątna. Wspiera funkcję Efekty studio wbudowane w Windows 11, dzięki czemu z poziomu systemu można dostosować obraz, jakim podzielimy się z innymi podczas wideorozmów. Automatyczne centrowanie, rozmywanie tła czy utrzymywanie kontaktu wzrokowego dostępne są w opcjach i to tak naprawdę wszystko, czego potrzebujemy by dostosować wygląd kadru na czas calli. Kamerka o wiele lepiej radzi sobie w ciemniejszych warunkach, a wyższa rozdzielczość dodaje trochę ostrości, ale ultraszeroki obiektyw bywa czasem problematyczny, ponieważ wnosi typowe dla siebie zakrzywienia i nie zawsze przesyłany przez nas obraz będzie w pełni naturalny.

Obcowanie z Surface Pro 10 dla firm nie niesie za sobą żadnych wyzwań, ale zdecydowanie wymaga wyrobienia sobie nawyków, jeżeli do tej pory nie korzystaliśmy z takiego sprzętu. Dotykowy ekran to, w mojej ocenie, zawsze wartość dodana, ponieważ zdecydowanie szybciej i wygodniej można wykonać wiele zadań używając własnych palców, zamiast stukać w klawiaturę czy używać touchpada (do niego jeszcze wrócimy). Windows 11 posiada wbudowane ułatwienia w trybie tabletu, który m. in. zwiększa rozmiar elementów interfejsu, natomiast zestaw gestów do nawigacji jest wystarczający, by niemalże w pełni komfortowo używać Surface Pro 10 dla firm jako typowy tablet. Bywają jednak miejsca, np. menu kontekstowe, gdzie jest to jeszcze trochę utrudnione, ale z tym fantem Microsoft w tradycyjnej wersji Windows chyba nigdy się nie pożegna.

Reklama

 

Oprócz świetnego ekranu bardzo dobre wrażenie robią także głośniki, które do rozmów online, a także oglądania filmów i seriali są odpowiednio głośne i wyraźne. Dźwięk, który emitują nosi nawet znamiona odrobiny basu, co jest zawsze bardzo mile widziane, a właściwe rozłożenie głośników sprawia, że korzystając z urządzenia w orientacji poziomej możemy doświadczyć efektu stereo i namiastki dźwięku przestrzennego. Nie zastąpi to słuchawek czy solidnego głośnika Bluetooth, ale sytuacja jest dziś o niebo lepsza, niż te 4-5 lat temu.

Reklama

Napomknąłem, że wrócę do tematu touchpada, a to dlatego że na osobny akapit zasługuje dedykowana Surface Pro 10 (dla firm) klawiatura pełniąca po części także rolę etui. Zabezpiecza ona cały ekran, a magnetyczne mocowanie jest na tyle silne, że nie należy mieć obaw, iż odpadnie lub odczepi się w najmniej spodziewanym momencie. Zasada działania jest taka sama, jak prawie od zawsze - oprócz miejsca mocowania, dodatkowe magnesy pozwalają delikatnie unieść klawiaturę i zaczepić ją pod ekranem, dzięki czemu powstaje nieduży kąt nachylenia pozwalający wygodniej używać klawiszy i touchpada. W ten sposób zwiększamy też siłę mocowania, co bywa istotne np. podczas korzystania z tabletu w podróży (pracując z urządzeniem na kolanach).

Klawiaturze nie mam tak naprawdę nic do zarzucenia, bo skok klawiszy i odstępy po między nimi są wystarczające, by można było mówić o pełnym komforcie wprowadzania tekstu. Pojawił się też nowy klawisz z logiem Copilot, który będzie aktywować asystenta AI, gdy ten będzie szeroko dostępny w naszym kraju dla użytkowników. W 2024 roku spodziewałbym się jednak czegoś więcej po touchpadzie, który przywodzi jednak na myśl układy sprzed kilku lat. Mechanizm działania jest do tej pory niezawodny, ale tradycyjny i przez to klik jest dość głośny. Z przyjemnością zobaczyłbym nową odsłonę klawiatury z wbudowanym silnikiem haptycznym, który przecież już w Surface Laptop Studio się pojawił. Czas na kolejne urządzenia i akcesoria z linii Surface - tak po prostu wypada drogi Microsofcie.

Znam i widuję sporo osób polegających na komputerach Surface, w tym Surface Pro, który dla wielu użytkowników jest jedynym właściwym wyborem ze względu na specyficzne dla tej maszyny cechy. Ekosystem Apple nadal wymusza na nas posiadanie dwóch urządzeń, by móc w pełni wykorzystać tablet oraz komputer, bo iPadOS i macOS to dwa kompletnie różne byty. Windows 11 wykonał kilka kroczków ku temu, by na tabletach działać lepiej niż Windows 10, ale rewolucji nie było, więc w dalszym ciągu największą zaletą Surface Pro jest pecetowe środowisko do pracy i rozrywki, a miłym dodatkiem jest konstrukcja wzorowana na tablecie, co pozwala niejako połączyć dwa sprzeczne światy i na co dzień starać się wykorzystać atuty ich obydwu. Dla potrzebujących właśnie tego osób, to prawdopodobnie najlepsze rozwiązanie na rynku.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama