Strony internetowe w HTML5 można teraz tworzyć bez wpisania choćby linijki kodu

Jakim cudem - zapytacie? Popularny serwis do tworzenia prostych stron www dla firm - Wix - uruchomił właśnie specjalny moduł, który pozwala na wykorzystanie efektów i dobrodziejstw nowego standardu bez wstawienia choćby jednego tagu. Czy wykreowana w ten sposób witryna nadaje się na cokolwiek? Sprawdźmy!

Wix działa już od jakiegoś czasu, oferując użytkownikom tworzenie w trybie wizualnym serwisów wykorzystujących m.in. Flasha od Adobe. Kilka miesięcy temu Grzegorz opisywał wprowadzoną wówczas funkcję tworzenia serwisów mobilnych. Od tamtego czasu startup zgromadził już ponad 20 mln użytkowników i (najwidoczniej) fundusze na dalszy rozwój. Twórcy uczynili bowiem wielki krok w przód, bo baza szablonów została rozbudowana o dużą liczbę pozycji wykorzystujących HTML 5. Zanim jednak skupimy się na nowym standardzie, krótkie wideo, tłumaczące o co chodzi w opisywanym startupie i z czym się go je.

Wykorzystanie HTML 5 w tworzeniu serwisów generowanych przez Wix to nie tylko brak konieczności posiadania wtyczki Flash na komputerze, na którym są potem wyświetlane, ale też szereg profitów, takich, jak lepsza wydajność, uniwersalność i efektowność. Poza tym - nie oszukujmy się, przyszłość w internecie raczej nie należy do standardu Adobe. Sam producent stara się bardziej ukierunkować swoją platformę pod zaawansowane graficznie produkcje działające w przeglądarce (co by w sumie było dla niej pewną niszą). Tymczasem zarówno na urządzeniach mobilnych, jak i zwykłych serwisach www prym będzie prawdopodobnie wiódł HTML 5. Co prawda jeszcze trochę czasu minie, zanim doczekamy się pełnego wsparcia ze strony wszystkich przeglądarek internetowych i dopracowania standardu pod kątem niezawodności i wszechstronności. Ale to właściwie kwestia "kiedy", a nie "czy w ogóle".

Czytaj dalej poniżej

Gain Fitness już w wersji 3.0 - jest czego zazdrościć posiadaczom iPhone'ów Tomasz Popielarczyk

Czy siła marki z zamierzchłych już czasów wystarczy? Commodore Amiga wraca do gry Grzegorz Ułan

Wracając jednak do Wix. Baza szablonów wykorzystujących HTML 5 jest dość duża jak na początek przygody z tym standardem. Na sześciu podstronach znajdziemy layouty przeznaczone dla restauracji, sklepów obuwniczych, sklepów rtv/agd, księgarni, usług biurowych i wielu, wielu innych. Niestety poszczególne kategorie ograniczają się nierzadko do 2-3 pozycji. I tak na przykład tworząc stronę dla sklepu RTV/AGD mamy do wyboru zaledwie dwa szablony. Nie jest to jednak aż tak dużym problemem, bo możliwości edycji są ogromne.

Przy czym mówiąc "edycja", mam na myśli wszechstronne, a przy tym dość proste w obsłudze panele, za pomocą których zmienimy rozmiary, kolory  i efekty towarzyszące poszczególnym elementom. Mało tego - możemy edytować zawartość każdej z podstron, a także określać ich liczbę i sposób nawigacji. Słowem - pełnia możliwości. Od razu jednak trzeba zaznaczyć, że usatysfakcjonuje to jedynie użytkowników potrzebujących prostej, ale efektownej strony firmowej. Wszyscy aspirujący do zbudowania serwisu z newsami czy bloga powinni sobie z marszu odpuścić Wix.

Na koniec zasadnicze pytanie - ile? Można stworzyć stronę za darmo, ale będzie się to wiązało z dwiema reklamami - jedną w prawym górnym rogu, a drugą w formie ciągle widocznego paska przy dolnej krawędzi. Dość uciążliwe, prawda? Za 4,95 euro miesięcznie możemy podpiąć własną domenę i uzyskać dostęp do Google Analytics. Za 9,90 euro dodatkowo otrzymujemy pozbawioną reklam stronę mobilną oraz fanpage'a (lecz z reklamami). Musimy jednak się liczyć z ograniczonym do 1 GB miesięcznie transferem. Pełnię szczęścia daje zatem pakiet Unlimited za 14,90 euro miesięcznie, pozbawiony limitu.

Czy warto? W większości przypadków zdecydowanie tak. Jeśliby zestawić koszty utrzymania witryny z opłatami za hosting i zleceniem przygotowania (oraz dalszego modyfikowania), to Wix wypada na pewno lepiej, a ponadto daje pełnię swobody jeśli chodzi o ewentualne zmiany i edycje w przyszłości. Ale, co najważniejsze, nasza strona wygląda efektownie na każdym sprzęcie, nie wymagając przy tym od użytkownika instalacji Flasha (co w przypadku wyświetlania m.in. na iPadzie może stanowić problem).