Facebook

Wyśmiewali imigrantów na Facebooku, wywołali skandal

Jakub Szczęsny
Wyśmiewali imigrantów na Facebooku, wywołali skandal
23

Amerykańscy funkcjonariusze straży granicznej mają bardzo poważny problem wizerunkowy. Okazuje się, że na tajnej grupie na Facebooku rozmawiali nie tylko o pracy, ale również o imigrantach. Tyle, że w bardzo niewybredny sposób. Dziennikarze oraz obserwatorzy tej sprawy już uznali urząd za pełen rasizmu oraz braku współczucia dla osób, z którymi stykają się na co dzień.

Grupa, która stała się źródłem skandalu liczy sobie 9500 członków. Posty, które tam się znalazły to nie tylko dyskusje na temat pracy, ale również imigrantów, których porównywano m. in. do "brudasów", "kryminalistów" i "śmierdzieli". Co więcej, pracownicy straży granicznej w bardzo brutalny sposób wypowiadali się także o demokratach, którzy w tradycyjnym modelu ustrojowym USA są konkurencyjną siłą polityczną dla republikanów.

Dziennikarze, którzy opisują tę sprawę donoszą, że w USA pracuje 20 000 strażników granic: 9500 członków grupy to niemal połowa wszystkich funkcjonariuszy. Pracownicy mediów przyjrzeli się dokładniej grupie "10-15", której nazwa odnosi się do kodu, który komunikuje pojawienie się "obcych w otoczeniu".

Szokujące reakcje na śmierć

Pracownicy straży granicznej mieli w bardzo niewybredny sposób wypowiadać się na temat śmierci jednego z imigrantów. Wymieniali się także postami, w których w krytyczny sposób odnoszono się do kwestii osób uciekających ze swoich krajów w poszukiwaniu lepszego życia na terenie Stanów Zjednoczonych. Wyobraźcie sobie, że osoby które na co dzień pracują z imigrantami w taki sposób odnoszą się do ich kwestii.

Grupa, która stała się źródłem skandalu liczy sobie 9500 członków. Posty, które tam się znalazły to nie tylko dyskusje na temat pracy, ale również imigrantów, których porównywano m. in. do "brudasów", "kryminalistów" i "śmierdzieli". Co więcej, pracownicy straży granicznej w bardzo brutalny sposób wypowiadali się także o demokratach, którzy w tradycyjnym modelu ustrojowym USA są konkurencyjną siłą polityczną dla republikanów.

Dziennikarze, którzy opisują tę sprawę donoszą, że w USA pracuje 20 000 strażników granic: 9500 członków grupy to niemal połowa wszystkich funkcjonariuszy. Pracownicy mediów przyjrzeli się dokładniej grupie "10-15", której nazwa odnosi się do kodu, który komunikuje pojawienie się "obcych w otoczeniu".

Szokujące reakcje na śmierć

Pracownicy straży granicznej mieli w bardzo niewybredny sposób wypowiadać się na temat śmierci jednego z imigrantów. Wymieniali się także postami, w których w krytyczny sposób odnoszono się do kwestii osób uciekających ze swoich krajów w poszukiwaniu lepszego życia na terenie Stanów Zjednoczonych. Wyobraźcie sobie, że osoby które na co dzień pracują z imigrantami w taki sposób odnoszą się do ich kwestii.

Niektórzy obserwatorzy tej sprawy próbują tłumaczyć funkcjonariuszy. Według nich to może być reakcja na stres i codzienne kontakty z imigrantami, którzy non stop próbują nielegalnie przekroczyć granicę między USA a Meksykiem. Praca strażnika granicznego szczególnie w takim miejscu może być niezwykle stresująca, a także niebezpieczna. Oprócz imigrantów, funkcjonariusze mają do czynienia także z przemytem narkotyków, papierosów, alkoholu - codziennie stykanie się także z niebezpiecznymi przestępcami może odcisnąć poważne piętno na psychice.

Ale nienawiść to nienawiść. Teraz amerykańscy granicznicy mają problem wizerunkowy

To z pewnością będzie trudny okres dla strażników granicznych w USA. Funkcjonariusze, którzy na co dzień cieszą się bardzo dużym szacunkiem ze strony społeczeństwa będą musieli odbudować częściowo utracone zaufanie. Również wysocy rangą zarządzający strażą graniczną będą musieli wdrożyć odpowiednie działania, które będą miały na celu zrekompensowanie zachowań strażników.

Pytanie również, co Facebook zrobi z takimi grupami. Również w Polsce można znaleźć mnóstwo ksenofobicznych, pełnych fake newsów grup, które według mnie powinny zniknąć z internetu. Niestety, sam obserwuję kilka takich zbiorowisk na Facebooku i są to miejsca przychylne władzy, jednocześnie absolutnie dyskredytujące inne systemy ideowe oraz partie opozycyjne.

Niektórzy obserwatorzy tej sprawy próbują tłumaczyć funkcjonariuszy. Według nich to może być reakcja na stres i codzienne kontakty z imigrantami, którzy non stop próbują nielegalnie przekroczyć granicę między USA a Meksykiem. Praca strażnika granicznego szczególnie w takim miejscu może być niezwykle stresująca, a także niebezpieczna. Oprócz imigrantów, funkcjonariusze mają do czynienia także z przemytem narkotyków, papierosów, alkoholu - codziennie stykanie się także z niebezpiecznymi przestępcami może odcisnąć poważne piętno na psychice.

Ale nienawiść to nienawiść. Teraz amerykańscy granicznicy mają problem wizerunkowy

To z pewnością będzie trudny okres dla strażników granicznych w USA. Funkcjonariusze, którzy na co dzień cieszą się bardzo dużym szacunkiem ze strony społeczeństwa będą musieli odbudować częściowo utracone zaufanie. Również wysocy rangą zarządzający strażą graniczną będą musieli wdrożyć odpowiednie działania, które będą miały na celu zrekompensowanie zachowań strażników.

Pytanie również, co Facebook zrobi z takimi grupami. Również w Polsce można znaleźć mnóstwo ksenofobicznych, pełnych fake newsów grup, które według mnie powinny zniknąć z internetu. Niestety, sam obserwuję kilka takich zbiorowisk na Facebooku i są to miejsca przychylne władzy, jednocześnie absolutnie dyskredytujące inne systemy ideowe oraz partie opozycyjne.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu