Stratolaunch to firma ufundowana w 2011 przez jednego ze współzałożycieli Microsoftu, Paula Allena. Jej celem było stworzenie systemu do wynoszenia statków kosmicznych, których start odbywałby się w powietrzu, po zrzuceniu ze specjalnie zaprojektowanego do tego celu samolotu, tak jak robi to obecnie Virgin Orbit. W międzyczasie firma zaliczyła sporo zmian i problemów, ale koniec końców udało jej się skonstruować największy na świecie samolot, który właśnie zaliczył kolejny ważny test.

Wielkie... problemy
Stratolaunch dzierży obecnie tytuł największego samolotu świata nie bez przyczyny, rozpiętość jego skrzydeł to aż 117 m, podczas gdy przykładowo w transportowym An-225 Mrija (ten od maseczek) to „zaledwie” 88 mm, a w osobowym Airbusie A380 - 80 m. W przeszłości, udział w tym ambitnym projekcie brało szereg znanych firm z branży kosmicznej.
Za projekt podwieszanej pod niego rakiety na samym początku odpowiadać miało SpaceX, które chciało przygotować specjalnego Falcona 9 Air. Po długim okresie perturbacji, zmian, prób znalezienia dostawcy rakiety, a w końcu śmierci założyciela, firma trafiła w ręce Cerberus Capital Management. Nowy właściciel zmienił częściwo cele firmy, pierwszym zadaniem ma być odpalanie w stratosferze projektowanych równolegle hipersonicznych pojazdów Talon-A.
Planów kosmicznych całkowicie nie zarzucono, po skomercjalizowaniu Talona-A rozważane jest stworzenie na jego bazie rakiety, mogącej wynosić satelity, a może i ludzi, na orbitę. Jest w tym sporo sensu, na rynku kosmicznym jest już dziś wielu graczy, a w przypadku pojazdów hipersonicznych firma ma szansę być pierwsza.
Długa droga w górę
Pierwszy lot prototypu, pokazanego jeszcze za życia Allena w 2017 r., tego ogromnego samolotu, nazwanego przez twórców Roc, odbył się w 2019 r., kiedy to samolot wzniósł się na 2,5 godziny w powietrze, w czasie których osiągnął prędkość 304 km/h oraz pułap 5200 metrów. Parę dni temu byliśmy świadkami kolejnej próby, tym razem lot trwał o 44 minuty dłużej, choć pułap który osiągnięto był niższy, tym razem 4,267 metrów . Poprawił za to rekord prędkości, osiągając 320 km/h.
Stratolaunch w sporej części jest zbudowany z części pochodzących z Boeingów 747-400. Zasilany jest przez sześć silników turbowentylatorowych Pratt & Whitney PW4000 o ciągu 205–296 kN każdy. Talon-A ma być z kolei pojazdem osiągającym prędkości rzędu 6 Mach (ok. 7350 km/h), w pełni autonomicznym i wielokrotnego użytku. Według twórców w przygotowaniach jest jego pierwszy prototyp, mający umożliwić przeprowadzenie testów procedury separacji obu pojazdów i odpalenia silników hipersonicznego pojazdu.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze wspólne testy odbędą się na początku 2022 r. Pod koniec roku Talon-A ma osiągnąć prędkość supersoniczną, a w 2023 r. oblatany ma zostać pojazd wielokrotnego użytku. Wygląda na to, że oba pojazdy w komercyjnym użytku będą mogły pojawić się w okolicy 2025 roku.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu