Felietony

Steve kupuje Skype za 8,5 miliardów dolarów?

Grzegorz Marczak
Steve kupuje Skype za 8,5 miliardów dolarów?
20

Czyżby historia Skype zatoczyła koło tylko tym razem z szczęśliwym zakończeniem? Od wczoraj chodzą plotki o tym, że do walki z Google i Facebookiem o Skype przyłączył się również Microsoft. Dziś natomiast pojawiły się informacje, że MS jest bardzo blisko sfinalizowania zakupu tego najpopularniejszeg...

Czyżby historia Skype zatoczyła koło tylko tym razem z szczęśliwym zakończeniem? Od wczoraj chodzą plotki o tym, że do walki z Google i Facebookiem o Skype przyłączył się również Microsoft. Dziś natomiast pojawiły się informacje, że MS jest bardzo blisko sfinalizowania zakupu tego najpopularniejszego na świecie komunikatora za kwotę w okolicach 8 miliardów dolarów. Jeśli plotki okażą się prawdzie to jeszcze dziś lub jutro zobaczymy oficjalny komunikat w tej sprawie.

Jeśli chodzi o kwotę transakcji czyli 8 miliardów dolarów to trzeba przyznać, że Microsoft zdecydowanie przebił oferty konkurencji, które podobno były na poziomie 3 - 4 miliardów. Oczywiście mówimy tutaj (kolejny raz przypomnę) o plotkach. Osobiście nie wydaje mi się realny poziom do 4 miliardów ponieważ w tej chwili Skype z 660 milionami użytkowników generuje roczne przychody na poziomie 1 miliarda dolarów. Co prawda firma jeszcze w zeszłym roku była pod kreską ale perspektywy są bardzo dobre, no i do tego dochodzi planowane IPO.

Dlaczego Microsoft jest taki zdeterminowany jeśli chodzi o zakup Skype? Przede wszystkim kupiłby sobie wreszcie porządny kawałek internetu i internautów i to z dobrze rozpoznawalną i popularną marką. Dla MS byłaby to więc bardzo ważna inwestycja wzmacniająca nie tylko dział online (który regularnie generuje straty) ale również działkę z usługami mobilnymi.

Druga sprawa to Windows 7, któremu przydałby się taki "kop" w postaci dobrego komunikatora głosowego zintegrowanego z systemem. Skype dałby też całkiem dobry argument Microsoftowi jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju kontakty i negocjacje z operatorami.

Najważniejsze jednak to tak naprawdę sam komunikator a właściwie już narzędzie do pracy w grupie. Gdzie oprócz głosu czy video mamy też wsparcie dla innych usług. Tego rodzaju produkt świetnie uzupełniłby działania online MS i całkiem możliwe, że pomógłby przyciągnąć użytkowników.

Najciekawsze w tej całej historii jest jednak fakt, że okazałoby się iż eBay wreszcie zarobi na Skype (ebay cały czas ma ok 30% akcji). Mimo iż w 2005 roku zapłacił za niego 2,6 miliarda dolarów to jednak po czterech lata się poddał i odsprzedał kolejnym inwestorom 70% firmy. Szansą na zarobienie na tej transakcji było więc IPO dla Skype lub właśnie sprzedaż do dużego branżowego inwestora jakim jest Microsoft.

Inna ciekawostka jaką podaje WSJ to fakt, że gdyby ta transakcja doszła do skutku to byłaby to największa inwestycja Microsoftu w całej historii firmy. To też pokazuje jak bardzo MS jest zdeterminowany do poprawienia swojej pozycji w świecie online i usług mobilnych.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

MicrosoftSkype