Projekt, który pojawił się zaledwie trzy lata temu, teraz króluje na rynku smartfonów, prześcigając takich gigantów jak RIM czy Apple. Android - jede...
Projekt, który pojawił się zaledwie trzy lata temu, teraz króluje na rynku smartfonów, prześcigając takich gigantów jak RIM czy Apple. Android - jeden z bardziej trafionych projektów Google, który wraz z szeroką adaptacją przez konsumentów, stał się kluczowym biznesem giganta. Reklama w wyszukiwarce wciąż przynosi zyski, ale firma nie może stać w miejscu, musi się rozwijać choćby z tej prostej przyczyny, że sam internet się rozwija i nie wiadomo, czy za kilka lat ludzie wciąż będą korzystać ze standardowych wyszukiwarek. Z tego powodu Google stara się poszukiwać nowych nisz (np. Google TV, VOD w YouTube) i umacniać swoją pozycję na innych rynkach. Nowy pomysł giganta? Android@Home czyli sterowanie urządzeniami domowymi za pomocą Androida.
Co tak na prawdę kryje się pod tą nazwą? Android@Home to framework działający w oparciu o autorskie protokoły i API, za pomocą którego można udostępnić użytkownikowi urządzenia możliwość sterownia nim za pomocą Androida. Zjawisko takie nosi nazwę Internet of Things i oznacza podłączanie zwykłych, domowych urządzeń do internetu w celu zdalnego nimi sterowania. Swoistym odpowiednikiem "hello world" w tej niszy jest zdalne sterowanie światłem. To, co podczas prezentacji w trakcie Google I/O w San Francisco Google osiągnęło we współpracy z firmą Lighting Science, która wykorzystała Android@Home, osiągali już zwykli hobbyści za pomocą np. Twittera. Pierwszą taką inicjatywą, jaką sobie przypominam, było stworzenie przez Justina Wicketta systemu sterowania światłem w pokoju za pomocą właśnie Twittera, następnie pojawiły się takie projekty jak LED Table, a zainteresowanych tego typu pomysłami było na tyle dużo, że powstał specjalny poradnik na Instructables. Świadczy to o jednym - ludzi naprawdę to interesuje.
Nie istnieje jeszcze oficjalna strona projektu, jednak Google zapowiada, iż framework dostępny będzie dla każdego, zatem z Android@Home korzystać będą nie tylko urządzenia produkowane masowo, ale także i tworzone i programowane hobbystycznie. Gigant snuje bardzo ambitne wizje - chce, by każde urządzenie w domu było podłączone do sieci i zarządzane przez Androida. Może brzmieć to śmiesznie, ale z Androida na początku też się nabijano :) Poza tym, to nie wymysł Google'a, że w najbliższych latach coraz więcej urządzeń domowych będzie podłączanych do sieci - jak pisałem w marcu, CEO Ericssona mówił, że w przyszłości tylko 1/3 urządzeń elektronicznych pozostanie urządzeniami działającymi bez połączenia z Internetem.
Najważniejszą kwestią obecnie jest to, czy pomysł podchwycą producenci, deweloperzy i konsumenci. Niby mówi się o tym, że Google czy Facebook stwarzają zagrożenie dla prywatności, ale i tak większość ludzi z tego typu usług korzysta. Przewiduję, że jeśli tego typu urządzenia sterowane zdalnie będą miały wartość dodaną - będą zwiększać wygodę używania, zautomatyzują wiele procesów, co jest kluczowe w obecnym świecie, gdzie każdemu wciąż brakuje czasu, to Android@Home przyjmie się na rynku, bez względu na pogłoski o tym, że Google wie, co trzymamy w lodówce i jak dużo czasu spędzamy pod prysznicem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu