Wearables

Spider Dress - nie pies, lecz człowiek zamienia się w pająka

Maciej Sikorski
Spider Dress - nie pies, lecz człowiek zamienia się w pająka
Reklama

Niejednokrotnie podkreślałem na AW, że technologie ubieralne przestają obracać się wyłącznie wokół zegarów i opasek. Niedawno pisałem, że rok 2015 pow...

Niejednokrotnie podkreślałem na AW, że technologie ubieralne przestają obracać się wyłącznie wokół zegarów i opasek. Niedawno pisałem, że rok 2015 powinien pokazać, iż ta branża rozwija się wielotorowo i przyniesie nowe produkty, część z nich będzie pewnie totalnym novum, przełamie jakieś granice, rozpocznie ciekawe dyskusje oraz stanie się punktem wyjścia dla twórców. Przykładem takiego łamania granic jest Spider Dress.

Reklama

Wspomniany przed momentem projekt powstał z myślą o introwertykach, a szerzej o ludziach, którzy nie przepadają za bliskością drugiego człowieka. Zwłaszcza, gdy jest to obca osoba i zbliża się na naprawdę niewielką odległość. Jak ułatwić życie takim jednostkom? Rozwiązanie zasugerowała designerka z Danii, Anouk Wipprecht, która chce odziać ludzi w strój przypominający pająka. Nie, nie jest to kroczenie śladem Pana Wardęgi - poprzeczka została zawieszona znacznie wyżej. Zresztą, zobaczcie sami:

http://vimeo.com/114828162#embed

Projekt przyciągnął moją uwagę i zaczęło się szperanie w Sieci. Okazało się, że Dunka realizuje ten pomysł już od kilku lat i ciągle go ulepsza. Najnowszy strój powstał przy wykorzystaniu druku 3D, zastosowano w nim przeróżne sensory oraz jednostkę Intel Edison. Gdy czujniki wykryją, że ktoś zbliża się do użytkownika albo gdy stwierdzą, że jego oddech przyspiesza (zapewne w wyniku stresu), uaktywnia się system ostrzegawczy - to diody LED imitujące oczy pająka. Jeśli to nie pomoże, do gry wprowadzane są odnóża: mają stanowić barierę dla intruza i zmusić go do odsunięcia się na bezpieczną odległość.

Czy to brzmi logicznie? Nie, to czyste szaleństwo. Nie wyobrażam sobie, by ktoś używał tego w opisany sposób. Oczywiście mogę się mylić, ale wtedy pozostaje mi już tylko usiąść z mapą w ręku i poszukać miejsca, gdzie będę mógł w spokoju doczekać starości. Albo przynajmniej wieku średniego, bo z czasem i ta ostoja padnie pod naporem nowinek.

Jednocześnie musicie przyznać, że projekt robi wrażenie od strony wizualnej - przyciąga uwagę, intryguje. Zapewne o to chodziło firmie Intel, która chce wejść z impetem do branży wearable. Na dobrą sprawę, chce ją stworzyć. I to w rozwinięciu wielotorowym, a jednym z owych torów jest moda. Była już biżuteria, będą okulary, czas na ubranie. Na razie szokujące, ale o to chodzi. W moim odczuciu Spider Dress ma pokazywać możliwości, jakie otwierają się przed projektantami i zachęcać ich do korzystania z sensorów, procesorów, druku 3D, elementów mechanicznych. Jednocześnie projekt powinien przyciągać klientów - nie przebiorą się za pająka, ale mniej odważne inteligentne stroje pewnie zaczną zyskiwać na znaczeniu. Niczym w handlu: zawieś poprzeczkę cenową wyżej, by było z czego schodzić.

Pajęczy strój ma być zaprezentowany podczas tagów CES 2015. Podejrzewam, że widzów nie zabraknie i projekt pojawi się w branżowych mediach. A to oznacza udany początek roku dla wearable i dobry motyw do rozwijania kolejnych pomysłów z tej działki. Przy okazji jestem ciekaw, co jeszcze pojawi się na targach w Las Vegas - może Spider Dress nie będzie produktem wywołującym największy szok...

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama