Recenzja

Spędziłem kilka tygodni z Logitech Artemis Spectrum G933. Szukacie świetnego headsetu do gier? W takim razie to sprzęt dla Was

Paweł Winiarski
Spędziłem kilka tygodni z Logitech Artemis Spectrum G933. Szukacie świetnego headsetu do gier? W takim razie to sprzęt dla Was
15

Logitech przygotował nową propozycję dla miłośników elektronicznej rozrywki, choć docenią ją głównie profesjonalni i półprofesjonalni gracze. Albo osoby, dla których dźwięk w grach jest tak samo ważny jak obraz. Miałem przyjemność spędzić trochę czasu z headsetem Logitech Artemis Spectrum G933 i był...

Logitech przygotował nową propozycję dla miłośników elektronicznej rozrywki, choć docenią ją głównie profesjonalni i półprofesjonalni gracze. Albo osoby, dla których dźwięk w grach jest tak samo ważny jak obraz. Miałem przyjemność spędzić trochę czasu z headsetem Logitech Artemis Spectrum G933 i była to naprawdę fajna przygoda.

Wygląd

Wizualny aspekt słuchawek to kwestia indywidualna i jeśli lubicie trochę futurystyczne podejście, G933 przypadnie Wam do gustu. Świetnie wygląda spasowanie poszczególnych elementów sprawiające, że całość wydaje się jedną bryłą i kojarzyło mi się z futurystycznym pancerzem. Dobrym pomysłem jest zdejmowana klapka na jednej ze słuchawek - znajduje się tam miejsce dla dongla USB, dzięki czemu ma on zawsze swój kącik i jest spora szansa na to, że nigdy go nie zgubicie (na drugiej pod klapką znajdziecie baterię). Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest chowany, wysuwany mikrofon. Na lewej słuchawce znalazło się również miejsce na na trzy programowalne klawisze funkcyjne, przycisk zasilania, pokrętło głośności i przycisk wyciszania mikrofonu. Zestaw jest bardzo wygodny, odpowiednio lekki, dzięki czemu dłuższe posiedzenia nie męczą głowy, nie zauważyłem też, by pociły mi się w nim uszy.

W słuchawkach zastosowano membrany 40 mm (1,6 cala). Charakteryzują się one pasmem przenoszenia 20 Hz – 20 kHz, impedancją 39 omów (pasywna) i 5 kiloomów (aktywna), przy czułości 107 dB SPL/mW. Headset posiada mikrofon jednokierunkowy o rozmiarze 4 mm i paśmie przenoszenia 100 Hz – 20 kHz.

Tylko z odpowiednim oprogramowaniem

Siła headsetu leży w oprogramowaniu Logitecha, nie sugerujcie się więc jego możliwościami bez pobrania Logitech Gaming Software ze strony producenta (Windows/OSX). Ja popełniłem ten błąd na samym początku i byłem zestawem rozczarowany, sprzęt wydawał się za cichy, a dźwięk zbyt płaski. Przydatny okazał się korektor dźwięki, w którym mogłem ustawić własne presety dla muzyki, filmów i gier. Niby można to zrobić innymi programami, ale Logitech Gaming Sofware był przejrzysty i rozpoznał urządzenie - wierzę więc, że był w stanie wykorzystać jego potencjał. Mówię tu o wersji na Windowsa, oprogramowanie na OSX miało bowiem problemy ze znalezieniem słuchawek.

Soft zapisywał również utworzone profile dźwiękowe nie na komputerze, a w pamięci wewnętrznej słuchawek. Oprogramowanie jest również niezbędne jeśli chcecie skorzystać z dźwięku w systemie 7.1, a nie muszę Wam chyba mówić, że wrażenia z takiego dźwiękowego seansu są niesamowite. Nie jest to oczywiście sprzęt przeznaczony do słuchania muzyki i jeśli planujecie używać słuchawek tylko do tego celu, skierujcie się raczej do innych producentów sprzętu audio i ich propozycji. Choć nie zaprzeczam, że kilka razy zrobiłem sobie dłuższe posiedzenia z muzyką i nie mam się do czego specjalnie przyczepić. Ale do poziomu moich Sony MDR-1ABT wciąż jednak daleko.

Logitech Gaming Software pozwolił mi ponadto na zmianę koloru podświetlenia słuchawek (cała paleta barw RGB,16,8 mln kolorów) - ale doskonale wiem, że dla części z Was jakiekolwiek światełka, nawet konfigurowalne to element dyskwalifikujący urządzenie. Świecą otaczające słuchawki paski i logo, moim zdaniem niezbyt inwazyjnie i nie czuć tu totalnego festynu. Oprogramowanie pozwoliło mi również przypisać własne makra do trzech przycisków „G”.

Ciekawie wypada porównanie baterii względem poprzedniego modelu, G930. 12 godzin na jednym ładowaniu w porównaniu z wcześniejszymi 10 godzinami oraz bezprzewodowy zasięg 15 metrów, zamiast wcześniejszych 10. Sprzęt naładujecie zwykłym przewodem micro-usb, z komputera czy ładowarki do smartfona. Majsterkowicze nie będą pocieszeni, tym razem do zmiany baterii nie użyjecie nawet śrubokrętu. Wystarczy zdjąć pokrywę i wyciągnąć akumulator - proste. Skoro o bezprzewodowym połączeniu mowa, zastosowano nowy czip i to właśnie on (razem z lepszą anteną) dał dodatkowe 10 metrów.

G933 zadziała z PC-tami (Windows i Linux), Makami, jak również konsolami i urządzeniami mobilnymi. Tu przyda się połączenie kablowe ze złączem na jacka 3.5 mm, za pomocą dongla USB podłączycie słuchawki również do innych urządzeń, takich jak na przykład niektóre telewizory. Dzięki nowemu codecowi od Anvery możliwe jest również podłączanie kilku źródeł dźwięku jednocześnie. Zmiksujecie więc dźwięk z urządzenia podłączonego na przykład przez USB z dźwiękiem z połączenia kablowego.

Wrażenia

Technicznie G933 to świetny sprzęt, ale jak sprawdza się podczas codziennego użytkowania? O muzyce już wspominałem, przyszła pora na jego najważniejsze zastosowanie, czyli gry. Nie jestem profesjonalnym graczem, pewnych rzeczy nie potrafię więc docenić, ale zrobiły na mnie wrażenie. Zakładając na uszy ten sprzęt odczuwałem, że zdecydowanie lepiej słyszę strzały i kroki, przy jednoczesnej redukcji pogłosu, co prowadziło do bardziej selektywnego odsłuchu dźwięków otoczenia. Kapitalnie wręcz działał mikrofon posiadający redukcję dźwięków otoczeniam, przez co moi rozmówcy słyszeli przede wszystkim mnie, a nie zebrane dźwięki z pokoju. Nie jest to może jakość odpowiednia do nagrywania offów do wideo (próbowałem), ale do rozmów podczas posiedzeń przy komputerze czy konsoli sprawdza się świetnie. Miałem też frajdę z rozmawiania przez niego na Skypie. Wiem, musiało to dziwnie wyglądać, ale polecam sprawdzić. Przy zwykły stereo słuchawki dobrze sprawdzały się również przy filmach, ale nie powiedziałbym, żeby efekt korzystania z nich przy takich posiedzeniach rzucał na kolana. Średni bas trochę kłócił się na przykład z solidnymi wybuchami w filmach akcji, choć doceniam selektywność drobnych dźwięków dzięki podbiciu wysokich dźwięków.

Podsumowanie

Cena sprawdzanego przeze mnie headsetu zaczyna się od 839 złotych. To dużo jak na zestaw dla niedzielnego gracza, który nie doceni smaczków, jakie ten sprzęt w sobie ma. Jeśli jednak gracie dużo i cenicie sobie świetną jakość dźwięku, chcecie korzystać z 7.1, a przy okazji sprawdzić, czy dobra selektywność pomijanych przed większość słuchawek odgłosów w grach pomoże Wam w posiedzeniach przed komputerem czy konsolą - Logitech G933 będzie świetnym wyborem.

Szerokie możliwości personalizacji zestawu za pomocą oprogramowania od Logitecha robią wrażenie, podobnie jak jakość wykonania sprzętu. Słuchawki posiadają świetny mikrofon z redukcją szumów otoczenia. Cieszą drobiazgi, taki jak na przykład możliwość podłączenia kilku urządzeń - spróbujcie z telefonem, nic nie oderwie Was wtedy od grania. Nie jestem grupą docelową dla takich urządzeń, ale będzie mi przykro je oddawać.

Kup Logitech Artemis Spectrum G933 w Komputronik.pl. Kliknij!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

logitech