SpaceX

SpaceX ściągnie stację kosmiczną z orbity. Ma 5 lat aby wymyśleć jak to zrobić

Kamil Pieczonka
SpaceX ściągnie stację kosmiczną z orbity. Ma 5 lat aby wymyśleć jak to zrobić

Budowa Międzynarodowej Stacji Kosmicznej rozpoczęła się w 1998 roku, a od 24 lat nie było dnia, w którym nie przybywałaby na niej załoga. Jej żywot dobiega jednak końca i NASA już pracuje nad bezpieczną deorbitacją tego kolosa.

NASA chce ściągnąć ISS na Ziemię

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) jak sama nazwa wskazuje, powstała jako inicjatywa 5 agencji kosmicznych:  CSA (Canadian Space Agency), ESA (European Space Agency), JAXA (Japan Aerospace Exploration Agency), NASA (National Aeronautics and Space Administration) oraz Roscosmosu. Od początku było wiadomo, że jej zadania na orbicie będą trwały przez ograniczony czas, który i tak został już przedłużony ponad pierwotne plany. NASA zamierza jednak całkowicie zrezygnować ze swojej obecności na niskiej orbicie okołoziemskiej na rzecz eksploracji Księżyca i Marsa, pozostawiając niską orbitę prywatnym firmom. W związku z tym ISS zostanie za kilka lat opuszczona, ale nie może zostać pozostawiona sama sobie.

Bez ciągłych korekt w kursie, ISS w ciągu kilku lat spadłaby w niekontrolowany sposób na Ziemię. Ze względu na swoje rozmiary, bardzo prawdopodobne jest, że wiele dużych części dotarło by do powierzchni naszej planety zagrażając ludziom. Co więcej nieregularny kształt stacji sprawia, że nie sposób jest wyliczyć taką trajektorię, aby całość wpadła w jednym kawałku do oceanu, nie zagrażając osobom postronnym. Dlatego operacja deorbitacji stacji musi być przeprowadzona w sposób kontrolowany. Żadna agencja kosmiczna nie posiada obecnie pojazdu, który mógłby pozwolić na przeprowadzenie takiej operacji. Dlatego NASA wybrała SpaceX, które ma taki pojazd kosmiczny zbudować.

843 miliony USD dla SpaceX

SpaceX już wielokrotnie udowodniło, że dla nich nie ma rzeczy niemożliwych. Co więcej to właśnie firma Elona Muska pracuje obecnie nad największą rakietą na świecie, która docelowo ma mieć możliwość powrotu na Ziemię. Wybór NASA nie powinien zatem dziwić. Wrażenie może natomiast robić kwota, jaką agencja zapłaci za zbudowanie statku, który pozwoli w bezpieczny sposób ściągnąć ISS z orbity. Będzie to nawet 843 miliony USD. Co więcej za całą operację ma odpowiadać NASA, SpaceX dostarczy tylko odpowiedni pojazd i ma na to czas do 2030 roku, a agencja pod swoją egidą przeprowadzi całą misję.

Biorąc pod uwagę teoretyczne możliwości transportowe statku Starship, można sobie wyobrazić rozebranie ISS na części i sprowadzenie ich bezpiecznie na Ziemię. W tej chwili plan NASA przewiduje jednak tylko stworzenie pojazdu, który zadokuje do stacji i dzięki swoim silnikom manewrowym pomoże w kontrolowany sposób zapchnąć stację z niskiej orbity okołoziemskiej. Wedle planu, sam statek ma w większości spłonąć razem z ISS w atmosferze. Trzeba przyznać, że zapowiada się to na spektakularne widowisko, ale biorąc pod uwagę, że mamy jeszcze 5 lat, sporo się w tym czasie może zmienić. Nie mam wątpliwości, że zachowanie chociażby niektórych elementów stacji byłoby bardzo pożądane. Wszystko będzie jednak zależało od tego jakie możliwości ostatecznie będzie miał Starship i za co NASA będzie w stanie zapłacić.

źródło: NASA

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu