SpaceX

SpaceX Crew Dragon już czeka na dziewiczy lot, a Starhopper jest prawie gotowy

Kamil Pieczonka
SpaceX Crew Dragon już czeka na dziewiczy lot, a Starhopper jest prawie gotowy
6

SpaceX działa obecnie na wielu frontach, ale wygląda na to, że nie jest to żaden problem dla firmy Elona Muska. W czasie gdy przygotowywane są kolejne loty Falcona 9, załogowy Crew Dragon już czeka na platformie startowej na swój dziewiczy rejs. Jednocześnie w Teksasie powstaje Starship hopper (Starhopper?), rakieta, która posłuży do testów systemów statku kosmicznego Starship.

Crew Dragon już czeka

SpaceX nie odpoczywa nawet w weekendy, podobnie jak Elon Musk. Zdjęcie tytułowe powyżej to nie jest żaden render czy klatka z filmu science-fiction, to faktyczna fotografia z wieży startowej na platformie LC-39A na Florydzie. Rakieta Falcon 9 wraz z pojazdem kosmicznym Crew Dragon już czeka na swój pierwszy testowy lot, który miał mieć miejsce 17 stycznia. Niestety przez amerykański "shutdown", czyli brak zgody kongresu na zaciąganie nowego długu, który praktycznie unieruchomił całą administrację USA, lot ten z pewnością zostanie przełożony. Elon Musk w swoim twittcie wspomina, że będzie to miało miejsce mniej więcej za miesiąc, co oznacza początek lutego. W tej chwili to jednak tylko wróżenie z fusów.

Crew Dragon już czeka

SpaceX nie odpoczywa nawet w weekendy, podobnie jak Elon Musk. Zdjęcie tytułowe powyżej to nie jest żaden render czy klatka z filmu science-fiction, to faktyczna fotografia z wieży startowej na platformie LC-39A na Florydzie. Rakieta Falcon 9 wraz z pojazdem kosmicznym Crew Dragon już czeka na swój pierwszy testowy lot, który miał mieć miejsce 17 stycznia. Niestety przez amerykański "shutdown", czyli brak zgody kongresu na zaciąganie nowego długu, który praktycznie unieruchomił całą administrację USA, lot ten z pewnością zostanie przełożony. Elon Musk w swoim twittcie wspomina, że będzie to miało miejsce mniej więcej za miesiąc, co oznacza początek lutego. W tej chwili to jednak tylko wróżenie z fusów.

Faktem jest jednak, że to co najważniejsze jest już gotowe i prędzej czy później ten lot się odbędzie. Nie potwierdzają się tym samym wcześniejsze doniesienia, jakoby NASA miała istotne uwagi do tego projektu, które miałyby wstrzymać pierwsze loty o kilka kolejnych miesięcy. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Crew Dragon za kilka tygodni poleci w dziewiczy rejs bezzałogowy, zadokuje do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i po kilkudziesięciu godzinach wróci na Ziemię. Realizacja tego planu otworzy nam drogę do załogowego lotu, który mógłby się odbyć w połowie roku.

Starship hopper nabiera kształtów

Jednocześnie w Boca Chica w Teksasie od kilku tygodni trwają prace nad rakietą, która miałaby się wznieść w powietrze już na przełomie marca i kwietnia. Starship hopper, albo w skrócie Starhopper, ma być tym samym czym Grasshopper był dla Falcona 9. Pozwoli przetestować najważniejsze systemy nowego projektu w rzeczywistych warunkach. SpaceX dostało już pozwolenie na wykonywanie testowych lotów na wysokość nie większą niż 5 km i z możliwością przekroczenia bariery dźwięku. Nie jest wykluczone, że Starhopper poleci nawet wyżej, bo Elon Musk jest przekonany, że pierwszy lot orbitalny może mieć miejsce już w przyszłym roku.

Render przedstawiający skończony projekt testowego statku Starship, źródło: Elon Musk

Powyższy obrazek przedstawia finalny wygląd testowego statku, który obecnie nabiera kształtów w Boca Chica. Poniżej znajdziecie zdjęcia z miejsca gdzie powoli jest on składany, daleko mu jeszcze do pięknego wyglądu jaki zaprezentował Elon Musk. Niczego to jednak nie zmienia w planach SpaceX. Nie mamy jeszcze co prawda 100% pewności, ale wygląda na to, że Starhopper jest już nawet wyposażony w trzy silniki Raptor, które ostatecznie w liczbie siedmiu mają napędzać statek Starship.

Dla wnikliwego obserwatora zagadką może okazać się materiał z jakiego wykonane jest poszycie. Falcon 9 zbudowany jest z włókna węglowego, które gwarantuje odpowiednią wytrzymałość i niską masę. Starship natomiast będzie korzystał ze specjalnego rodzaju stali nierdzewnej. Zastosowanie takiego materiału ma swoje uzasadnienie i ma być korzystniejsze niż użycie włókna węglowego. Po pierwsze chodzi o większą trwałość, szczególnie w przypadku wielokrotnego opuszczania i wchodzenia w atmosferę planety. Do tego dochodzi wytrzymałość na wysoką temperaturę i możliwość chłodzenia wodnego. Testowemu modelowi jeszcze nieco brakuje do futurystycznego wyglądu z obrazka powyżej, ale finalny projekt powinien być do niego bardziej zbliżony.

Więcej na temat planów Elona dowiemy się na przełomie marca i kwietnia, jak Starhopper wykona swoje pierwsze testowe loty. Wtedy właśnie zaplanowana jest konferencja prasowa, na której SpaceX ma zdradzić dalsze plany rozwoju tego projektu.

Faktem jest jednak, że to co najważniejsze jest już gotowe i prędzej czy później ten lot się odbędzie. Nie potwierdzają się tym samym wcześniejsze doniesienia, jakoby NASA miała istotne uwagi do tego projektu, które miałyby wstrzymać pierwsze loty o kilka kolejnych miesięcy. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Crew Dragon za kilka tygodni poleci w dziewiczy rejs bezzałogowy, zadokuje do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i po kilkudziesięciu godzinach wróci na Ziemię. Realizacja tego planu otworzy nam drogę do załogowego lotu, który mógłby się odbyć w połowie roku.

Starship hopper nabiera kształtów

Jednocześnie w Boca Chica w Teksasie od kilku tygodni trwają prace nad rakietą, która miałaby się wznieść w powietrze już na przełomie marca i kwietnia. Starship hopper, albo w skrócie Starhopper, ma być tym samym czym Grasshopper był dla Falcona 9. Pozwoli przetestować najważniejsze systemy nowego projektu w rzeczywistych warunkach. SpaceX dostało już pozwolenie na wykonywanie testowych lotów na wysokość nie większą niż 5 km i z możliwością przekroczenia bariery dźwięku. Nie jest wykluczone, że Starhopper poleci nawet wyżej, bo Elon Musk jest przekonany, że pierwszy lot orbitalny może mieć miejsce już w przyszłym roku.

Render przedstawiający skończony projekt testowego statku Starship, źródło: Elon Musk

Powyższy obrazek przedstawia finalny wygląd testowego statku, który obecnie nabiera kształtów w Boca Chica. Poniżej znajdziecie zdjęcia z miejsca gdzie powoli jest on składany, daleko mu jeszcze do pięknego wyglądu jaki zaprezentował Elon Musk. Niczego to jednak nie zmienia w planach SpaceX. Nie mamy jeszcze co prawda 100% pewności, ale wygląda na to, że Starhopper jest już nawet wyposażony w trzy silniki Raptor, które ostatecznie w liczbie siedmiu mają napędzać statek Starship.

Crew Dragon już czeka

SpaceX nie odpoczywa nawet w weekendy, podobnie jak Elon Musk. Zdjęcie tytułowe powyżej to nie jest żaden render czy klatka z filmu science-fiction, to faktyczna fotografia z wieży startowej na platformie LC-39A na Florydzie. Rakieta Falcon 9 wraz z pojazdem kosmicznym Crew Dragon już czeka na swój pierwszy testowy lot, który miał mieć miejsce 17 stycznia. Niestety przez amerykański "shutdown", czyli brak zgody kongresu na zaciąganie nowego długu, który praktycznie unieruchomił całą administrację USA, lot ten z pewnością zostanie przełożony. Elon Musk w swoim twittcie wspomina, że będzie to miało miejsce mniej więcej za miesiąc, co oznacza początek lutego. W tej chwili to jednak tylko wróżenie z fusów.

Faktem jest jednak, że to co najważniejsze jest już gotowe i prędzej czy później ten lot się odbędzie. Nie potwierdzają się tym samym wcześniejsze doniesienia, jakoby NASA miała istotne uwagi do tego projektu, które miałyby wstrzymać pierwsze loty o kilka kolejnych miesięcy. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Crew Dragon za kilka tygodni poleci w dziewiczy rejs bezzałogowy, zadokuje do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i po kilkudziesięciu godzinach wróci na Ziemię. Realizacja tego planu otworzy nam drogę do załogowego lotu, który mógłby się odbyć w połowie roku.

Starship hopper nabiera kształtów

Jednocześnie w Boca Chica w Teksasie od kilku tygodni trwają prace nad rakietą, która miałaby się wznieść w powietrze już na przełomie marca i kwietnia. Starship hopper, albo w skrócie Starhopper, ma być tym samym czym Grasshopper był dla Falcona 9. Pozwoli przetestować najważniejsze systemy nowego projektu w rzeczywistych warunkach. SpaceX dostało już pozwolenie na wykonywanie testowych lotów na wysokość nie większą niż 5 km i z możliwością przekroczenia bariery dźwięku. Nie jest wykluczone, że Starhopper poleci nawet wyżej, bo Elon Musk jest przekonany, że pierwszy lot orbitalny może mieć miejsce już w przyszłym roku.

Render przedstawiający skończony projekt testowego statku Starship, źródło: Elon Musk

Powyższy obrazek przedstawia finalny wygląd testowego statku, który obecnie nabiera kształtów w Boca Chica. Poniżej znajdziecie zdjęcia z miejsca gdzie powoli jest on składany, daleko mu jeszcze do pięknego wyglądu jaki zaprezentował Elon Musk. Niczego to jednak nie zmienia w planach SpaceX. Nie mamy jeszcze co prawda 100% pewności, ale wygląda na to, że Starhopper jest już nawet wyposażony w trzy silniki Raptor, które ostatecznie w liczbie siedmiu mają napędzać statek Starship.

Dla wnikliwego obserwatora zagadką może okazać się materiał z jakiego wykonane jest poszycie. Falcon 9 zbudowany jest z włókna węglowego, które gwarantuje odpowiednią wytrzymałość i niską masę. Starship natomiast będzie korzystał ze specjalnego rodzaju stali nierdzewnej. Zastosowanie takiego materiału ma swoje uzasadnienie i ma być korzystniejsze niż użycie włókna węglowego. Po pierwsze chodzi o większą trwałość, szczególnie w przypadku wielokrotnego opuszczania i wchodzenia w atmosferę planety. Do tego dochodzi wytrzymałość na wysoką temperaturę i możliwość chłodzenia wodnego. Testowemu modelowi jeszcze nieco brakuje do futurystycznego wyglądu z obrazka powyżej, ale finalny projekt powinien być do niego bardziej zbliżony.

Więcej na temat planów Elona dowiemy się na przełomie marca i kwietnia, jak Starhopper wykona swoje pierwsze testowe loty. Wtedy właśnie zaplanowana jest konferencja prasowa, na której SpaceX ma zdradzić dalsze plany rozwoju tego projektu.

Dla wnikliwego obserwatora zagadką może okazać się materiał z jakiego wykonane jest poszycie. Falcon 9 zbudowany jest z włókna węglowego, które gwarantuje odpowiednią wytrzymałość i niską masę. Starship natomiast będzie korzystał ze specjalnego rodzaju stali nierdzewnej. Zastosowanie takiego materiału ma swoje uzasadnienie i ma być korzystniejsze niż użycie włókna węglowego. Po pierwsze chodzi o większą trwałość, szczególnie w przypadku wielokrotnego opuszczania i wchodzenia w atmosferę planety. Do tego dochodzi wytrzymałość na wysoką temperaturę i możliwość chłodzenia wodnego. Testowemu modelowi jeszcze nieco brakuje do futurystycznego wyglądu z obrazka powyżej, ale finalny projekt powinien być do niego bardziej zbliżony.

Więcej na temat planów Elona dowiemy się na przełomie marca i kwietnia, jak Starhopper wykona swoje pierwsze testowe loty. Wtedy właśnie zaplanowana jest konferencja prasowa, na której SpaceX ma zdradzić dalsze plany rozwoju tego projektu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu