Nauka

Japończycy mają jasne plany. Rakieta Space One poleci już grudniu

Jakub Szczęsny
Japończycy mają jasne plany. Rakieta Space One poleci już grudniu

Japoński startup Space One Co. planuje podjąć kolejną próbę wystrzelenia rakiety Kairos w grudniu, po tym jak wcześniejsza zakończyła się niepowodzeniem. W marcu, podczas tej pierwszej, rakieta eksplodowała krótko po starcie — komputer pokładowy uruchomił procedurę samozniszczenia. Space One jednak nie rezygnuje i wierzy, że tym razem wszystko pójdzie dobrze.

Start rakiety Kairos ma odbyć się z kosmodromu w rejonie zachodniej Japonii, którym zarządza Space One. Firma została utworzona w 2018 roku przez konsorcjum kilku japońskich przedsiębiorstw, w tym — co ciekawe — Canona oraz IHI Aerospace Co. Celem jest stworzenie efektywnej i opłacalnej usługi transportu — starty rakiet mają być nie tylko tanie, ale i regularne. Nie oznacza to jednak, że Kairos jest rakietą odzyskiwalną.

Polecamy na Geekweek: Misja ratunkowa na ISS. NASA podjęła kluczowe decyzje

Space One jako pierwszy podmiot w Japonii opracował rakietę, której rozwój finansowany był wyłącznie z prywatnych środków. Dotychczas dominowały tam inicjatywy realizowane przez podmioty powiązane ze strukturami państwa lub te prywatne, jednak z państwowym finansowaniem. Space One planuje, że do 2030 roku będzie w stanie przeprowadzać aż 30 startów rocznie — to sporo, biorąc pod uwagę obecną pozycję Japonii na rynku.

Pomimo marcowej porażki, Space One kontynuuje prace nad kolejnymi startami. Warto zauważyć, że marcowa eksplozja nie zniechęciła inżynierów ani inwestorów — przeciwnie: firma utrzymała zainteresowanie, dobre nastroje wśród partnerów oraz akcjonariuszy a ponadto — jak sama wskazuje — poprawiła najistotniejsze problemy. Planowany na grudzień start Kairosa ma w tych warunkach ogromne znaczenie, od jego sukcesu zależy dalszy rozwój programu kosmicznego Space One.

Marcowy start Kairosa — tuż przed efektowną eksplozją.

Japonia do tej pory polegała głównie na państwowych agencjach kosmicznych/ Dzięki Space One, może dołączyć do światowych liderów w zakresie komercyjnych inicjatyw kosmicznych. Startup wykorzystuje "dobry moment" na tego typu inicjatywy — wszystko dzięki zachęcającej legislacji w Japonii oraz naciskowi na rozwój tego typu firm. Japonia zdecydowanie nie chce stać z boku w momencie, gdy na świecie umacnia się istotny trend w zakresie prywatnych firm zajmujących się eksploracją kosmosu.

Dlatego też ewentualny sukces Kairosa ma wymiar polityczny. Space One zamierza pokazać, że Japonia ma potencjał, by stać się jednym z liderów również i w tej dziedzinie (Japonia potęgą technologiczną zdecydowanie jest, a to spory atut), zwłaszcza w kontekście komercyjnych usług kosmicznych, które w przyszłości mogą odgrywać ogromną rolę w globalnej gospodarce.

Jeśli grudniowy start Kairos zakończy się sukcesem, Space One będzie na dobrej drodze do realizacji swojego celu – regularnych i ekonomicznych lotów w przestrzeń kosmiczną. To nie tylko przyciągnie potencjalnych klientów, ale i nowych inwestorów, którzy od sukcesu kolejnej próby najpewniej warunkują wyłożenie pieniędzy na stół. Wychodzi na to, że rynek komercyjnych usług kosmicznych zaczyna się "zagęszczać" - niestety zarówno Polska, jak i Europa zdają się być w ogonie tego peletonu...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu