Jeśli szukasz przyjaznego edytora zdjęć, obsługiwanego gestami, dającego duże możliwości, powinieneś przyjrzeć się Snapseed. W 2011 Snapseed wygrała t...
Snapseed - najlepsza aplikacja mobilna do zdjęć według TIPA 2012 - od dziś za darmo
Jeśli szukasz przyjaznego edytora zdjęć, obsługiwanego gestami, dającego duże możliwości, powinieneś przyjrzeć się Snapseed. W 2011 Snapseed wygrała tytuł najlepszej aplikacji roku na iPada, wówczas Google zakupił Nik Software, a wraz z nim samą aplikację. W 2012 Snapseed zdobył kolejny tytuł, tym razem najlepszej aplikacji mobilnej do zdjęć przyznany przez TIPA. Teraz Google, jak ma to w swoim zwyczaju, zaktualizował aplikację, dodając możliwość udostępniania zdjęć na Google+. Nową wersję można pobrać całkowicie za darmo na iOS i na Androida, chociaż wersja iOS kosztowała wcześniej 4,99$.
Udostępnianie na Google+ to nie jedyna nowość, dodano nowy rodzaj filtru Retrolux, który umożliwia nałożenie na zdjęcie różnych tekstur i zadrapań, nadając im wygląd retro-analogowy. Rozbudowany został również zestaw ramek w które możemy wirtualnie oprawić nasze zdjęcia. Pojawiła się możliwość zmiana koloru ramki aby dopasować go do zdjęcia oraz przełączenie proporcji w celu kwadratowego wykadrowania fotografii.
Trzeb przyznać, że Snapseed potrafi naprawdę sporo, a filtry są dobrej jakości. Precyzyjną kontrolę ułatwiają gesty, zwykle przesuwając palcem góra - dół po ekranie wybieramy rodzaj efektu, a przesuwając go lewo - prawo ustalamy siłę jego działania. Nasycenie barw reguluje się w szerokiej skali od -100 do +100, a sama regulacja jest tak wyskalowana, że nie ma najmniejszego problemu, żeby regulować z dokładnością do pojedynczych punktów na skali. Każdy nowy ekran jest objaśniony, dlatego nie ma problemu z opanowaniem wszystkich gestów.
Wiele osób stwierdza w komentarzach, że Snapseed może być z powodzeniem naszą jedyną aplikacją do edycji zdjęć i świetnie się spisze. Efekty są naprawdę obiecujące. Oto co wyszło po dosłownie minucie eksperymentów ze zrzutem ekranu strony AntyWeb. Celowo trochę przesadziłem, aby modyfikacje były wyraźnie widoczne.
Okazuje się jednak, że nie wszyscy są zadowoleni z tego, że aplikacja od teraz będzie darmowa. Jak można się domyślić, chodzi o tych użytkowników którzy zapłacili za nią pięć dolarów, niektórzy całkiem niedawno.
Głównym argumentem przytaczanym w krytyce jest obawa przed wprowadzeniem do aplikacji reklam przez Google, lub inna forma "zapłaty" jaką Google wyegzekwuje w zamian wcześniejszych pięciu dolców. Ci, którzy zapłacili, uważają, że to nie w porządku, bo w końcu kupili oni aplikację bez reklam.
Trudno nie przyznać im racji, ale sądzę, że ich obawy są bezpodstawne. Oczywiście, zgadzam się, że tak naprawdę nie ma produktów i usług całkowicie darmowych. Prąd, serwery, programiści, to wszystko kosztuje. Jeśli coś jest za darmo w takim sensie, że możemy z tego korzystać nie podając karty kredytowej ani konta PayPal, to znaczy, że zyski biorą się z innego źródła, naszych danych i reklam na przykład. Nie widzę jednak sensu umieszczania reklam w aplikacji do edycji zdjęć. Same zdjęcia niosą zwykle niewiele informacji, prawdopodobnie i tak zostały automatycznie przesłane do galerii G+, jeśli posiadamy aplikację Google+.
Sądzę, że Google naprawdę zależy, żeby rozruszać swój serwis społecznościowy. Wiele się ostatnio w tym kierunku dzieje, pojawiły się sugestie śledzenia kont firmowych na Google+ w wynikach wyszukiwania, Grzegorz opisał nowe społeczności, spełniające rolę czegoś na kształt for powiązanych z Google+. Oddanie w ręce użytkowników dobrej aplikacji mobilnej, która pozwala uczynić nasze zdjęcia bardziej atrakcyjne, a następnie udostępnić je łatwo w serwisie społecznościowym Google+ to kolejny krok. Zdjęcia bardzo przyciągają nowych użytkowników. Pierwszym krokiem było zaoferowanie nielimitowanego miejsca ma zdjęcia do rozdzielczości 2048x2048 pikseli. Udostępnienie dobrej aplikacji mobilnej jest kolejnym.
To wszystko razem pokazuje, że Google nie zrezygnuje z Google+ tak jak kiedyś z Wave czy jeszcze wcześniej z Buzz. Wręcz odwrotnie - podporządkuje wszystkie pozostały projekty, aby Google+ odniósł sukces. Jak to mówią: Failure is not an option.
O aktualizacji Snapseed poinformował między innymi serwis MacRumors.
Partner sekcji mobilnej:
Patronem sekcji Mobile jest Sony Mobile, producent Xperia™ T – smartfona sprawdzonego przez Jamesa Bonda. Xperia T wyposażona została w najlepszy ekran HD o przekątnej 4,6 cala z technologią Mobile BRAVIA® Engine oraz doskonały aparat fotograficzny o rozdzielczości 13 MP z funkcją fast capture.
Smartfon napędza dwurdzeniowy procesor najnowszej generacji o taktowaniu 1,5 GHz, zapewniający dłuższe życie baterii, szybkie działanie i ultra-ostrą grafikę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu