Gry

Zamiast serialu oglądałem śmieszne wypadki z Red Dead Redemption 2. Niczego nie żałuję

Paweł Winiarski
Zamiast serialu oglądałem śmieszne wypadki z Red Dead Redemption 2. Niczego nie żałuję
Reklama

Produkcje Rockstara są bardzo wdzięczną bazą do nagrywania wszelkiej maści wirtualnych wypadków. Ale nie dlatego, że wyglądają realistycznie - silnik Euphoria od lat przypomina nam bowiem o tym, że fizyka ragdoll to bardzo śmieszna aktorka i czasem warto pooglądać co potrafi.

Sobotni wieczór to świetny czas na granie lub oglądanie seriali. Czasem jednak zamiast nadrabiać filmowe zaległości, lubię szukać na YouTube głupich filmików. Temat wypadków i zabawnego zachowania fizyki w Red Dead Redemption 2 przyszedł dość naturalnie po tym, jak przez 2 godziny rozgrywki mój koń kilka razy wpadł na drzewo, a mój bohater wyleciał z niego jak z procy. To jedna z tych rzeczy, które wkurzają mnie w Red Dead Redemption 2, ale kiedy ktoś zbierze tego typu wypadki i złoży je w jeden kompilacyjny filmik, zrywam boki ze śmiechu. Oczywiście każdego śmieszy coś innego, ale może znajdą się wśród Was osoby, które spadną z krzesła albo zadławią się herbatą.

Reklama

Miejcie proszę na uwadze, że tego typu filmy mogą zawierać spoilery.

Wypadki to jedno, na powyższym klipie doskonale widać, że w wirtualnych światach tworzonych przez Rockstar, nic tak naprawdę nie jest zaplanowane - trochę jak w prawdziwym życiu. Po miasteczkach z Red Dead Redemption 2 trudno oczywiście oczekiwać ekosystemu na poziomie znanym Grand Theft Auto V, więc i stopień skomplikowania relacji między mieszkańcami jest zdecydowanie mniejszy. Jeśli jednak przystaniecie na chwilę, przyjrzycie się okolicy, możecie trafić na niezłe scenki. Jeszcze za czasów GTA V przy tego typu materiałach odnosiłem wrażenie, że każdy z mieszkańców Los Santos ma wszczepiony prosty algorytm sztucznej inteligencji - jednak tak prosty, że aż nieporadny, przez co zachowuje się jak naiwne dziecko we mgle. Ciekawe i w pewnym sensie przerażające.

A jeśli po pierwszym tygodniu od premiery Red Dead Redemption 2 udało się nagrać i skleić tyle klipów, to aż strach pomyśleć co będzie za kilka miesięcy, szczególnie kiedy Rockstar uruchomi tryb online.  No i jeszcze materiały wideo z tajemnicami, teoriami, easter eggami - ta gra będzie dzięki nim żyć latami, napełniając przy okazji worek pieniędzy producentowi. No bo skoro Red Dead Redemption 2 w pierwsze trzy dni od premiery zarobił aż 725 milionów dolarów, to prognozy na najbliższe miesiące są świetne.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama