Smartfony pomogą przewidywać trzęsienia ziemi? To możliwe

Na szczęście trzęsienia ziemi nie są problemem w naszym kraju. Są jednak rejony na świecie, gdzie tego typu wydarzenia powodują tragedie. A gdyby tak istniała możliwość wczesnego ich przewidywania i to nie przy użyciu specjalistycznego sprzętu, ale zwykłych smartfonów, które nosimy w kieszeni?

Grupa naukowców zajmujących się tematyką wstrząsów sejsmicznych wierzy, że technologie wykorzystywane w telefonach wystarczą, by stworzyć system wczesnego ostrzegania przed trzęsieniami ziemi. GPS, akcelerometr i podłączenie do sieci wystarczy, by zebrać i wysyłać odpowiednie dane, które poddane analizie i obróbce pozwolą specom odczytać gdzie i kiedy nastąpi wstrząs. Wyzwaniem na chwilę obecną jest niestety przefiltrowanie przesyłanych danych tak dobrze, by wyeliminować fałszywe alarmy. Na szczęście duża ilość smartfonów może okazać się niezwykle pomocna.

Jak to działa? Przed dużym wstrząsem zawsze występują te małe. Sprawdzono dane GPS podłączonych do sieci urządzeń w Japonii, kiedy w 2011 roku trzęsienie ziemi Tohoku wytworzyło ogromne tsunami. Analizując przedmiotowe informacje, naukowcy znaleźli wartościowe dane zarejestrowane minutę po pierwszym wstrząsie. I to jedynie dzięki 460 smartfonów. Podobny model zastosowano - teoretycznie - dla okolic San Francisco i trzęsienia ziemi z 1989 roku. Dzięki zaprojektowanemu systemowi można byłoby poinformować o trzęsieniu już w pięć sekund po pierwszym wstrząsie. Wczesna informacja to zawsze dodatkowy czas na przygotowania lub ewakuację.

Czytaj dalej poniżej

A czy Ty kupiłbyś słuchawki i aparatofon od... Meizu? Jakub Szczęsny

Najfajniejsza na świecie przystawka do telefonu to nie żart Paweł Winiarski

Na teoretyzowaniu i analizie starych danych naukowcy jednak nie poprzestają. Pilotażowy projekt ma pojawić się niedługo w Chile. Celem jest zbudowanie sieci wczesnego ostrzegania, przy użyciu najzwyklejszych w świecie smartfonów dostępnych w sklepach. To pierwszy krok do projektu, w który zaangażowane byłyby posiadane przez nas urządzenia.

grafika: 1, 2, 3

Źrodło