Huawei prezentuje smartfon pozwalający mierzyć temperaturę. Po co stawiać na półśrodki, dajcie nam od razu kamerę termowizyjną
Pomimo tego, że do premiery telefonów Huawei z serii Mate zostało jeszcze nieco czasu, już teraz wiemy co nieco na temat ich specyfikacji. Oczywiście rzeczą, która najmocniej rozgrzewa umysły fanów są aparaty tych urządzeń. I tutaj mamy już kilka informacji. Użytkownik Twittera o pseudonimie Teme sugeruje, że zestaw obiektywów w Mate 40 Pro będzie bardzo podobny do tego z P40 Pro+.
Jak widać, możemy się spodziewać jeszcze większych matryc, co zapewne sprawi, że Huawei mocniej odskoczy konkurencji w przypadku zdjęć nocnych. To, co jednak zaciekawiło mnie najbardziej, to czujnik Time-fo-Flight, który oprócz zabezpieczenia telefonu będzie nam służył za... termometr.
Przypominają mi się czasy Samsunga i jego pulsometru
Funkcja mierzenia temperatury w ma zadebiutować w Huaweiach na jesieni. Dlaczego to jest tak istotne? Ponieważ wtedy główna przyczyna, dla której się ona tam znalazła - Koronawirus - będzie już tylko (mam nadzieję) wspomnieniem. Patrząc na polskie ulice już teraz widać, że strach przed wirusem praktycznie całkowicie się ulotnił. W listopadzie użytkownicy otrzymają więc funkcję, która zajmie dużo miejsca w przekazie marketingowym, a do ich życia wniesie tyle co nic. Samsung poszedł w dobrą stronę, rezygnując z pulsometru wbudowanego w Galaxy S, ale jak widać Huawei chyba nie uczy się na czyichś błędach.
Rozwój aparatów znów zaciąga hamulec ręczny
Pamiętacie jeszcze te niedawne czasy gdy smartfony miały tylko jeden obiektyw? W ostatnich 4 latach nastał prawdziwy boom na fotomożliwości telefonów - zaczęto dodawać obiektywy szerokokątne, makro, z optycznym zoomem czy wykrywające głębię. I kiedy już wszystkie te soczewki znalazły się na wielkich wyspach z tyłu urządzeń, znów nastąpiło spowolnienie, ponieważ nie ma już czego dodawać, a samo polepszenie jakości zdjęć nie jest na tyle chwytliwe marketingowo. Dlatego właśnie jestem przekonany, że historia zaraz zacznie się powtarzać i ponownie wejdziemy w okres w którym do telefonów zaczną być dodawane właśnie takie funkcje jak termometr, by tylko było w nich "coś nowego" na kolejną premierę.
Czekam na mainstreamowy smartfon z termowizją
Jestem w stanie się założyć, że któryś z dużych producentów już teraz rozważa dodanie kolejnego oczka aparatu, które byłoby kamerą termowizyjną. Nie jest to niemożliwe, takie modele już istnieją na rynku (CAT s60), ale nie zawitały jeszcze do "mainstreamu". Moim zdaniem nie będziemy musieli długo czekać, zanim zacznie się kolejny cykl - ktoś zrobi to jako pierwszy, inni nie będą chcieli być gorsi, funkcja się upowszechni i znowu znajdziemy się w punkcie wyjścia, zastanawiając się co by tu jeszcze dodać.
I wszystko zacznie się od nowa.
Źródło: Twitter
Jeżeli chcecie poczytać o innych bezużytecznych funkcjach smartfona, zapraszam do wpisu Dawida.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu