Smartfony

To mają być "najszybsze" smartfony. Przygotujcie się na modele Ferrari

Albert Lewandowski
To mają być "najszybsze" smartfony. Przygotujcie się na modele Ferrari
Reklama

Smartfon Ferrari wydawał się być nawet kwestią czasu. W końcu ta kultowa marka umiejętnie rozbudowuje swój biznes akcesoriów oraz urządzeń, które mają niewiele wspólnego z samochodami. Czyżby współpraca Huawei z Porsche tak bardzo ich zachęciła do wejścia na ten rynek?

Walka o prestiż

Naturalnie samo Ferrari nagle nie zacznie zajmować projektowaniem oraz produkowaniem smartfonów. Jak w przypadku każdej innej wielkiej firmy samochodowej, Włosi również zdecydowali się na współpracę z kimś bardziej doświadczonym, a przy tym renomowanym, bo logo z konikiem nie może pojawić się na byle jakim sprzęcie. Odpowiednia jakość musi iść za tym.

Reklama

Swojego rodzaju szczęśliwcem zostało Lenovo, choć spodziewam się, że Chińczycy musieli też odpowiednio za taki prestiż zapłacić. Trzeba jednak przyznać, że podstawa pod smartfon Ferrari będzie mocarna. CEO Lenovo udostępnił na swoim profilu na Weibo zdjęcie Lenovo Z5 Pro GT z logo Ferrari oraz czarnym, eleganckim tyłem.

W takim przypadku doczekamy się najszybszego smartfona, ponieważ Z5 Pro GT dysponuje już najnowszym Snapdragonem 855, a do tego dochodzi aż 12 GB RAM. W sumie rozumiem, dlaczego będzie to akurat wariant Ferrari. Nie zabraknie nawet 6,39-calowego ekranu Super AMOLED o rozdzielczości Full HD+, 512 GB pamięci wbudowanej (sic!), podwójnego aparatu głównego 16 i 24 Mpix oraz przedniego 16 i 8 Mpix, gdzie ten drugi ma być używany głównie do skanowania twarzy. Na koniec zostaje bateria 3350 mAh oraz dual SIM.

Smartfon Ferrari - motoryzacja i telefony ze wspólnym celem

Tego typu współpraca nie jest niczym nowym i dotychczas byliśmy już świadkami urządzeń mobilnych z różnymi logo, np. Lamborghini czy Rolls-Royce. Ostatnio OnePlus 6T doczekał się odmiany McLaren Edition, Honor planuje prezentację V20 Maserati Edition, więc Lenovo Z5 Pro GT Ferrari Edition idealnie wpasuje się w tą modę. Oczywiście warto też wspomnieć o Huawei i ich Mate'ach z dopiskiem Porsche Design.

Nie dziwi mnie ani trochę, że Ferrari też chce mieć coś dla siebie z tego rynku. Zobaczymy jednak, ile będzie trzeba dopłacić za jakże wspaniałe logo - obstawiam tu dodatkowe kilka tysięcy złotych.

Co myślicie o takich modelach?

źródło: Android Headlines

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama