Felietony

Smartbuty, smartkolczyki - jakie inteligentne urządzenia mogłyby się nam przydać?

Paweł Winiarski

Pierwszy komputer, Atari 65 XE, dostał pod choinkę...

Jestem aktualnie na etapie dumania nad tym, czy smartwatch jest wydatkiem, który chcę ponieść. Przy okazji myślenia nad inteligentnym zegarkiem do gło...

Jestem aktualnie na etapie dumania nad tym, czy smartwatch jest wydatkiem, który chcę ponieść. Przy okazji myślenia nad inteligentnym zegarkiem do głowy wpadają mi pomysły na inne urządzenia lub części garderoby, które mogłyby się w trend wearables wpasować. Zapewne nie odkryję Ameryki, a część z takich pomysłów można znaleźć w odmętach serwisów crowdfungowych, ale popuśćmy wodze fantazji.

Inteligentne buty

Garmin robi doczepki do butów, dzięki którym biegacze są w stanie lepiej kontrolować swój trening. Widzę, że niektórzy z tego korzystają - jest moda na bieganie. Jeśli sprzęt się sprawdza, super. Zamontowanie w butach czipów i sensorów wydaje się jednak fajnym pomysłem nie tylko jeśli chodzi o bieganie. Wyobraźcie sobie buty dla dzieciaków, które są w stanie odczytać wadę postawy i poinformować rodziców o nieprawidłowościach w chodzie ich malucha. Rozbieranie dzieciaka prawie do naga i puszczanie go po zimnej podłodze podczas sporadycznych wizyt u ortopedy wydaje się gorszym pomysłem. Najzwyklejszy krokomierz w takich obuwiu byłby nam w stanie pokazać jak często dziecko chodzi i biega - na przykład pozostawione w przedszkolu.

Mierzenie wagi, sugestie odnośnie zbyt dużego obciążenia stóp jeśli ważymy za dużo. Zwykły krokomierz, który wyeliminuje opaski monitorujące aktywność. Albo informowanie o śliskiej nawierzchni - może przestalibyśmy zaliczać „pierwsze zimowe orły”, kiedy na chodniku pojawia się lód, a służbom miejskim nie spieszy się z rozsypaniem piasku i soli? Takie obuwie mogłoby przecież pomagać też w analizie ruchu stóp podczas jazdy samochodem i zasugerować bardziej ekonomiczną technikę lub wskazać błędy w kwestii obsługi pedałów - przecież z wielu takich rzeczy sami nie zdajemy sobie sprawy mając prawo jazdy nawet od kilkunastu czy kilkudziesięciu lat.


Inteligentne staniki

Wiem, brzmi to absurdalnie. Ale przecież fantazjujemy. Wiele mówi się o tym, że kobiety nie potrafią odpowiednio dobrać stanika. Nie wiem ile w tym prawdy i czy faktycznie jest tak duża różnica - ale przyjmijmy, że to nie mit. Wiem natomiast, że w przeciągu miesiąca ciało kobiety się zmienia. Nie wchodząc już w szczegóły - są dni, kiedy woda gromadzi się w organizmie w stopniu wyższym niż zwykle. A gdyby taki inteligentny stanik sam dopasowywał się do takich zmian?

Mógłby też mierzyć poziom stężenia alkoholu we krwi i nie pozwolić się rozpiąć kiedy ów poziom jest za wysoki. Niewiele by to oczywiście pomogło w wiecie jakiej sytuacji - ale informacja w stylu „trochę za dużo wypiłaś, może lepiej mnie nie rozpinaj i idź do domu” brzmi jak coś, co mogłoby pomóc w uniknięciu tak zwanego kaca moralnego.

No i najważniejsze. Nie wiem na ile to możliwe w kwestii wykorzystania dostępnych na rynku czujników, ale jeśli inteligentny stanik byłby w stanie choć w minimalnym stopniu wspomóc profilaktyczne badanie piersi pod kątem nowotworu, byłby to jeden z najlepszych technologicznych wynalazków ostatnich lat.

Inteligentne kolczyki


Jeśli ktoś zdecydował się na przekłucie uszu, raczej nie nosi w nich tych samych kolczyków miesiącami. Szczególnie kobiety lubią zmieniać tę część biżuterii dopasowując ją do stroju, zegarka, czy na przykład butów. Na pewno spodobałby im się pomył zmiany koloru tej ozdoby z poziomu smartfona, ale przychodzi mi do głowy ciekawsze i przede wszystkim bardziej użyteczne rozwiązanie. Gdyby jakimś cudem taki kolczyk mógł robić mikro-ukłucia i analizować pobraną przy tym krew pod kątem najprostszych badań. Jeśli wszystko byłoby w porządku, dostawalibyśmy info „wszystko z Tobą ok”, przy jakichkolwiek odchyleniach od normy telefon czy zegarek pokazywałby informację o konieczności skonsultowania się z lekarzem. Kolczyki mogłyby też w ten sposóļ badać poziom alkoholu we krwi i odpowiednio sparowane z samochodem na przykład uniemożliwiać jego włączenie przez osobę noszącą taką biżuterię.

A Wam jakie fajne inteligentne urządzenia przychodzą do głowy? Oczywiście poza przystawką do komputera, która nie pozwalałaby trollom siać fermentu w sieci.

grafika: 1, 2, 3

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu