Powszechny dostęp do internetu dzięki telefonii komórkowej 4G, a wkrótce również 5G, stwarza ogromne pole do popisu dla firm technologicznych, które chcą dostarczać nowe, rewolucyjne rozwiązania. Segment automotive wcale nie pozostaje w tyle, a już teraz w ofercie różnych firm można znaleźć bardzo ciekawe rozwiązania. Jednym z przykładów jest usługa Smart Car od T-Mobile, która znacznie zwiększa bezpieczeństwo naszego samochodu i pozwala zarządzać nawet nie dużą flotą pojazdów.
Smart Car od T-Mobile to niewielkie urządzenie wpinane w port OBD2, który posiada praktycznie każdy samochód wyprodukowany po 1 stycznia 2001 roku. Jest to zatem urządzenie kompatybilne praktycznie z każdym samochodem na rynku, choć w zależności od modelu może minimalnie różnić się dodatkowymi funkcjami. Jak widać na zdjęciu poniżej, Smart Car ma wymiary nieco większe niż pudełko zapałek, a żeby go uruchomić potrzebna jest tylko karta microSIM, gniazdo OBD2 oraz aplikacja na smartfona.
Urządzenie posiada nie tylko wbudowany modem LTE, ale również lokalizator GPS oraz szereg czujników żyroskopowych, które mogą wykrywać uderzenia, przechylenia czy inne, niestandardowe zachowania samochodu. Dodatkowo mamy też tutaj wbudowany router LTE, który pozwala dzielić internet np. pomiędzy pasażerów samochodu. To bardzo przydatne rozwiązanie, szczególnie w trakcie dłuższych podróży czy czasach zdalnej pracy. Wbudowany modem LTE pozwala na osiągniecie transferów rzędu nawet 100 Mbps. T-Mobile w abonamencie z tym urządzeniem oferuje 10 GB transferu danych (za 40 PLN miesięcznie), a za dodatkowe 5 PLN miesięcznie można wykupić pakiet Supernet Video DVD i korzystać do woli z serwisów streamingowych (VOD). W przypadku firm koszt abonamentu to 35 PLN netto, a dla klientów MagentaBIZNES cena spada do 30 PLN netto. W obu przypadkach trzeba też zapłacić za samo urządzenie – klienci indywidualni płacą 1 zł brutto, a firmowi 19 zł netto. Jak się zatem okazuje, koszt tego rozwiązania wcale nie jest duży.
Montaż urządzenia ZTE jest bajecznie prosty, wystarczy włożyć kartę microSIM do urządzenia, odnaleźć port OBD2 w samochodzie i wpiąć w niego sam moduł, który ma ku temu odpowiednią wtyczkę. Nie da się tego zrobić źle, ale jeśli nie wiecie gdzie znajduje się port OBD2 w waszym samochodzie, to w aplikacji można znaleźć podpowiedź. Zazwyczaj jest on w okolicach kierownicy, schowany za jakąś zaślepką lub schowkiem. W moim samochodzie po podłączeniu wygląda tak jak na zdjęciu poniżej. Na szczęście gniazdo OBD2 można wypiąć z uchwytu i schować w desce rozdzielczej, więc Smart Car od T-Mobile pozostaje niewidoczny, jak każde sensowne zabezpieczenie samochodu. O poprawnym działaniu modułu informują nas dwie diody na obudowie oraz oczywiście aplikacja na smartfonie.
Zanim jednak wepniemy moduł do gniazda OBD2 w samochodzie, należy wcześniej zarejestrować urządzenie w specjalnej aplikacji T-Mobile Tracker (dostępnej zarówno na Androida, jak i iOS). Całość jest bardzo prosta, wystarczy założyć konto, a później zeskanować numer IMEI naszego Smart Cara. Dopiero wtedy wpinamy go do samochodu, a po kilku minutach dostaniemy powiadomienie, że wszystko już działa i nasz pojazd jest monitorowany. Po instalacji aplikacji przechodzimy też krótki samouczek, który przybliża nam podstawowe możliwości aplikacji i samego urządzenia.
Po krótkiej chwili pojawia się główny ekran (środkowy screenshot), na którym mamy miejsce parkowania naszego samochodu, informacje o poziomie paliwa, ewentualnych błędach zarejestrowanych sterownik samochodu, stanie akumulatora oraz wbudowanego modułu hotspot WIFi. Poza tym jest też wyszczególniona ostatnia podróż. W menu hamburgera po lewej stronie mamy natomiast dostęp do podstawowych ustawień urządzenia, konfiguracji powiadomień oraz geostref, o których więcej powiemy sobie za chwilę. Aplikacja obsługuje nawet 24 urządzenia, więc możemy w niej monitorować całkiem pokaźną flotę.
Od czasu gdy zamontujemy urządzenie w porcie OBD2, będziemy otrzymywać szczegółowe informacje o stanie naszego samochodu. Aplikacja odnotuje każdy przejazd, poda dokładne adresy, odległość, średnią prędkość, a w rozszerzonym widoku nawet liczbę gwałtownych przyspieszeń i hamowań oraz prędkość maksymalną na danej trasie. To informacje, które z pewnością przydadzą się dla użytkowników, chcących monitorować firmową flotę pojazdów.
Co więcej, czujniki wstrząsu są w stanie odnotować też inne zdarzenia, jak chociażby uderzenie czy przechylenie auta. Jak widać na obrazku poniżej, sam miałem taką sytuację, choć tak naprawdę została wywołana zamykaniem przedniej maski. Na szczęście czułość można w pewnym stopniu wyregulować. To całkiem dobra ochrona parkingowa, bo jak tylko czujnik wykryje wstrząs, przesyła nam powiadomienie na telefon i mamy jeszcze czas, aby zareagować, jeśli samochód stoi np. na parkingu pod biurem.
Poza tym w aplikacji znajdziemy funkcję Geostrefy, która jest niczym innym jak możliwością wyznaczenia strefy, w której może poruszać się nasz pojazd. Każdy wyjazd poza strefę (lub powrót do niej) zostanie odnotowany stosownym powiadomieniem. Dzięki temu rozwiązaniu zawsze wiemy, gdzie znajduje się nasz samochód. Podejrzewam, że poza firmami może to być też bardzo dobre rozwiązanie dla rodziców, którzy użyczają swojego samochodu dzieciom.
Poza tym wraz z usługą Smart Car od T-Mobile mamy możliwość aktywacji ubezpieczenia Assistance, które może przydać się w razie poważniejszej awarii w trasie. Użyteczny może być też schowek, który jest niczym innym jak miejscem, gdzie możemy trzymać cyfrowe kopie naszych dokumentów związanych z autem.
Dużą zaletą aplikacji jest też jej intuicyjna i bardzo wygodna obsługa. Szybko można połapać się co do czego służy, co gdzie sprawdzić i jakie powiadomienia faktycznie chcemy dostawać. Jednocześnie wszystkie dane zebrane są w jednym miejscu, a dodatkowo mamy jeszcze monitoring stanu technicznego pojazdu (odczytywanie błędów OBD2 i stan naładowania akumulatora). Smart Car od T-Mobile to kompleksowe rozwiązanie, które powinno cieszyć się sporym zainteresowaniem.
Usługa Smart Car od T-Mobile potrafi zamienić każdy samochód w inteligentny pojazd. Tego typu rozwiązania trafiają dopiero do najnowszych pojazdów dostępnych na rynku, które są cały czas podłączone do sieci i można je monitorować przy pomocy aplikacji. T-Mobile daje natomiast taką możliwość każdemu chętnemu, niezależnie od tego kiedy auto zostało wyprodukowane i jakie ma wyposażenie. Nie jest to jednak tylko zwykły gadżet, a bardzo przydatna usługa, które realnie zwiększa bezpieczeństwo naszego pojazdu.
Tekst powstał przy współpracy z T-Mobile.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
