Rakieta SLS miała zabrać człowieka ponownie na Księżyc. Wszystko wskazuje jednak na to, że plany mogą się zmienić. Wewnętrzne komunikaty Boeinga są niepokojące.
Historia SLS to ciągłe opóźnienia i rosnące wydatki. Program wystartował w 2011 roku, a pierwszy start rakiety miał miejsce dopiero pod koniec 2022 roku, zamiast w planowanym 2016 roku. Każdego roku NASA przeznaczała na rozwój SLS około 3 miliardów dolarów, co stanowi ogromny wydatek w porównaniu z osiągnięciami sektora prywatnego.
Główny wykonawca programu rakiety Space Launch System, firma Boeing, przygotowuje się na możliwość anulowania długoletniego projektu przez NASA. W piątek, z zaledwie godzinnym wyprzedzeniem, David Dutcher, wiceprezes Boeinga i menedżer programu SLS, zwołał spotkanie dla około 800 pracowników zaangażowanych w projekt. Spotkanie, które trwało zaledwie sześć minut, miało charakter ściśle kontrolowany, a Dutcher nie odpowiadał na pytania.
Podczas wystąpienia Dutcher poinformował, że kontrakty Boeinga na budowę rakiety mogą wygasnąć w marcu, a firma przygotowuje się do zwolnień w przypadku, gdyby umowy z agencją kosmiczną nie zostały przedłużone. Jeden z uczestników spotkania opisał zachowanie Dutchera jako „chłodne i wyreżyserowane”.
Program SLS może zostać anulowany. Masa ludzi straci pracę
Zgodnie z amerykańskim prawem Worker Adjustment and Retraining Notification Act (WARN), Boeing ma obowiązek poinformować pracowników o planowanych masowych zwolnieniach z co najmniej 60-dniowym wyprzedzeniem. Firma ogłosiła, że w ramach dostosowywania się do zmian w programie Artemis oraz wymagań budżetowych, do kwietnia 2025 roku może zostać zredukowanych około 400 stanowisk. Boeing deklaruje, że stara się minimalizować zwolnienia, szukając dla pracowników innych możliwości w ramach swoich struktur.
Decyzja o przyszłości SLS jest przedmiotem intensywnej debaty w Białym Domu i wśród kierownictwa NASA. Z jednej strony pojawiają się naciski na zakończenie programu, z drugiej zaś NASA sugeruje, by umożliwić realizację dwóch kolejnych misji Artemis II i Artemis III przed ewentualnym zamknięciem projektu.
Grafika: NASA
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu