Najpierw sukces u myszy. W dalszej perspektywie są sukcesy u ludzi. To, co jeszcze niedawno wydawało się możliwością rodem z cyberpunkowych powieści, wkrótce może być w zasięgu typowo rutynowej medycyny. Rozpoczyna się walka o to, by to, czego udało się dokonać u zwierząt, można było zastosować szerzej — przede wszystkim u osób, które mają poważne problemy ze wzrokiem.

Pomysł, który stał za eksperymentem zespołu Shuiyuana Wanga, był zarazem prosty i śmiały: zastąpić komórki siatkówki nanocząsteczkami zdolnymi przekształcać światło w sygnały elektryczne. Myszy, które wcześniej widziały jedynie ciemność, nagle odzyskały coś, co można określić jako wzrok. Nie był to pełen, idealny obraz, ale wyraźnie widoczny efekt – na tyle silny, że można mówić o ogromnym sukcesie. Wynik eksperymentu od razu wzbudził w jego realizatorach pewną śmiałość: "czy uda się nam odtworzyć to samo u człowieka?".
Technologia w służbie biologii
Zaawansowana proteza siatkówki, którą opracowano w Chinach, to wynik wykorzystania metalicznych nanocząstek. Po wstrzyknięciu ich do oka myszy przejęły one rolę utraconych komórek, zamieniając wpadające światło w impulsy elektryczne, które mózg myszy był w stanie interpretować. To rozwiązanie różni się fundamentalnie od wcześniejszych prób – tu nie chodzi o wykorzystanie kamer, wielkich implantów, czy karkołomnych rozwiązań. Całość jest na tyle subtelna, że wręcz imponuje swoim stopniem finezji. Ale czy mikroskopijne cząsteczki metalu nie zaczną kiedyś szkodzić? Ludzie ciało zawiera w sobie wiele składników: wielu z nich moglibyśmy się nawet nie spodziewać. Jednak z metalami jest tak, że dobrze by było, by ich poziom trzymać w bezpiecznych ryzach.
W eksperymencie myszy z implantem bezproblemowo odnajdywały dostęp do wody w 68% przypadków, podczas gdy ich ślepe odpowiedniczki bez implantów osiągały w tym jedynie 27% skuteczności. Wynik naprawdę imponujący, zwłaszcza na tle zdrowych myszy, których skuteczność wyniosła 78%. Bierzmy w tym pod uwagę, że myszy generalnie nie mają zbyt dobrego wzroku na tle ssaków w ogóle. Myszy widzą inaczej, bo inne parametry narządu są u nich istotne, odmienna jest także struktura samych oczu. Pytanie, czy to będzie dało się przełożyć na ludzkie oko: nasz narząd wzroku jest dużo bardziej skomplikowany.
Nadzieja dla chorych
Wprowadzenie takich implantów do klinik wymaga co najmniej pięciu lat badań. I tutaj pojawia się pierwszy poważny dylemat: dla kogo ryzyko i potencjalne korzyści będą faktycznie opłacalne? Eksperci — co ciekawe — są sceptyczni co do stosowania tej technologii u osób z umiarkowaną utratą wzroku, na przykład u cierpiących na zwyrodnienie plamki żółtej związane z wiekiem. Ryzyko może przeważyć nad potencjalnymi korzyściami, gdy widzenie jest jeszcze częściowo zachowane.
Jednak dla pacjentów z zaawansowanym zwyrodnieniem siatkówki, całkowicie pozbawionych wzroku, takie rozwiązanie może być przełomowe. Dla nich każda pozytywna zmiana w kontekście sprawności narządu wzroku równa się istotnemu skokowi jakości życia. Medycyna dotąd nie miała skutecznych rozwiązań dla takiej grupy chorych.
Najpierw rozwiążmy kilka problemów. Ale potencjał jest
Czy metaliczne nanocząstki na dłuższą metę pozostaną bezpieczne dla ludzkich oczu? Czy efektywność technologii przełoży się realnie na poprawę jakości życia pacjentów? I wreszcie, jak daleko jesteśmy od ostatecznego wdrożenia technologii i czy "po drodze" nie pojawi się coś lepszego, bezpieczniejszego, tańszego?
Pewne jest to, że mimo wątpliwości (o których warto mówić), eksperyment naukowców z Fudan rozpalił iskierkę nadziei wśród niemałego grona osób chorych. Świat zmienia się tak szybko, że niemal co tydzień pojawia się coś nowego, co może im pomóc.
Czytaj również: Sztuczna inteligencja bliska zdania najtrudniejszego testu. Jak do tego doszło?
Jeśli naukowcom uda się rozwiązać te wszystkie problemy niewykluczone, że wkrótce znajdziemy się u progu rewolucji, w której kompletna ślepota będzie zepchnięta na margines. Byłaby to przepiękna perspektywa i warto tu trzymać kciuki.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu