Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy Skype miewał liczne zwyżki i zniżki formy. Wygląda jednak to, że najgorsze ma już za sobą i znów będzie mógł p...
Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy Skype miewał liczne zwyżki i zniżki formy. Wygląda jednak to, że najgorsze ma już za sobą i znów będzie mógł powalczyć o użytkowników - także tych, którzy już jakiś czas temu zdecydowali się na wybranie jednego z konkurencyjnych rozwiązań.
Z wielu istotnych nowości warto wyróżnić co najmniej kilka: komunikator Microsoftu stał się dostępny w przeglądarce, doczekał się nowych wersji aplikacji na iOS-a i Androida oraz usprawnione zostały powiadomienia typu "push", określane przez Skype, jako... "wypychane". Po przejęciu multiplatformowego komunikatora rodem ze Szwecji przez Microsoft pojawiło się wiele negatywnych opinii. Najczęściej powtarzany było zastopowanie dynamicznego rozwoju całej platformy, a nawet nieudolne wprowadzanie poprawek, które miało prowadzić do błędów i problemów w działaniu komunikatora.
Sytuacja zaczęła ulegać zmianie jakiś czas temu, o czym na bieżąco pisaliśmy na Antyweb. Ostatnio ogłoszona nowość, poprawka w Skype jest czymś na co czekaliśmy od dłuższego czasu. Według zapewnień Microsoftu zażegnane został wszelkie problemy z powiadomieniami otrzymywanymi na wielu urządzeniach. To znaczy, że notyfikacje będą pojawiały się tylko na urządzeniu, na którym korzystamy aktualnie ze Skype'a. Jeżeli wszystkie nasze gadżety będą nieaktywne powiadomienie, co naturalne, dotrze na każde z nich.
Na rynku nie znajdziemy rozwiązania idealnego, a pierwszorzędną rolę w wyborze usługi odgrywa jej popularność. W tej kwestii ciężko konkurować z Facebookiem i jego Messenger oraz kilkoma innymi, "lokalnymi" komunikatorami jak WeChat, Line i WhatsApp. Do Skype'a przylgnęła etykietka komunikatora uruchamianego na żądanie, gdy umówimy się na rozmowę i nic dziwnego, że Microsoft chce to zmienić. Najważniejsze kroki ku temu zostały wykonane - powiadomienia usprawniono na tyle, że Skype może stać się naszym jedynym komunikatorem. Pytanie jednak brzmi czy dla naszych znajomych także.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu